
Ok, jedziemy. Słuchajcie uważnie bo nie będę powtarzał.
Koń jaki jest każdy widzi ale skoro melepety chcą wrażeń to "włala":
Xiccor - co mnie skłoniło do jego zakupu spytacie? Kaprycho w sumie. Postanowiłem że będę w miarę posiadanych możliwości kupować polskie produkcje. Jest już Dzik i Sokół nr 100, będzie Foka 100, Otagi 100 i zegarek 303 o nr 99.
Zegarek Xicorr mi się na zdjeciach nie podobał, ale postanowienie to postanowienie i nie ma ten teges że boli. Napisałem do naszego kolegi i po otrzymaniu rabatu przyszła do mnie przesyłka.
W środku puszka była, ale to już widzieliście na youtubie u rednecka. Moja miała małe wgniecenie, ale mnie to ryba.
W środku fajny czarny woreczek z logo, skromny instrukcjo-folderek, szary pasek kauczukowo-silikonowy, karta sprzedaży w formie plastikowej karty płatniczej, zegarek z czarnym paskiem skórzanym ....acha i jest taka fajna poduszeczko-wałek z fikuśnym oznaczeniem logo w postaci małego prostokącika .
Zgodnie ze specyfikacją w środku siedzi sobie Seagull TY2130 - naciąg automatyczny- który jest łożyskowany na 26 kamieniach, ma częstotliwośc pracy 28 800. Piszą też że za absorbcję wstrząsów odpowiada Novadiac - nie znam gościa ale skoro tak piszą

Podawana rezerwa chodu to ok. 42 godziny.
Pierwsze wrażenie po założeniu na rękę




Teraz tarcza i wskazówki. Ja mam czarną i dla mnie jest to 7,5/10. Wskazówka sekundowa najmniej mi się podobała na zdjeciach z powodu braku przeciwwagi. Na żywo nie przeszkadza mi to zupełnie. Wskazówki - godzinowa i minutowa nie mają ostrych zakończeń tylko okrągłe, co powoduje, że dla mnie nie jest to zegar EDC. Dla mnie minuta w tą lub w tamtą to kwestia zobaczenia tylnych świateł pociągu. Zegar więc dla mnie jest zegarem weekendowym lub na dni gdy jestem Jurek Killer i mam sysko w ... wiadomo gdzie. Jak się nie spieszę to brak ostrego grotu który wskazywał by w punkt indeks nie jest dla mnie problemem. Kolejna rzecz indeksy. Największe zastrzeżenie mam do tych które są w przedziałach 2-4, 6-9, 11-14 itd. na tarczy to kreseczki. Nie umiem tego wytłumaczyć ale zaburza mi harmonię fakt, że kreseczki są wyższe od małych kropek, ale mniejsze od dużych kropek indeksów 15, 30,45. Nie wychodzi mi idealna linia okręgu. Datownik to imo dramat. Mam wadę wzroku i nie widzę daty bo jest dla mnie nieczytelna. Tło dla daty też jest czarne, a cyfry są białe. Tło dla mnie zlewa się z kolorem tarczy, a dokładając jeszcze za małe światło otworu to otrzymujemy małą czytelność. Dlaczego uważam że otwór jest za mały - dlatego że mało, ale jednak ucinane są kontury cyfr daty, zwłaszcza te dwucyfrowe.
Koperta to stal nierdzewna 316L o wymiarach
średnica: 42 mm
wysokość: 12 mm
Moje mierzenie suwmiarką elektroniczną :
szerokość na promieniu 9-3 to 41,86 mm, a na 12-6 to 42,06 mm
wysokiść 12,47 mm
wymiar od końca ucha do końca drugiego 49,26 mm
szerokość na cięciewie ( chyba to się tak nazywa, najwyżej Gburek zjedzie humanistę ) uwzględniającej koronkę to 45,27 mm.
Szkło szafirowe podwana wodoszczelność: 100m/10ATM.
Dekiel

Opisywać nie będę bo każdy widzi, a jedno zdjęcie warte 1000 słów. Nie wiem kiedy ale wyłapałem pare rysek na nim

Koronka

Znajduje się w położeniu między 15 a 16. Ma nacięcia w formie "X" wypełnione niebieską farbą? No w każdym razie wypełnione czymś niebieskim. To coś niebieskie trochę już zeszło na dwóch ramionach rzeczonego X.
Kształt koronki tzn. obły "na zwenątrz" powoduje że ciężko ją uchwycić i wyciągnąć. Jak się nie ma paznokcia to trzeba posiłkować się czymś płaskim i wąskim, co jak w moim przypadku spowodowało zarysowanie boku koperty. Dokonywanie ustawień zasadniczo nie nastręcza problemów, zarówno w zakresie daty jak i godziny. Czasami zdarza się, że nie można nastawić godziny bo kręcenie koronką "nie łapie" przestawiania - przestawia sie "do tyłu" ale naprzód nie chce. W takich sytaucjach wystarczy wcisąć koronkę i spórowac jeszcze raz. Koronka imo to słabe ogniwo. Zegarek ma stop sekundę.
Praca zegarka jest w zasadzie niesłyszalna. Nie słychać wahnika wogóle jak zdarza się w innych zegarkach które mam np. sea gulach. Rezerwa chodu wystarczajaca - nigdy jej nie zmierzyłem dokładnie ( nie ma wskaźnika rezerwy więc niby kiedy mam wiedzieć że jest full

Nie otwierałem zegarka więc zdjęć flaczków nie będzie, ale można je znaleźć na stronie producenta.
Wodoszczelność mi nieznana gdyż nigdy go nie moczyłem.
Reasumując zegar imo dla nie bardzo fajny - z ograniczeniami opisamymi powyżej. Nosi się fajnie. Jest wygodny. Nic mnie nie ciśnie ani nic mi nie ciąży. Zegar wygląda na masywny ale wagowo na mojej chudej witce go nie czuję. To nie liga Deep Blue który urywał mi rękę i dlatego poszedł na zamianę. Ja jestem zadowolony. Wiem że wielu krytykowało i będzie krytykować uszy - jako takie "doklejone" ale mi one zupełnie nie przeszkadzają. Zegar ma u mnie dożywocie.
Poniżej kilka zdjęć porównawczych z zegarami dość powszechnymi i znanymi, a także zdjecie puchy ( nie da się poprawić edycją posta poprzez wklejenie zdjecia inaczej niż na samym końcu












DZIĘKI UPRZEJMOŚCI KOLEGI TORSENA PARĘ DODATKOWYCH ZDJĘĆ





