Na początku roku 2011 zacząłem szukać dla siebie mechanicznego zegarka do noszenia na codzień . Do tej pory nosiłem na przemian zegarki radzieckie, zapragnąłem jednak mieć takiego jedynego przyjaciela na co dzień, szczelnego i w większym rozmiarze niż radzieccy towarzysze. Moje wymagania były dosyć jasno sprecyzowane: miał mieć datę, wskazanie dnia tygodnia, lumę pozwalającą odczytać godzinę w nocy. Przeglądałem Internet, chodziłem po salonach aż tu w kwietniu na bazarku trafił się Seiko sprzedawany w ramach akcji szalone ceny przez kumotra olka - długo się nie zastanawiałem i tak o to trafił do mnie Seiko SNZG05K1.
Zegarek otrzymujemy w fajnym niebieskim woreczku wraz z przywieszką (przynajmniej go go tak otrzymałem od olka Dzięki takiemu opakowaniu zastępczemu mamy bardziej przyjazną cenę.
Seiko 5 Sports SNZG05K1 - zestaw
Zegarek z linii Seiko 5 Sports – czyli „lepsze” (droższe) niż zwykłe piątki a uplasowane marketingowo niżej niż zegarki Seiko bez dodatku piątki.
Rozmiar zegarka jest przyzwoity: średnica koperty to 42 mm bez koronki, w uszach 22 mm. Bransoleta z pełnych ogniw, która to dyskretnie zwęża się z 22 do 20 mm. Całość waży 158 gram przy zdjętym jednym ogniwie bransolety.
Seiko 5 Sports SNZG05K1 - widok na szklany dekiel
W modelu tym najbardziej mi się podoba tarcza, uformowana w kształt areny. Zewnętrzna część tarczy z oznaczeniem minut w przedziale co pięć jest podwyższona ,arena właściwa jest niżej .
Seiko 5 Sports SNZG05K1 - widok na tarczę
Indeksy godzinowe w kształcie obelisku z filmu Odyseja Kosmiczna 2001 wypełnione są całkiem nieźle świecącą lumą. Jeżeli dobrze zegarek naświetlimy przed zaśnięciem to czas można jeszcze odczytać bez problemu po czterech godzinach . Potem też można, tyle że trzeba dysponować dobrym wzrokiem, którego to u mnie brakuje
Seiko SBCM023 i Seiko 5 Sports SNZG05K1 - świecenie lumy
Wskazówki są długie, maksymalnie wypełnione lumą, minutowa nachodzi na podziałkę minutową, bez problemu można dokładnie określić , która to jest aktualnie godzina. Czerwona wskazówka sekundowa fajnie zasuwa dookoła tarczy nadając sportowy charakter. Pole daty jest otoczone srebrną ramką z zaokrąglonymi rogami co czyni ją elegancką, tło daty jest w kolorze czarnym – całość ładnie się wkomponowuje w tarczę.
Seiko 5 Sports SNZG05K1 - zbliżenie na tarczę
Dla mnie trzy elementy - tarcza stadion, czerwona wskazówka oraz elegancki datownik uczyniły ten zegarek moim ideałem. Na krótko moja piąteczka została zdetronizowana przez Seiko SBCM023 (moja recka tutaj: http://www.chinawatches.p...r=asc&start=30) ale po dwóch tygodniach powróciła do łask.
Tarcza jest przykryta szkiełkiem “hardlex crystal”. Jest twarde, odporne na rysy ale niestety wystaje trochę z koperty – tak więc w razie konfrontacji na przykład ze ścianą idzie na pierwszy ogień jako mięso armatnie. Mój egzemplarz spotkał się raz ze ścianą co zaowocowało małym uszczerbkiem:
Seiko 5 Sports SNZG05K1 - ukruszone szkło hardlex
Seiko SNZG05K1 jest napędzane znanym mechanizmem SEIKO 7S36B , w który to upakowano 23 kamienie o czym można sobie wyczytać na tarczy.
