Ogólnie to była kolejna lekcja wielce pouczająca na temat: "Przez telefon strasznie kiepsko widać"
Gboo.
Odpowiedz do tematu
:
:
Wiedziałem, po prostu wiedziałem że muszę kierować się instynktem samozachowawczym czego jak czego, ale wałka z werku to ja jeszcze długo nie wyciągnę
:
Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
He he ja też tak mówiłem i co ? Nie dotrzymałem słowa
Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
:
torsen, nie przesadzaj - jeszcze z rok temu bym nawet o tym nie myślał
A teraz to nawet włożyć z powrotem mi się czasem udaje
A teraz to nawet włożyć z powrotem mi się czasem udaje
:
To by było poklejone
:
Fajnie się czyta, a ja mam pytanie: czy to oznacza, że koronki są zawsze osadzane na gwincie? Jeżeli tak to jak jest to robione fabrycznie? Na klej czy jest to mocno skręcone?
爱好手表
:
Z mojego skromnego doświadczenie wynika, że na gwint
Ale zapewne też wiele kombinacji na klej można spotkać w starych zegarkach...
Ale zapewne też wiele kombinacji na klej można spotkać w starych zegarkach...
:
Zasadnico tak. Niektórzy producenci tylko skręcają mocno, inni stosują tzw Loctite, czyli płynny plastyk twardniejący bez dostępu powietrza albo lepiszcza mięknące na gorąco. Dawniej stosowano szelak.
J.
m1bielsko napisał/a: |
Fajnie się czyta, a ja mam pytanie: czy to oznacza, że koronki są zawsze osadzane na gwincie? Jeżeli tak to jak jest to robione fabrycznie? Na klej czy jest to mocno skręcone? |
Zasadnico tak. Niektórzy producenci tylko skręcają mocno, inni stosują tzw Loctite, czyli płynny plastyk twardniejący bez dostępu powietrza albo lepiszcza mięknące na gorąco. Dawniej stosowano szelak.
J.
:
Koronki są zawsze przykręcone do wałka z użyciem połączenia gwintowego ( we współczesnych zegarkach nie widziałem innego rozwiązania), połączenie polega na mocnym skręceniu obu elementów i to w zasadzie wystarcza, czasami producenci stosują na to połączenie preparaty hamujące odkręcanie a niektórzy kleje typu"kropelka".
m1bielsko napisał/a: |
Fajnie się czyta, a ja mam pytanie: czy to oznacza, że koronki są zawsze osadzane na gwincie? Jeżeli tak to jak jest to robione fabrycznie? Na klej czy jest to mocno skręcone? |
Koronki są zawsze przykręcone do wałka z użyciem połączenia gwintowego ( we współczesnych zegarkach nie widziałem innego rozwiązania), połączenie polega na mocnym skręceniu obu elementów i to w zasadzie wystarcza, czasami producenci stosują na to połączenie preparaty hamujące odkręcanie a niektórzy kleje typu"kropelka".
:
Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
No ja się ze sklejaną koronką jeszcze nie spotkałem. Ale jeszcze młody jestem, wszystko przede mną
Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
:
Odpowiedz do tematu
To coś, co biali nazywają SANRP - standard nd NOT recommended practice
G.B.U.R.E.K.
(i końpinujta co to)
G.B.U.R.E.K.
(i końpinujta co to)