Reedycja chronografu Kirowa - warto czy nie warto ???
Odpowiedz do tematu

: Reedycja chronografu Kirowa - warto czy nie warto ???
Od zawsze (tzn. odkąd znam ten zegarek) chodzi za mną lotnicze chrono Kirowa z przełomu lat '40 i '50 na uforze-59 - jest genialne (z racji logo chyba nawet ładniejsze jak "starszy brat bliźniaków" z napisem Glashutte).


(fotka zaczerpnięta z: http://www.netgrafik.ch/airforce-watches7.htm )

Podoba mi się tym bardziej, że to wlaśnie ten zegarek jest "ojcem" opowieści o ociekających krwią niewinnych niemieckich zegarmistrzów radzieckich "czasach" :P
"Starszy brat" z Glashutte jest w zasadzie dostępny "od ręki", ale to majątek - jak duży - ciekawskim polecam zatokę - wisi kilka.
Zegarek "Kirowa" też jest do kupienia (choć wymaga to wiekszej cierpliwości), pod warunkiem jednak, że mamy luźne minimum 10k plnów - ja nie mam... a nawet jak bym miał.. szkoda byłoby go "ciorać" codzienną eksploatacją.

Od czego są jednak reedycje :)

Pierwszy był buran z lat '90 - trafiają się używki na alledrogo (rzadko, ale są - jakieś 300-400pln), ale koperta jest mosiężna, i ich stan jest zazwyczaj jaki jest (a nawet jak by był ładny to często noszony szybko będzie "niespecjalny") - to można wybaczyć oryginałowi, ale nie reedycji do codziennej eksploatacji. Jest też nowy Buran za 770plnów, ale też w chromie i w dodatku z totalizatorami w kolorze innym niż tarcza - odpada.

Są jednak na rynku jeszcze 2 (fabrycznie nowe) reedycje - konkurencyjne, koperty stalowe, werki nowe, lumy nowe, szkła lepsze niż plexi (choć niewiele - mineralka). Oba stoją po 990 plnów.

Kandydat nr 1: Buran


Poprosiłem sprzedającego o fotkę dekla - puki co czekam.
(link: http://allegro.pl/show_item.php?item=2081090676 )
tymniemniej identycznego ("na oko") z buzi ma Levenberg:
( http://www.ebay.de/itm/BU...=item588a9753f7 )
więc puki co zakładam, że to ten sam - dekiel:


Koperta polerowana, fi 38mm.


Kandydat nr 2 : "Kirov"




(link: http://allegro.pl/show_item.php?item=2080153221 )

Koperta matowa, fi 40mm.

Porównajmy i pomyślmy:


1. Rozmiar
Gabaryty obu są porównywalne z klasycznymi poljotami/szturmańskimi z lat '80 i '90 (i bardzo mi w/w zegarki odpowiadają, zresztą stara 3017 jest mniejsza a uważam ją za genialną) - tak więc przedział 38-40 uznaję za optymalny dla nowego zegarka i tu jest równowaga między konkurentami.

2. Wykończenie koperty
chyba (:)) wygrywa Kirow - to ma być klasyczny lotnik i ta matowa, "surowa" wersja jakoś bardziej mi sie podoba i lepiej pasuje do wizji takiego zegarka (zreszta stare B-uhry tez wyglądają jak ocynkowane).

3. Dekle
Przy porównaniu trzeba pamiętać, że dekiel kandydata nr.1 jest puki co tylko "prawdopodbny", ale tu w sumie tez wygrywa Kirow - surowy, niczym "bity" tabelkami dekiel B-uhra vs. współczesna błyskotka. Natomiast na "+" dla Burana jest to, że chyba łatwiej będzie dokupić dekiel przeszklony gdyby mnie takie coś napadło.

Dotąd nie mam wiekszego problemu - szalkę przeważa Kirov - podstawowym problemem jest ... tarcza.

Chciałbym mieć logo Kirowa na tarczy tyle, że oryginał miał małe, dyskretne i przyjemne -zegarek miał być i był czytelny - logo na reedycji jest duże, za duże i tkwi na tarczy niczym wielka psia kupa na środku perskiego dywanu w salonie...
Napisy chronograf i 23 kamyki są akceptowalne wizualnie (choć w zasadzie zbędne). Generalnie tarcza ze względu na duże logo traci tę piękną minimalistyczną surowość (może toto zamalować :twisted: - dobra, żartowałem).

Buran.. jest jakby bardziej proporcjonalny, nie robi wrazenia przeładowanego i to jest niewątpliwy "+" tego zegarka, natomiast logo lotnictwa zaczerpnięte ze szturmańskiego pachnie cepelią i to już mi się nie podoba (choć optycznie nie szpeci tego zegarka).

Wygląd ogólny:
Buran jest w jakims sensie bardziej proporcjonalny, trudno mi to opisac ale jakoś tak to odbieram (wieksza tarcza w stosunku do całości).