Seiko 5 Sports SNZG05K1 - napis 7S36
To o dwa więcej jewelsy niż w kalibrze SEIKO 7S26. Od razu mnie zaintrygowały te dwa dodatkowe kamienie. Na czym polega różnica pomiędzy tymi mechanizmami? Zacząłem szukać informacji i trafiłem na fajną analizę:
http://www.network54.com/...26gt%3B%26gt%3B
Ekspertem od mechanizmów nie jestem ale z analizy wynika, że oprócz tych 2 dodatkowych kamieni innych różnic nie widać..
Dwa dodatkowe kamienie pozwalają nadrukować sobie na tarczy 23 jewels zamiast 21 – dzięki temu mamy mechanizm wyższej klasy i z poczuciem wyższości możemy sobie spojrzeć na właścicieli zegarka z kalibrem 7S26.
Seiko 5 Sports SNZG05K1 - widok na mechanizm 7S36B przez szklany dekiel
Kaliber 7s36 nie jest wyposażony w opcję ręcznego dokręcania. Na początku wydawało mi się to nie do pomyślenia aby nie móc sobie dokręcić zegarek za pomocą koronki. Moje wątpliwości co do wydajności naciągu 7s36 zostały rozwiane kiedy zapoznałem się z patentem Seiko - Magic Lever. Jako że całkowicie mi brakuje wyobraźni przestrzennej długo nie mogłem zrozumieć jak on działa, w końcu znalazłem animację na stronie seiko która wyjaśnia tajemnicę wydajności tego rozwiązania
http://www.seiko-cleanene...chanical-1.html
(animacja w prawym dolnym rogu)
W ciągu półrocznego użytkowania zegarek ani razu mi się nie zatrzymał z powodu wykręcenia się sprężynki. Jest jednak małe – nie prowadzę samochodowego trybu życia. Czyli rano żwawo ruszam na przystanek autobusowy wydajnie przy tym machając lewą ręką. Potem jest podobnie - piechotka plus autobus. Dzięki takiemu trybowi życia wytwarzam rezerwę mocy o potencjale 40 godzin. Jakbym specjalnie nim machał w celach testowych to rezerwy by mogło być i więcej - część użytkowników podaje 46 godzin. Stop sekundy też tu nie zaznamy – ale na szczęście lekko cofając wskazówki możemy przyblokować sekundę i dokładnie zsynchronizować czas.
Specyfikacja mechanizmu mówi o dokładności -20 do +40 sekund na dzień. Co tu dużo mówić – nie brzmi to zachęcająco. Mój egzemplarz po nabyciu robił około minus pięć sekund przy około dziesięciogodzinnym noszeniu do minus dziesięć przy dłuższym czasie noszenia. Dałem mu miesiąc na dotarcie i rozpocząłem regulację. Przesuwkę ciężko ruszyć nie powodując jej skoku – nie było więc łatwo. W końcu, po około ośmiu próbach, udało mi się uzyskać rezultat plus siedem sekund na dobę przy zegarku odkładanym koronką do góry. No i byłoby wszystko fajnie tyle że zegarek się zatrzymał i byłem zmuszony go oddać do naprawy. Naprawa polegała na usunięciu metalowego opiłka, który zablokował mechanizm. Skąd tam opiłek? Był tam umieszczony fabrycznie lub ja go tam niechcący ulokowałem przy próbach regulacji, których przecież było sporo. Przy okazji awarii wydało się, że mechanizm 7S36B w moim Seiko 5 Sports jest suchy – został przesmarowany i znowu regulacja. Tym razem prób było więcej bo około dwunastu, w efekcie doszedłem do rezultatu plus jedna minus dwie sekundy. To było w okresie letnim, na zimę mu się przyspieszyło i robi teraz plus trzy, cztery sekundy przy dziesięciogodzinnym cyklu eksploatacji. Czyli mogę mu wygrawerować na mechanizmie Adjusted to Summer . Zostawiony na noc koronką do góry gubi około pięć sekund.
No i jeszcze ważny fakt – kaliber 7S36B to własna produkcja Seiko - czyli mamy zegarek Seiko z mechanizmem Seiko . Nie jest to mechanizm „modyfikowany” czy „na bazie” kalibru innej firmy. Za takie rozwiązanie firmy szwajcarskie każą sobie płacić słono chlubiąc się tym na każdej stronie katalogu. U japończyków możemy taki stan rzeczy zanabyć za kilka stówek.
