I ma rację, bo ja na przykład nie umiem czytać
Chłopaki, tutaj nie ma co się spinać.
Podchodzimy do zagadnienia całkiem inaczej niż Paweł. Nasze werki pochodza bezpośrednio od Sea Gulla, i są w najwyższym standardzie. Przed montażem - i tak są sprawdzane.
W Parnisie - cholera wie. Niektóre robi pewnie Sea Gull, ale większość jest robiona z gotowych podzespołów wszędzie gdzie sie da. Oczywiście że bywaja w nich wady. Tutaj nawetnie ma co dyskutować. Pytaniem jest skala tych wad, i ich ranga. Skala jest bardzo mała - niech mi ktokolwiek pokaże zegarek obecny na jakimś forum w ilości porównywalnej do Parnisa u nas. A ranga ... śmiech. Paproch... Sprężyna do smarowania ... Pokażcie mi werk gdzie wysypal się automat, gdzie ktoś go spuścil na glebe i zlamały się czopy, albo taki w którym szlag trafił przerzutnik kalendarza ... I to porownajcie.
Odpowiedz do tematu
:
Dokładnie Krzychu, to z czym sie można spotkać w tych mechanizmach to sa pierdoły a nie usterki.Zresztą nawet jak sie trafi poprawić producenta to dla mnie i tak to nie jest jakaś tam usterka, bo przyzwyczajony już do tego jestem, natomiast łamanie się czopów z powodu delikatnego upadkuczy sypanie automatu to już jest poważna wada producenta nieraz zamierzoiona wynikająca z kilku powodów.
Pozdro!!!
:
A już miałem sie rozpędzić do zakupu kilku Parnisów i co, zapał mi opadł nieco
pmwas napisał/a: |
Owszem, słyszałem już, ze te w Portugalczykach sygnowanych Chronometer są często bardzo dokładne. Ale skaczące dolne sekundniki to w tych zegarkach zdaje się normalka. Podobnie jak wskaźnik rezerwy pokazujący nie wiadomo co. Bywało na Forum, zreszta. Nie czarujmy się, że Parnis to tylko tani zegarek. Ciut lepszy niż większość konkurencji za tą sama kasę, ale nic genialnego. Taka masówka i tyle. A jak faktycznie zmontowane (głownie nasmarowane) są te mechanizmy, to zobaczymy za kilka lat, jak zaczną masowo zdychać i pójdą tłumnie do serwisów. Wtedy najpewniej okaże się, jak to w rzeczywistości wygląda. Moze będzie dobrze, nie twierdzę, ze nie. ST-25 to ciekawa konstrukcja i dobrze zmontowany najpewniej okaże sie bardzo dobrym mechanizmem. |
A już miałem sie rozpędzić do zakupu kilku Parnisów i co, zapał mi opadł nieco
:
nie ma tragedii, pewnie i tak się skuszę ale myślałem, że jest nieco lepiej. Alamo sprowadzasz na szeroką skalę parniaki?
Ostatnio zmieniony przez Maras68 2012-07-12, 14:47, w całości zmieniany 1 raz
ALAMO napisał/a: |
Przeżywasz jedną tragedię za drugą - aż żal patrzeć |
nie ma tragedii, pewnie i tak się skuszę ale myślałem, że jest nieco lepiej. Alamo sprowadzasz na szeroką skalę parniaki?
Ostatnio zmieniony przez Maras68 2012-07-12, 14:47, w całości zmieniany 1 raz
:
A co to znaczy twoim zdaniem że 'nieco lepiej' ?
Tych zegarków są na forum ... setki. Jak sądzisz, jaka jest szansa że przy normalnym rozkładzie problemów awarie będą zgłaszane częściej niż w przypadku zegarka który na kizi, dajmy na to, ma 5 osób na krzyż ?
Tych zegarków są na forum ... setki. Jak sądzisz, jaka jest szansa że przy normalnym rozkładzie problemów awarie będą zgłaszane częściej niż w przypadku zegarka który na kizi, dajmy na to, ma 5 osób na krzyż ?
:
Może to i racja, nie ma co panikować. Za tą kasę zegarek i jak przyjdzie nawet coś w nim dopracować to nie ma tragedii nastrój poprawiony, podziękował Z submarinera parnisa-nieparnisa bardzom zadowolony, na 48 h śpieszył ok.1 minuty, ale gdy zostawiam go na noc opartego bokiem to się wyrównuje i jest prawie idealnie. Dla mnie super
Ostatnio zmieniony przez Maras68 2012-07-12, 14:55, w całości zmieniany 3 razy
ALAMO napisał/a: |
A co to znaczy twoim zdaniem że 'nieco lepiej' ?
Tych zegarków są na forum ... setki. Jak sądzisz, jaka jest szansa że przy normalnym rozkładzie problemów awarie będą zgłaszane częściej niż w przypadku zegarka który na kizi, dajmy na to, ma 5 osób na krzyż ? |
Może to i racja, nie ma co panikować. Za tą kasę zegarek i jak przyjdzie nawet coś w nim dopracować to nie ma tragedii nastrój poprawiony, podziękował Z submarinera parnisa-nieparnisa bardzom zadowolony, na 48 h śpieszył ok.1 minuty, ale gdy zostawiam go na noc opartego bokiem to się wyrównuje i jest prawie idealnie. Dla mnie super
Ostatnio zmieniony przez Maras68 2012-07-12, 14:55, w całości zmieniany 3 razy
:
Odpowiedz do tematu
Mam Portugalca od pół roku... i działa.
Cały czas chodzi dokładnie, dokręcanie działa, wskaźnik rezerwy chodu wskazuje rezerwę chodu.
Wskazówki są niebieskie. Czy malowane, czy barwione termicznie - jest mi obojętnie, bo wyglądają tak samo.
Nijak się przyczepić.
Jedno co zmieniłem, to pasek na niezwężany, ale nawet zestawowy śmiechozaur był OK.
Ja - polecam.
Pozdrawiam
Eryk
Cały czas chodzi dokładnie, dokręcanie działa, wskaźnik rezerwy chodu wskazuje rezerwę chodu.
Wskazówki są niebieskie. Czy malowane, czy barwione termicznie - jest mi obojętnie, bo wyglądają tak samo.
Nijak się przyczepić.
Jedno co zmieniłem, to pasek na niezwężany, ale nawet zestawowy śmiechozaur był OK.
Ja - polecam.
Pozdrawiam
Eryk