Co mi się jeszcze kołacze po głowie ...

Oba mają datownik biały (mógłby być czarny lub nie mieć go wogóle) - ale oba mają więc równowaga.

Oba są na 3133 - szkoda, skoro w ofercie poljota wciąż są wersje ze stop sekundą - spełniające specyfikację 31659 (i nawet trafiają się tak ocechowane) - a to bym chciał miec we współczesnym chrono.

Oba na 100% mają surowe wykończenie werków - no ale 990 pln - więc nie mamy o czym rozmawiać.

Boję się o kiepawą "twardość" szkieł.

Boję się o dokładność chodu.

Boję się też o jakość lumy - świecenie "5 minutowe" mogę wybaczyć 40 letniemu komandirowi, w nowym.. jak to świeci - ma ktoś nowe produkty made in russia ze stajni poljota ?

Generalnie więc : Koledzy, Pomóżcie! :)

Doradźcie, odradźcie, dajcie alternatywe lub wybijcie zakup ze łba :)

:
Zawsze w odwodzie jest reedycja "Fliegerchronograph 1939" Hanharta
Ale tanio nie będzie :razz: :lol:


Ostatnio zmieniony przez chomior 2012-02-02, 01:56, w całości zmieniany 1 raz
Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
:
Znam Hanhart Primus :)
Jest jescze Tutima Classic Flieger Chronograph 783-01

Wizualnie to są idealne - cenowo niestety odpadają :)


edyta:
Gdzieś kołacze się po głowie myśl, by kupić i modernizować tarczę + lumę - tylko jaki to ma sens ? To moze kupie sam werk a reszte zrobie sobie sam ? :twisted:

Ostatnio zmieniony przez voli 2012-02-02, 02:15, w całości zmieniany 1 raz
:
Kupujesz Kirowa czy Burana za kafla - i możesz pimpować.
A teraz policz osobno mechanizm, kopertę, tarczę, wskazówki, lumę itd itp.

Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
Spam
[Usunięty]
:
voli IMO jeżeli chodzi o wygląd to ''2'' ładniejsza, może troszkę choinkowa ale ta czerwona gwiazdka w buranie chyba bardziej rzuca się w oczy.

...jeżeli chodzi o dokładność to w tym 3133 może być inna niż innych 3133 :?: :neutral:

:
chomior napisał/a:
Kupujesz Kirowa czy Burana za kafla - i możesz pimpować.
A teraz policz osobno mechanizm, kopertę, tarczę, wskazówki, lumę itd itp.

Panowie, a gdzie taką kopertę do takiego burana można kupić?, bo mam takowego, ale w chromie i z chęcią bym mu zmienił kopertę na stalową :grin:
Moim zdaniem też nr o niebo ładniejszy :!:

Ostatnio zmieniony przez Aronus 2012-02-02, 08:32, w całości zmieniany 1 raz
:
Dokładność nominalna to -20s + 40s - ok - ja wiem, że da się regulować (zresztą moim rekordem było wyciśniecie błędu na poziomie sekundy z 50 letniego starta), ale nie o to idzie - ile one robią po zakupie i ile maja błędu pozycyjnego i ile da się wycisnąć - ostatnio w codziennych zegarkach coraz bardziej irytuje mnie konieczność poprawiania czasu co 1-2 dni - nie mam z tym problemu w zegarku vintage, ale jednak dominuje u mnie na ręku nieśmiertelny automat poljota 23j w stali i dominuje chyba dlatego, że jeśli koryguje go raz na tydzień to wsjo; nosze go do spółki z amfibią "old ministry" też w autmacie i tą też męczyłem tak długo, aż przestała wymagać ciągłych korekt.

:
Mimo wszystko "kirowska" wersja. Napis, choć ordynarnie duży, jednak nie anachroniczny jak szturmańskie skrzydełka w Buranie. No i dekielek zdecydowanie bardziej militarny a i bliższy oryginału.

Tak wyglądała Zina aka Zinajda.
:
Mam takiego współczesnego kirova bez datownika i powiem tylko jedno , jestempanzadowolny, świetny zegar za rozsądne pieniądze.

:
pokazać kumotrze tego bez daty, pokazać :)

:
Kiedyś Sylwka molestowałem czy by nie chciał się pozbyć. Bardzo fajny zegar. Macałem to wiem. Nawet z za dużym logo.

Ostatnio zmieniony przez nick555 2012-02-02, 10:12, w całości zmieniany 1 raz
FORZA Robert!
RK WRT
:
Też obstawiałbym Kirova.

:
Jak Kirow, to Kirow :razz:

..stare chłopy a pokazują pudełka...jak dzieci..

Wilk jest tylko jeden ! podrupkowicze...
Darmowy serwer fotek do 16 GB
:
voli napisał/a:
pokazać kumotrze tego bez daty, pokazać :)


Poszukam fotki.

:
Kirov :smile: , to logo pasuje,w Buranie imo mniej.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.