Wszystko to czego nie można nosić na ręce
Odpowiedz do tematu

:
Właśnie, ze nie! To wygląda jak K-43, kupiłem kiedyś, żeby sprawdzić, ale ten balans jest dużo, dużo większy niż w Typ-1. Przystawka w majakach jest inna...

Ostatnio zmieniony przez pmwas 2011-10-05, 17:49, w całości zmieniany 1 raz
Ну, погоди! :wkurzony:
:
Dziwne, bo miałem taką przystawkę z zegara sterującego i buło to T-1. Zresztą przyjdzie to zobaczymy :wink:

J.

spartasongo
[Usunięty]
:
Właśnie w związku z tym, że wezmę jeden zegar Jackowi (jutro) jeśli ktoś jest zainteresowany to pisac, nie wiem kiedy poźniej będę mógł go zakupić, piszę informacyjnie ;-)

a ten balans i płytka są duże, nawet to na zdjęciach widać ;-)

:
Odkopię, bo dzisiaj znalazłem w wiaderku.


:
zozur mam takową ;) niestety wskazówki są w gorszym stanie :(

tu jej kawałek wraz z rakietą która była poszła w świat ;)


It's better to burn out than to fade away ...

G. Gerlach - polskie zegarki
:
Super słonik :grin: Jest oakazja to i ja się pochwalę :mrgreen: Jest pudełko,jest gwarancja i jest budzik,swoją drogą ciekawe czemu "u" wygląda jak rosyjskie "i" :shock:


Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
Śliczny! Gratulacje :)

:
buran napisał/a:
(...) ciekawe czemu "u" wygląda jak rosyjskie "i" :shock:


Łoj, będzie teoria :mrgreen:

A budziorek piękny. Umie maszerować po stole przy dzwonieniu?
Takie dziewicze, niepokrzywione były do obejrzenia tylko w sklepach. Dzięki niezrównanemu dzwonieniu w domu szybko przestawały być takie piękne :mrgreen: :mrgreen:

Gboo.

:
pewno dlatego taki piękny że od lat nie chodzi.ale wygląda zawodowo,to jeszcze stara szkoła,obudowa jak z rury kanalizacyjnej a nie z puszki po sardynkach :grin:

Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
Super bidzik :mrgreen: Takie to mają moc budzenia :cool:


Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
Spam
[Usunięty]
:
Miałem takiego Poltika - wyrzuciłem ze względu na dość charakterystyczny i dosadny dźwięk sygnału :wink:

M_alice
[Usunięty]
:
Ktoś mówił o mocy budzenia ? Niech moc będzie z nami !


Czy dobrze pamiętam, że tak oznaczone zegary/budziki/chodziki... datuje się na lata 1940/41 ?
W pełni sprawny, głośno dzwoni i głośno, ale dźwięcznie tyka. Bez porównania z niesławnymi Majakami w krysztale, które brzmią jak cynowe wiadro trącane patykiem. Niestety piękna, niebieska emalia sczerniała no i nie ma mowy o dokładności chodu. Śpieszy się na dobę ponad 1.5 godziny. Ktoś się orientuje, czy te mechanizmy daje się regulować? Wajcha z tyłu nic nie pomaga, już jest na maksa.

sylwek
[Usunięty]
:
M_alice, a może trza go rozebrać i oblukać ,czy aby ta wajcha cokolwiek przestawia jeszcze :?:
a takiemu staruszkowi to i tak juz spa jakie by sie zdało :wink:

Spam
[Usunięty]
:
Piękny zegar. Po sygnaturze to maja to być niby lata 40-41. Przedwojenna sztuka - oczywiście w rozumieniu sowieckim :razz:
Co do dokładności chodu - czy śpieszy stale? czy są to jakieś nierówne odchyłki. Trzeba by było zobaczyć jak to wygląda w środku ale zegarmistrz z pośpiechem da radę. Najlepiej jakby w balansie były śruby to sprawa była by łatwiejsza. Tym to musi zająć się fachman, chyba że potrafisz

:
M_alice napisał/a:
Ktoś się orientuje, czy te mechanizmy daje się regulować? Wajcha z tyłu nic nie pomaga, już jest na maksa.


Daje się :smile:
Z tyłu powinieneś mieć dojście do przesuwki, ale może lepiej nie dotykaj - takie spieszenie wróży pogięty włos, być może zaklejony w przesuwce. Mechanizm jest prosty i odporny, więc jeśli masz jakąś praktykę z operowaniem dwoma pęsetkami jednocześnie ,dasz radę. Jeśli nie, daj do zegarmajstra :smile:

[ Dodano: 2012-03-18, 18:14 ]
Spam napisał/a:
(...) Najlepiej jakby w balansie były śruby to sprawa była by łatwiejsza. Tym to musi zająć się fachman, chyba że potrafisz


W jakim sensie? Balans jest duży, ułożyskowany w łożyskach kłowych, wkręcanych w płytę. Wyważany fabrycznie przez nawiercanie - jeżeli nie przejechał go czołg, nie ma potrzeby poprawiać.

J.

[ Dodano: 2012-03-18, 18:18 ]
M_alice: Przy odkręcaniu kluczyków do nakręcania bądź ostrożny: gwintowane osie są z wyjątkowo gównianej stali. Najlepiej pare godzin wcześniej dać na ośki op kropelce nafty albo "diabełka".

J.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.