Alamo, nigdy nie dostaniesz żadnego mojego zegarka do łapy!
Odpowiedz do tematu
:
Alamo, nigdy nie dostaniesz żadnego mojego zegarka do łapy!
Alamo, nigdy nie dostaniesz żadnego mojego zegarka do łapy!
:
Alamo tylko swoich ruskich tak nie potraktuj 
:
niby czemu nie Rudolf?
pierwszy taki test został przeprowadzony na Amfibii!
pierwszy taki test został przeprowadzony na Amfibii!
:
Amfa to wyjatek 
Mir Czajka Luch Poljot de luxe ...
Mir Czajka Luch Poljot de luxe ...
:
hehehe - no wiadomo przecież że nikt nic takiego nie zrobi! te zegarki nie mają żadnej wodoszczelności!
choć można by przeprowadzić test zamrażania na sucho
choć można by przeprowadzić test zamrażania na sucho
:
Wlasnie tez mnie to zdziwilo i lekko podrazylem temat...zegarmistrz twierdzil ze w szwajcarskich sa materialy twarde co skutkuje lamaniem przy upadkach natomiast w chinczykach materialy gorszej jakosci (miekkie) i sie gnie przy upadku czesc.
Jaka to roznica w uzytkowaniu to nie wiem : )
I czekam z niecierpliwoscia na dalsze testy !
| andre napisał: |
| Ciekaw jestem co sie może zgiąć od upadku bo w chinczykach tak samo jak w innych od upadku pękają osie balansów....a zgiąc sie werku nie ma co. |
Wlasnie tez mnie to zdziwilo i lekko podrazylem temat...zegarmistrz twierdzil ze w szwajcarskich sa materialy twarde co skutkuje lamaniem przy upadkach natomiast w chinczykach materialy gorszej jakosci (miekkie) i sie gnie przy upadku czesc.
Jaka to roznica w uzytkowaniu to nie wiem : )
I czekam z niecierpliwoscia na dalsze testy !
:
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2010-07-31, 07:01, w całości zmieniany 1 raz
Test trwał od niedzieli 11:00 do dzisiaj 18:30, odbywał sie w takiej oto lodowej trumnie :
Zegarek został w jego ramach zamrożony w temperaturze -25 st, rozmrożony wrzątkiem, po czym zalany ponownie wodą i wystawiony na 22h na temperaturę od -6 do -2 st. C, po czym po sesji foto rozmrożony klasycznie.
Efekt to +30 sekund w całym badanym okresie, zegarek działał cały czas.
:
Zegarek został w jego ramach zamrożony w temperaturze -25 st, rozmrożony wrzątkiem, po czym zalany ponownie wodą i wystawiony na 22h na temperaturę od -6 do -2 st. C, po czym po sesji foto rozmrożony klasycznie.
Efekt to +30 sekund w całym badanym okresie, zegarek działał cały czas.
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2010-07-31, 07:01, w całości zmieniany 1 raz
:
To jest test który prawi o wyższości Chińskich zegarków nad ich helveckimi odpowiednikami, ciekawi mnie kto z jedynie słusznych zdecyduje się zamrozić i potraktować wrzątkiem swoją Omegę.
:
Znajdźmy takiego, co to gada o tym, że Switzerland uber alles i go namówmy. 
:
Odpowie że "on nie musi niczego udowadniać" Poza tym możemy mieć niejaki problem by znaleźć takiego co ma zegarek 
Zresztą i ja nie chciałem nikomu niczego udowadniać, stwierdziłem że trochę zabawy się przyda ! Interesowało mnie czy zegarek wytrzyma takie traktowanie. Wytrzymał bez jakiejkolwiek wątpliwości!
Poza tym możemy mieć niejaki problem by znaleźć takiego co ma zegarek
Zresztą i ja nie chciałem nikomu niczego udowadniać, stwierdziłem że trochę zabawy się przyda !
Interesowało mnie czy zegarek wytrzyma takie traktowanie. Wytrzymał bez jakiejkolwiek wątpliwości!
:
No to jak to podsumować? Alpha to taki mechaniczny odpowiednik G-shocka?
:
No może nie do końca , ale daje radę
:
A co ma nie dać ...??
Ja się tak po prawdzie najbardziej obawiałem, czy szkiełko wytrzyma!
W Amfie szkiełko jest grube i specjalnie profilowane żeby wytrzymywać nacisk - tutaj jest zwykłe szkiełko sferyczne, hardlexowe. Ale po raz kolejny (test Parniego chrono na futrynie Al ) okazuje się że nie wiem z czego oni je robią, ale sa cholernie mocne!
Ja się tak po prawdzie najbardziej obawiałem, czy szkiełko wytrzyma!
W Amfie szkiełko jest grube i specjalnie profilowane żeby wytrzymywać nacisk - tutaj jest zwykłe szkiełko sferyczne, hardlexowe. Ale po raz kolejny (test Parniego chrono na futrynie Al
) okazuje się że nie wiem z czego oni je robią, ale sa cholernie mocne!
:
Widzę że zamrażanie moją metodą dało lepszy skutek!
Fajne foty Alamo
Fajne foty Alamo
:
Odpowiedz do tematu
A dziękować, dzięować! Zaprzyjaźniłem się bliżej ze swoim Pentakiem - odpuchło mi chwilowo na lustrzankę. Ale i tak jest na liście nabytków ...