Wszystko to czego nie można nosić na ręce
Odpowiedz do tematu

Spam
[Usunięty]
:
Jacek. napisał/a:


[ Dodano: 2012-03-18, 18:14 ]
Spam napisał/a:
(...) Najlepiej jakby w balansie były śruby to sprawa była by łatwiejsza. Tym to musi zająć się fachman, chyba że potrafisz


W jakim sensie? Balans jest duży, ułożyskowany w łożyskach kłowych, wkręcanych w płytę. Wyważany fabrycznie przez nawiercanie - jeżeli nie przejechał go czołg, nie ma potrzeby poprawiać.

J.


..i o to wyważenie mnie właśnie chodzi chodzi. Widzę że jest jakaś kombinacja na wskazówce sekundowej więc ktoś coś robił. może zegar nie chciał chodzić więc macher mógł odciążyć balans o tak żeby tylko chodził i wsio

:
Miejmy nadzieję, że ten budzik nie miał do czynienia z takimi "fizylierami" :grin:
Maszyna jest dobra i trwała, oś balansu jest na tyle mocna, że znosi wyskoczenie z łożysk przy upadku, kołki wychwytu są długie, więc daje się je "regenerować" co najmniej dwukrotnie.

Gbu.

Spam
[Usunięty]
:
...i tego się trzymajmy.

Miałem kiedyś walthama w którym poszło jedno z łożysk. Poszedłem do majstra i nic nie mówiąc oddałem do naprawy... cóż... zegarek po odbiorze rzeczywiście ładnie chodził... ale łożysko nadal było walnięte a zegarek otrzymał inną twardą sprężynę i pozbył się kilku śrub wyważających balans... szanuję ludzi którzy potrafią wybrnąć z każdej sytuacji... ale w tamtej sytuacji serce mnie bolało straszliwie :evil:

:
Ja bym sklął od ostatniich i kazał oddać pieniądze.

Gb.

M_alice
[Usunięty]
:
Spam napisał/a:
Widzę że jest jakaś kombinacja na wskazówce sekundowej
Co jest o tyle dziwne, że ten budzik nie ma wskazówki sekundowej :grin:

Spam
[Usunięty]
:
M_alice napisał/a:
Spam napisał/a:
Widzę że jest jakaś kombinacja na wskazówce sekundowej
Co jest o tyle dziwne, że ten budzik nie ma wskazówki sekundowej :grin:


...minutowej... siem zagalopowałem z tego wszystkiego :oops:

:
Cytat:
Miałem kiedyś walthama w którym poszło jedno z łożysk. Poszedłem do majstra i nic nie mówiąc oddałem do naprawy... cóż... zegarek po odbiorze rzeczywiście ładnie chodził... ale łożysko nadal było walnięte a zegarek otrzymał inną twardą sprężynę i pozbył się kilku śrub wyważających balans... szanuję ludzi którzy potrafią wybrnąć z każdej sytuacji... ale w tamtej sytuacji serce mnie bolało straszliwie


I o to jest przykład do jakiego szmaciarstwa można się posunąć byle zdoić łosia. A wystarczyło zmienić łożysko. Jakby mi jakis ciul taki manewr wywinął to bym mu rozniósł ta cała tańcbude wypchaną po brzegi potencjalnych do wydojenia.

Pozdro!!!
Spam
[Usunięty]
:
...ta... raz poszedłem z balansem ale nabąknąłem że wymieniłem spring po czym usłyszałem że zegarek nie do naprawy bo po pierwsze sam go popsułem, dwa nawet jak się da naprawić to ja zacznę "poprawiać" i zepsuję a trzy to majster wie co ma robić i się go nie poucza... zły dzień miał czy co, nie wiem... skończyło się tak że sam nauczyłem się balans przekładać... ale z łożyskami ciągle nie daję rady... straszne straty poczyniam :evil:

:
Spam napisał/a:
...ta... raz poszedłem z balansem ale nabąknąłem że wymieniłem spring po czym usłyszałem że zegarek nie do naprawy bo po pierwsze sam go popsułem, dwa nawet jak się da naprawić to ja zacznę "poprawiać" i zepsuję a trzy to majster wie co ma robić i się go nie poucza... zły dzień miał czy co, nie wiem... skończyło się tak że sam nauczyłem się balans przekładać... ale z łożyskami ciągle nie daję rady... straszne straty poczyniam :evil:


Nie. po prostu nazista i w dodatku aryjczyk. Wojtek omijaj tego pana bo będziesz miał więcej kłopotów jak pożytku.

Pozdro!!!
M_alice
[Usunięty]
:
Spam napisał/a:
Co do dokładności chodu - czy śpieszy stale?
Powiedziałbym, że stale, porusza się ruchem jednostajnie przyśpieszonym. Mechanizm raczej zadbany, czysty i chyba ktoś go niedawno smarował. Wolę sam nie grzebać i zaniosę do fachowca.

[ Dodano: 2012-05-27, 18:32 ]
Trojka

W środku produkcja wojenna. Po bokach rówieśnicy, rocznik 1955. Może ktoś wie gdzie znaleźć porządny tutorial (ze zdjęciami) pokazujący jak czyścić takie stare budziki? Mój znajomy zegarmistrz bardzo się ceni, a sprzedawca podlał całe wnętrze oliwą, prosto na stare smary i brud z 50 lat... :cry:

:
Dzisiaj odebrana mołnia,może jestem niedzisiejszy ale mi się podoba jako taka,nie tylko jako obiekt kolekcjonerski

Można popatrzyć co ma w środku

Ostatnio zmieniony przez buran 2012-06-22, 11:02, w całości zmieniany 1 raz
Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
A gdzie Ci zrobili taką fajną kalkomanię na tarczę w dinozaury?

"Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."

E.Stachura " Cała jaskrawość "
:
Masz na myśli te dwa diplodoki :mrgreen:

Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

"Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."

E.Stachura " Cała jaskrawość "
M_alice
[Usunięty]
:
Taka parka.

Oczywiście to radosna twórczość. Po prawej stronie znajdował się zapewne jakiś uchwyt na pióro/długopis. Ja przykręciłem tam podstawkę pod bezdomnego Zlatousta. Który, choć sporo starszy, pasował idealnie i najwyraźniej pochodzi z podobnego zestawu. Zlatoust sprawny. Biały Agat niestety czeka na dawcę. Może u kogoś się taki zegar poniewiera ? Poszukuję sprężyny, osi balansowej i czarnej (chyba bakelitowej) obudowy mechanizmu.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.