Odpowiedz do tematu
:
Te nie wiadomo co na gornej tarczy to jest własnie podstawa jego "kosmiczności" Serio.
:
To jest cos zwiazane z okresami łącznosci chyba.
:
Dokładnie. Taka uproszczona wersja Kosmonavigatora.
:
Bardziej Wostoka RadioRoom
:
kosmonavigator to może niezabardzo i z tego co mi sie wydaje to są te okresy łączności , ale nie takie jak w wostoku tylko pod okresy nażucone tajkonałtom przez ich kontrolę naziemną.
:
Chłopaki,
Poszperałem trochę co tam za diabeł w środku siedzi
Kłopot polega na tym,że Fiyta oficjalnie twierdzi że w zegarku siedzi ich własny mechanizm z ręcznym naciągiem. Szkopuł w tym, że do niedawna Fiyta robiła zegarki kwarcowe, i nie miałą specjalnie dświadczenia w tak zaawansowanych werkach.
Na oficjalnych fotach widać werk poodbny do V7760, ale o inaczej rozmieszczonych tarczkach chronografu. Zresztą one są nietypowe wogóle - zobaczcie że jedna to wskazanie minutowe wyskalowane do 30 min, a drugie -to samo tylko do 45 min!
Istnieje zatem podejrzenie, że diobeł w środku to zmodyfikowany mechanizm 3L z Szanghaju.
Jeśli okazało by się że jest inaczej - stawiałoby to Fiytę jako czwartego w szeregu producentów chrono w Chinach. Warto zauważyć też, że mechanizm ten byłby własną inicjatywą firmy, ponieważ nie został oficjalnie zamówiony pzez ministerstwo przemysłu lekkiego, jak pozostałe.
Ciekawe jest też to, że jeśli to jest ich dziecko - Chiny same produkują tyle samo rodzajów mechanizmów tego typu, co cały świat razem ...
Poszperałem trochę co tam za diabeł w środku siedzi
Kłopot polega na tym,że Fiyta oficjalnie twierdzi że w zegarku siedzi ich własny mechanizm z ręcznym naciągiem. Szkopuł w tym, że do niedawna Fiyta robiła zegarki kwarcowe, i nie miałą specjalnie dświadczenia w tak zaawansowanych werkach.
Na oficjalnych fotach widać werk poodbny do V7760, ale o inaczej rozmieszczonych tarczkach chronografu. Zresztą one są nietypowe wogóle - zobaczcie że jedna to wskazanie minutowe wyskalowane do 30 min, a drugie -to samo tylko do 45 min!
Istnieje zatem podejrzenie, że diobeł w środku to zmodyfikowany mechanizm 3L z Szanghaju.
Jeśli okazało by się że jest inaczej - stawiałoby to Fiytę jako czwartego w szeregu producentów chrono w Chinach. Warto zauważyć też, że mechanizm ten byłby własną inicjatywą firmy, ponieważ nie został oficjalnie zamówiony pzez ministerstwo przemysłu lekkiego, jak pozostałe.
Ciekawe jest też to, że jeśli to jest ich dziecko - Chiny same produkują tyle samo rodzajów mechanizmów tego typu, co cały świat razem ...
:
Fiyta chyba nawet oficjalnie przyznaje, iż materiałem ich przeróbek do napędzania tego modelu był automat z Szanghaju.
Odpowiedz do tematu
ALAMO napisał: |
Chłopaki, Poszperałem trochę co tam za diabeł w środku siedzi Kłopot polega na tym,że Fiyta oficjalnie twierdzi że w zegarku siedzi ich własny mechanizm z ręcznym naciągiem. Szkopuł w tym, że do niedawna Fiyta robiła zegarki kwarcowe, i nie miałą specjalnie dświadczenia w tak zaawansowanych werkach. Na oficjalnych fotach widać werk poodbny do V7760, ale o inaczej rozmieszczonych tarczkach chronografu. Zresztą one są nietypowe wogóle - zobaczcie że jedna to wskazanie minutowe wyskalowane do 30 min, a drugie -to samo tylko do 45 min! Istnieje zatem podejrzenie, że diobeł w środku to zmodyfikowany mechanizm 3L z Szanghaju. Jeśli okazało by się że jest inaczej - stawiałoby to Fiytę jako czwartego w szeregu producentów chrono w Chinach. Warto zauważyć też, że mechanizm ten byłby własną inicjatywą firmy, ponieważ nie został oficjalnie zamówiony pzez ministerstwo przemysłu lekkiego, jak pozostałe. Ciekawe jest też to, że jeśli to jest ich dziecko - Chiny same produkują tyle samo rodzajów mechanizmów tego typu, co cały świat razem ... |