Jest jedna rzecz, która mi się w tym mechanizmie nie podoba – - zmiana daty. Przybiera ona tu formę wręcz epopei trwającej kilka godzin. Ponieważ jako takie mam pojęcie tylko o mechanizmach radzieckich podam tu jako wzór Rakietę 2826. W tym kalibrze zmiana daty trwa niecałą sekundę. Poniżej zdjęcia obrazujące ten moment
Godzina 23:58:20 – mamy jeszcze czwartek 24. Godzina 23:58:33 już jest piątek 25.
A u Seiko z kalibrem 7s36? Cała zabawa trwa kilka godzin.
Seiko 5 Sports SNZG05K1 - mechanizm 7S36B z mozołem zmienia datę
Niby w nocy daty się nie sprawdza ale jak się czyta na jakiejś imprezie z innymi bibliofilami to czasem się można oszukać.
Reasumując: solidny, bardzo czytelny , dokładny (po regulacji) zegarek na co dzień z wydajnym automatycznym naciągiem, w dodatku w dobrej cenie.
No i na koniec trochę zdjęć
Seiko 5 Sports SNZG05K1
Seiko 5 Sports SNZG05K1
Seiko 5 Sports SNZG05K1
Seiko 5 Sports SNZG05K1
Seiko 5 Sports SNZG05K1
Seiko 5 Sports SNZG05K1
Seiko 5 Sports SNZG05K1 - widok na mechanizm
Seiko 5 Sports SNZG05K1 - widok na mechanizm
Seiko 5 Sports SNZG05K1
Seiko 5 Sports SNZG05K1
Seiko 5 Sports SNZG05K1
Seiko 5 Sports SNZG05K1
Seiko 5 Sports SNZG05K1
Odpowiedz do tematu
: Seiko 5 Sports SNZG05K1 kaliber 7S36B
Ostatnio zmieniony przez mnihu 2012-01-26, 13:26, w całości zmieniany 1 raz
Ostatnio zmieniony przez mnihu 2012-01-26, 13:26, w całości zmieniany 1 raz
„Nie, to nasz dyrektor. On tak codziennie, rano i przed południem. Objeżdża biuro. – Ale ten hałas...na czym on jeździ? - Na wrotkach, żeby prędzej. W ten sposób zyskuje 26 i pół minuty dziennie.”
:
Porównanie epickie...długo wstawałem z gleby .
Świetna recka. Choruję na tego japońca lub ew. na SNZG13 od jakiegoś czasu. Nie wiedziałem, że w przypadku werku 7s36B można jakoby wymusić stopsekundę. Pytanie tylko czy ma to jakikolwiek negatywny wpływ na sam mechanizm. Mimo wszystko chyba oddali to ode mnie zakup ST25 . Nawet brak ręcznego dokręcania mi nie będzie przeszkadzał.
W kwestii zmiany daty bardziej niż
trzeba uważać na to, aby w trakcie samoczynnej zmiany przypadkiem nie brać się za ręczne przestawianie.
Fajna recenzja i dziękuję, bo pomogłeś mi
mnihu napisał/a: |
Indeksy godzinowe w kształcie obelisku z filmu Odyseja Kosmiczna 2001 |
Porównanie epickie...długo wstawałem z gleby .
Świetna recka. Choruję na tego japońca lub ew. na SNZG13 od jakiegoś czasu. Nie wiedziałem, że w przypadku werku 7s36B można jakoby wymusić stopsekundę. Pytanie tylko czy ma to jakikolwiek negatywny wpływ na sam mechanizm. Mimo wszystko chyba oddali to ode mnie zakup ST25 . Nawet brak ręcznego dokręcania mi nie będzie przeszkadzał.
W kwestii zmiany daty bardziej niż
mnihu napisał/a: |
Niby w nocy daty się nie sprawdza ale jak się czyta na jakiejś imprezie z innymi bibliofilami to czasem się można oszukać. |
trzeba uważać na to, aby w trakcie samoczynnej zmiany przypadkiem nie brać się za ręczne przestawianie.
