Eta a inne mechanizmy
Odpowiedz do tematu

:
Tomek napisał/a:
Santino napisał/a:
Nie odważyłbym się napisać, że taki wół roboczy od Seiko Monstera jest lepszy od każdej ETY

Ale Smok się odważy :mrgreen: , Smoku, Smoku - Etę chwalą :shock: :shock: :mrgreen: :wink:


Apage tandETA (nie ma emotki egzorcysty z szufelką i zmiotką co by pył z kół automatu zamiatać) :mrgreen:

Santino napisał/a:
Nie odważyłbym się napisać, że taki wół roboczy od Seiko Monstera jest lepszy od każdej ETY.


Jest lepszy.
W ostatnich latach Seiko obniżyło loty w najniższej półce mechanizmów, ale do dziadostwa jakie reprezentuje Eta jeszcze japończykom daleko.


Santino napisał/a:
Tomek, Ale nie przesadzajmy w drugą stronę.

Bo faktycznie, czytając nasze forum, można odnieść wrażenie, że wszystkie szwajcarskie zegarki to straszne badziewie.

Ja po prostu uważam, że nie należy przeginać. W żadną stronę.


To nie jest wrażenie, a rzeczywistość. Szwajcarskie zegarki to jest straszne badziewie i jeśli ktoś tu przegina to tylko i wyłącznie szwajcarzy ze swoją chciwością.
Czy to jest normalne, że Breitling chronograf za kilkadziesiąt tysięcy ma zwykłą Etę z modułem chronografu, która pyli i zużywa się tak samo jak w Atlantiku za 1000 zł ? Zresztą Atlantik z Etą za 1000 zł to już jest przegięcie :lol:
O Rolexie już wspominał nie będę :mrgreen:

Ostatnio zmieniony przez Smok 2012-01-23, 03:19, w całości zmieniany 1 raz
СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
:
Karol,
1. nie wszystkie szwajcarskie zegarki mają ETĘ. Niektóre firmy jednak wprowadzają daleko idące modyfikacje. Albo kupują licencje w Japonii :P
2. nie wszystkie ETY są takie same. Czy naprawdę uważasz, że najtańsze Seiko czy Miyota są lepsze niż np. 2893?

:
Smoku, ceny dyktuje rynek. Póki ludzie będa kupować swiss kłalita, ceny będą jakie będą. I nie dziwie się Szwajcarom, że sprzedają za tyle ile sprzedają. Sam robiłbym dokładnie tak samo. Taki jest marketing. Ich zegarki sa postrzegane jako luksusowe i to pcha ludzi do ich kupna. Przeciętnego odbiorcy nie interesuje, że może kupić inny, równie dobry zegarek za 1/10 cejny Słis kłality. On chce kupić Szwajcara bo Szwajcar jest postrzegany jako zegarek luksusowy. Bo taka jest legenda...
A Szwajcarów to cieszy, bo przedsiębiorstwa mają przynosić zysk. Lepiej sprzedać 10 zegarków po 20tys/szt niż 100szt po 2tys, bo koszt wytworzenia jednej sztuki w ogólnym rozrachunku będzie mniejszy, a co za tym idzie firma więcej zarobi. Taki jest świat Smoku i tego nie przeskoczysz. Czy tego chcemy, czy nie wszystko kręci się wokół pieniądza.

sylwek
[Usunięty]
:
Santino napisał/a:
Karol,
1. nie wszystkie szwajcarskie zegarki mają ETĘ. Niektóre firmy jednak wprowadzają daleko idące modyfikacje. Albo kupują licencje w Japonii :P
2. nie wszystkie ETY są takie same. Czy naprawdę uważasz, że najtańsze Seiko czy Miyota są lepsze niż np. 2893?


ale ETA danego modelu jest ładowana do wielu marek zegarków , a zamęt stworzony tymi wieloma markami zegarków jest po prostu nieuczciwy wobec klienta, bo przecietny Kowalski myśli ,że jak kupi cytrynę za 2k pln ,to ma coś o klasę wyżej od atlanciora za 1300 , a jak kupi eposa za 5000 to myśli ,że ma lepiej od cytryny,
powtórzę się, ale dla mnie swiss kłalita skończyła się jak dowiedziałem się własnie o masowym stosowaniu jednego mechanizmu w niezliczonej ilosci marek (nie mylić z modelami), tym bardziej że z opinii świadomych uzytkowników jak i zegarmistrzów te akurat mechanizmy nadaja się po kilku latach tylko na ugotowanie zupy i to kiepskiej jakości.
A skoro mam zapłacić 300 zł za ETĘ ,a reszta ceny to opakowanie z mniejszą lub większą ilościa wenszy ,to ja dziekuję :smile:

:
sylwek, Wolnoć Tomku w swoim domku.
Na szczęście żyjemy w czasach, gdy nikt Cię do zakupu szwajcarskiego zegarka nie zmusza.

