Zdanie zdaniem, a rzeczywistość rzeczywistością. To miałem na myśli. Dla Japończyków G-shock to nie jest tani, plastikowy do tyrania. Co chcę pokazać. A że w Europie G-shock tak się kojarzy, to wynik właśnie tego, że Japończycy lekceważą Europę i dają na nasz kontynent barachło.
Zresztą nawet porównując "europejskie" G-shocki z np. Giezami już widać tą różnicę.
Odpowiedz do tematu
:
:
Różnicę widać, na korzyść Gieza ofc, ale mnie jednak Giez nie zachwycił .. W przeciwieństwie do nowego Mudmana czy GD-200, które kupiłem ostatnio a to właśnie te tanie barachło, którymi nas zalewają .. Ale jakość wykonania - Giez zjada je na śniadanko ..
Blaz napisał/a: |
Zresztą nawet porównując "europejskie" G-shocki z np. Giezami już widać tą różnicę. |
Różnicę widać, na korzyść Gieza ofc, ale mnie jednak Giez nie zachwycił .. W przeciwieństwie do nowego Mudmana czy GD-200, które kupiłem ostatnio a to właśnie te tanie barachło, którymi nas zalewają .. Ale jakość wykonania - Giez zjada je na śniadanko ..
:
To mi wyślij , co się będziesz tym szmelcem umartwiał
Rudolf napisał/a: |
patrząc na ten temat to ja mam sam tani plastikowy szmelc |
To mi wyślij , co się będziesz tym szmelcem umartwiał
:
Oczywiście - tu jest kwestia gustu, oczekiwania, celu zakupu. Chodziło mi właśnie o tą jakość.
Odpowiedz do tematu
Tomek napisał/a: | ||
Różnicę widać, na korzyść Gieza ofc, ale mnie jednak Giez nie zachwycił .. W przeciwieństwie do nowego Mudmana czy GD-200, które kupiłem ostatnio a to właśnie te tanie barachło, którymi nas zalewają .. Ale jakość wykonania - Giez zjada je na śniadanko .. |
Oczywiście - tu jest kwestia gustu, oczekiwania, celu zakupu. Chodziło mi właśnie o tą jakość.