Fajna recenzja i dziękuję, bo pomogłeś mi
:
Ostatnio zmieniony przez mnihu 2012-01-22, 21:37, w całości zmieniany 1 raz
Fajnie, że ci pomogłem.
Co do wymuszonej stop sekundy - na początku eksploatacji często używałem tego rozwiązania i żadnych negatywnych efektów nie zauważyłem.
SNZG13 - też rozważałem, ale nie ma fajnej zaokrąglonej ramki datownika oraz czerwonej sekundy (tylko końcówka jej się czerwieni)
Co do wymuszonej stop sekundy - na początku eksploatacji często używałem tego rozwiązania i żadnych negatywnych efektów nie zauważyłem.
SNZG13 - też rozważałem, ale nie ma fajnej zaokrąglonej ramki datownika oraz czerwonej sekundy (tylko końcówka jej się czerwieni)
Ostatnio zmieniony przez mnihu 2012-01-22, 21:37, w całości zmieniany 1 raz
„Nie, to nasz dyrektor. On tak codziennie, rano i przed południem. Objeżdża biuro. – Ale ten hałas...na czym on jeździ? - Na wrotkach, żeby prędzej. W ten sposób zyskuje 26 i pół minuty dziennie.”
:
Oj tam, troszkę by się znalazło ..
Dobrze napisane, ładne zdjęcia .. Good job
Rudolf napisał/a: |
jedna z nielicznych piątek która przykuwa uwagę imho. |
Oj tam, troszkę by się znalazło ..
Dobrze napisane, ładne zdjęcia .. Good job
:
dzięki za recenzję i fotki. Narobiłem sobie smaku na tez zegarek.
爱好手表
:
Brawo ten Pan. Można się wczytać
Co mnie nie zabije, to mnie dopiero wk...i.
:
Świetna recenzja i bardzo ladne fotki.
IMO było łatwo bo i obiekt badania wdzięczny .
Zazdraszczam lekkości pióra jak i samej "piąteczki".
IMO było łatwo bo i obiekt badania wdzięczny .
Zazdraszczam lekkości pióra jak i samej "piąteczki".
Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
:
fajnie się czytało, dzięki
mam podobne seiko, tylko z inną tarczą i w kolorze gunmetal ... na początku chodził idealnie z atomowym, a jak się wyregulował, to ma opóźnienie, ale grzebał w nim nie będę ...przyjdzie lato to może będzie lepiej
mam podobne seiko, tylko z inną tarczą i w kolorze gunmetal ... na początku chodził idealnie z atomowym, a jak się wyregulował, to ma opóźnienie, ale grzebał w nim nie będę ...przyjdzie lato to może będzie lepiej
:
Warto pogrzebać - jak coś się zepsuje to wielkiego halo nie ma, części są łatwo dostępne a dobrzy zegramistrzowie w Warszawie jeszcze egzystują . Zabawa jest przednia a zegarek robi się punktualny
„Nie, to nasz dyrektor. On tak codziennie, rano i przed południem. Objeżdża biuro. – Ale ten hałas...na czym on jeździ? - Na wrotkach, żeby prędzej. W ten sposób zyskuje 26 i pół minuty dziennie.”
:
niby tak, ale bardziej o rozszczelnienie mi chodzi ...może się skuszę
mnihu napisał/a: |
Warto pogrzebać - jak coś się zepsuje to wielkiego halo nie ma, części są łatwo dostępne a dobrzy zegramistrzowie w Warszawie jeszcze egzystują . Zabawa jest przednia a zegarek robi się punktualny |
niby tak, ale bardziej o rozszczelnienie mi chodzi ...może się skuszę
:
E tam, nie ma co pękać. Jak już go sobie wyregulujesz, smarujesz uszczelkę, mocno dokręcasz dekiel i wszystko gra.
„Nie, to nasz dyrektor. On tak codziennie, rano i przed południem. Objeżdża biuro. – Ale ten hałas...na czym on jeździ? - Na wrotkach, żeby prędzej. W ten sposób zyskuje 26 i pół minuty dziennie.”
:
Bardzo dobrze czytająca się recka i takie tam
:
Odpowiedz do tematu
Mnihu, cieszę się, że opisujesz zegarki, bo widać ile wiedzy przy tym dodajesz.