:
sylwek napisał/a:


ale ETA danego modelu jest ładowana do wielu marek zegarków , a zamęt stworzony tymi wieloma markami zegarków jest po prostu nieuczciwy wobec klienta, bo przecietny Kowalski myśli ,że jak kupi cytrynę za 2k pln ,to ma coś o klasę wyżej od atlanciora za 1300 , a jak kupi eposa za 5000 to myśli ,że ma lepiej od cytryny,


I tak jest. Kupując dajmy na to Omegę dostaje produkt o klasę, czy kilka klas wyższy niż np. Certina. A że mechanizm wcale nie jest taki super i hiper to tak naprawdę go nie interesuje bo płaci za prestiż a nie za mechanizm. Płaci za znaczek. Firmy (nie tylko zegarkowe) przez lata gruntowały swoją pozycję na rynku po to, by móc od tejże pozycji odcinać kupony. Możesz kupić Seata, możesz kupić Audi. Wyposarzenie takie samo, silniki w zasadzie też... Komfort jazdy podobny... Płacisz za znaczek. :mrgreen:

:
A ja kupuję zegarek oczami, nie werkiem.
Jak w czymś, co mi się podoba siedzi eta, to nie jest to powodem zakupu....
Tak samo jak o zakupie nie decyduje, czy tam jest 7s26 czy miyota...
Także jeśli wezmę coś, co się spodoba, to nic nie poradzę, co tam jest w środku :cool:
Jak się trafi miyota, trudno, jak ecia, też nie wpływa.
Poza tym jak ktoś wspomniał, nie róbmy przegięć ani w jedną, ani w drugą stronę.
Teraz mi się coś spodobało zarówno z 2893-2 jak i z miyotą 9015.
I co ? I nic :lol:

:
dago napisał/a:
Poza tym jak ktoś wspomniał, nie róbmy przegięć ani w jedną, ani w drugą stronę.

Jam Ci to, nie chwaląc się, uczynił ;-)

Ja zwracam uwagę na mechanizm, który siedzi w zegarku.
Ale nie jest to jedyne kryterium zakupu.

Umiar, umiar we wszystkim!

:
Santino, ja mam za małą wiedzę, aby się kierować kryterium mechanizmu.
Poza tym, jak wspominałem, kupuję oczami :)
A ten księżycowy wizualnie mnie nie podchodzi, a że ma coś tam w środku...trudno :cool:

:
No i dobrze - ważne, żebyś był zadowolony.

:-)

:
Santino napisał/a:
żebyś był zadowolony

To się zobaczy, trudny temat :cool:

:
Santino napisał/a:
Karol,
1. nie wszystkie szwajcarskie zegarki mają ETĘ. Niektóre firmy jednak wprowadzają daleko idące modyfikacje. Albo kupują licencje w Japonii :P
2. nie wszystkie ETY są takie same. Czy naprawdę uważasz, że najtańsze Seiko czy Miyota są lepsze niż np. 2893?


Sylwek, Eta nawet ta modyfikowana dalej ma bazę z szajsmateriału, co kiedyś da o sobie znać w eksploatacji.
Wszystkie Ety są takie same pod względem jakości materiałów. To że np. automat w 2824 padnie dużo szybciej od automatu w 7750 spowodowane jest tym, że w obu werkach jest całkowicie inny system samonaciągu i ten w 2824 (koła zapadkowe) o wiele szybciej się zużywa. Marcin też opisywał podobną sytuację na przykładzie Unitasa. To werk większy od 2824, ma grubsze osie i co za tym idzie będzie wolniej dogorywał jak 2824, ale jakość materiału użyta do budowy obu tych mechanizmów jest tak samo niska. Temat szklanych łożysk też był dogłębnie opisany przez Marcina.
Odpowiadając dokładnie na Twoje drugie pytanie - tak. Najtańsze Seiko i Miyota są lepsze pod względem jakości materiałów i trwałości od każdej Ety.


Tomirro napisał/a:
sylwek napisał/a:


ale ETA danego modelu jest ładowana do wielu marek zegarków , a zamęt stworzony tymi wieloma markami zegarków jest po prostu nieuczciwy wobec klienta, bo przecietny Kowalski myśli ,że jak kupi cytrynę za 2k pln ,to ma coś o klasę wyżej od atlanciora za 1300 , a jak kupi eposa za 5000 to myśli ,że ma lepiej od cytryny,


I tak jest. Kupując dajmy na to Omegę dostaje produkt o klasę, czy kilka klas wyższy niż np. Certina. A że mechanizm wcale nie jest taki super i hiper to tak naprawdę go nie interesuje bo płaci za prestiż a nie za mechanizm. Płaci za znaczek. Firmy (nie tylko zegarkowe) przez lata gruntowały swoją pozycję na rynku po to, by móc od tejże pozycji odcinać kupony. Możesz kupić Seata, możesz kupić Audi. Wyposarzenie takie samo, silniki w zasadzie też... Komfort jazdy podobny... Płacisz za znaczek. :mrgreen:


Tomir, wszystko się zgadza, tylko my nie jesteśmy zwykłymi klientami. My jesteśmy uświadomionymi klientami. Widziałem na własne oczy kilkuletnie wyeksploatowane Ety, Roleksy, które najzwyczajniej w świecie przestały chodzić. Jako zegarkomaniak będę odradzał zakup zegarka z tymi mechanizmami, bo znam je od środka.
Co do polityki cenowej i dojenia klientów, to nie dziwię się szwajcarom że chcą jak najwięcej zarobić, ale ja jako świadomy klient wydoić się nie dam :mrgreen:

СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
:
Karol - w kwesti 2824 już było dyskutowane i się zgadzam.
Ale ja pisałem np. o 2893 - to chyba jednak są dwa różne mechanizmy...?
I o 2893 nie czytałem takich złych opinii jak o 2824 - ale może się mylę.


I żeby nie było - powtórzę po raz kolejny - nie jestem żadnym obrońcom ETY. Ale nie przesadzajmy, że to taka najgorsza tandeta z puszek po sardynkach. :-)

:
Nie straszcie mnie, że 2893-2 też jest taka...niefajna :???:

:
Santino napisał/a:
Ale nie przesadzajmy, że to taka najgorsza tandeta z puszek po sardynkach. :-)


Smok rzekł, a osoba się jeszcze stawia :twisted: :lol: :lol: ?!

Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.