Oczywiście, ze nie przeskakująca w bębnie sprężyna wywołuje efekt w postaci za wysokiej amplitudy, uderzania o kotwicę i spieszenia przy noszeniu. Wiem, bo sam widziałem. Niewątpliwie automat naciągał do końca, ciągnął dalej, następowało w/w zjawisko, sprężyna w końcu przeskakiwała i balans wracał do normalnej amplitudy wychyleń.
Na pewno w automacie i na pewno w niegrzebanym, żeby była jasność.
Co więcej nie tylko mnie się to przytrafiło - zdarza się czasem w 2416B.
Typowy objaw -jak leży to idzie ładnie, a jak sie go nosi to ma +2 minuty spokojnie.
To nie mit, to fakt. Ale pewnie i tak nie uwierzysz.
Forum może i jest luźne, nie przeczę, ale forma była IMO trochę przegięcoiowa, zwłaszcza, że jak to przeanalizujesz, to wcale nie ma tam takich znowu bzdur jak piszesz. Zegarek może spieszyć z powodu nieprzeskakującej sprężyny, zegarek może być fabrycznie źle wyregulowany. Bo jeśli mam +4 minuty i regulator na plus - pierwsze co bym zrobił to regulacja. Chyba ze ewidentnie widać, ze coś go boli. Są też zwolennicy tezy, ze każdy zegarek w tej cenie powinno się na wejście rozmontować i nasmarować od nowa, bpo najpewniej gdziec cos źle nasmarowane i tak jest. Tylko pytanie, czy warto.
[ Dodano: 2012-05-15, 15:27 ]
ALAMO, może wy macie takie współczynniki, ale ja naprawdę nie sądzę, ze do Parnisów ktoś włoży topowy mechanizm z najlepszej serii. Myślę, ze jest dokładnie odwrotnie. Zresztą Dzik jednego z naszych kolegów po niedługim czasie też pięknie się rozregulował do bodaj 1 - 1,5min/24h. Został wyregulowany i idzie dobrze, dlatego też IMO należy zawsze, jeśli nie ma innych oczywistych problemów, zaczynać od regulacji.
A swoją drogą Timexy na ST-25 robiące minutę na dobę też się zdarzają.
A z kolei w SG Smoka szwankujący ST-25 okazał się mieć suchy bęben i... rdzę na częsciach pod tarczą! Także plis - Sea Gull to nie jest żaden wzorzec jakości montażu - mają takie wpadki, że krytykowana tu słiskłalita wysiada, bo rdzy w nowym zegarku chyba jeszcze nikt wcześniej nie odkrył. Zresztą nie mówię, ze ST-25 jest bardzo awaryjnym mechanzimem. Ja pisałem konkretnei o Parnisach. SG jako producenta bardzo szanuję, ale to nie jest żadna niesamowita rewelacja. Może poza topem ich produkcji, którego nie oglądałem i długo nie zobaczę.
i jeszcze tu:
http://www.bhi.co.uk/Documents/Tech/PractLub.pdf
strona 14
Check if the dial is free from dust and hairs; try the hand and date setting. Are the
hands correctly synchronized and with the date changing at midnight? Wind the
watch, if it is an automatic; is it smooth when the mainspring starts to move on the
barrel wall when fully wound or is it rough and jerky
that will cause the watch to
gain heavily? Your client expects the timepiece to function and perform as the
manufacturer intended; this is what you have been paid to do.
Dla nieanglojęzycznych - jak koniec spreżyny nie przeskakuje gładko - zegarek bardzo mocno spieszy. Czemy? Pisałem... Może nie jest to tu jednoznacznie napisane, ze chodzi o przeskakiwanie, ale 'gain heavily' zdecydowanie odpowiada takiemu objawowi.
Kto uwierzy ten uwierzy - sprawdzałem samemu, bo miałem taki przypadek.
[ Dodano: 2012-05-15, 15:54 ]
Blaz napisał/a: |
No niestety, to kolejny przykład tego, że nie ma co pisać posta, gdy się jest zdenerwowanym.
Poproszę więc bez ciągotek do zwady, a ad rem. |
Ze ja mam ciągotki do zwady? Jak udało mi się przetrwać na kizi awanturę o Parnisy, to z pewnością nie. Zresztą, naprawdę niełatwo mnei zdenerwować. Jednak post by wyraźnie nastawiony na wykpienie przedmówcy i taka forma jest nieelegancka. A moze ja tu po prostu nie pasuję. Jednak jeśli ktoś może czuć się zaatakowany, to ja na pewno. Zapewniam, że nie mam na celu wszczynania burd, bo tego raczej nie chcemy, ale odgryźc się delikatnie chyba mogę, zwłaszcza, ze naprawdę bzdur nie popisałem.