Przygoda z zakupem to ciekawa historia. Tego zegarka nie ma w produkcji od kilku lat. Prawie 2 lata temu zobaczylem go kiedys w nadgarstkowych na wus i padlem. Od tej pory co jakis czas przegrzebywalem net w poszukiwaniu uzywki. tyg temu gdzies o 3 nad ranem konczac robote znow zapuscilem nr ref tego modelu w googla, ale z bledem. Wynik 2 strony w tym jedna ze slowem pulsar... Sklep w Holandii tylko wer. holenderska strony, ale koszyk czerwony widze i nie wierze... nie wierze tez w cene... przeceniony do 68 euro.... odruchowo kilkam, pacze - jest PayPal przelewam i stygne... Chwila refleksji... w najlepszym wypadku dostane zwrot i info ze nieaktualne, albo i strace kase, bo hgw co to za sklep... Na drugi dzien dostaje nr listu przewozowego PostNL - no i jest cos sie tam w statusie zmienia. Do czasu az w PL przejela paczke Siodemka... dowiedziec sie o tym ze to oni przejmuja graniczy z cudem . Maja umowe z PostNL /a w sumie to TNT/. Przesylka sie zapadla pod ziemie, ciagle chca 13 cyfrowy numer a tu ja podaje jakis niesiodemkowy. NIKT na infolinii siodemki nie wiedzial ze wspolpracuja z PostNL !!! Starczy - dotarlem osobiscie do dyrektora tego burdelu w Wawie i dopiero on osobiscie wykopal paczke za 2 dni z Poznania.... jeszcze kilka dni i by wrocila do nadawcy... Po prostu lezala i nikt z tym nic nie robil. Szkoda slow, koncze, paczta zatem
Edit: znalazlem chyba przyczyne przeceny - dekiel otwieral chyba jakis dekiel i mu sie omsklo ze 2x niestety. Tak bylem zachwycony tarcza, ze na dekiel spojrzalem dopiero teraz jak zdejmuje go pod prysznic

To model chyba z 2007/2008 bateria mogla pasc w sumie. Byc moze bylo to napisane, jednak kliknalem go jak tylko zlokalizowalem "koszyk" a po platnosci zniknal juz ze sklepu.
s