No to teraz prodżekty się sypną

wiec oto prawie mamy... The fellowship of the watch

Otrzymałem także potwierdzenie udziału od Michała - Vcore, a więc autora Aquariusa od strony "twarzy".
Oj, będzie się działo, Towarzysze!!!
Starcie Gigantów!

znowu nie usnę

oj nabralo rozpedu

Ja ze swojej strony w miarę możliwości spróbuję coś pomarudzić i pomelepecić. Niby jestem grafikiem, ale w projektowaniu zegarków doświadczenie mam zerowe.

Tak więc nie traktujcie mnie jak pełnoetatowego grafika na pokładzie, ale jakieś swoje idee fixe będę próbował przemycić. Zobaczymy co się z tego urodzi.

Pozdrawiam
Eryk

Przypomnę, że warto byłoby pójść sprawdzoną już drogą.
Zatem - każdy z grafików potrafi wysondować, jakie mamy oczekiwania. Na tej podstawie będę ich prosił o wcześniejszy kontakt ze mną, Iksem, dago i Karoliną celem przedyskutowania, czy dany pomysł ma realne szanse na realizację (chodzi mi tu o pomysły z definicji skazane na odrzucenie przez Wykonawcę).
Jeśli kwestie techniczne przejdą, projekt pojawia się publicznie. Znając życie każdy z nich zaproponuje kilka wariantów, wybrane będą poddane dyskusji, pewnie pojawi się mnóstwo zmian i ewolucji, czasem pewnie i rewolucji.
Każdy z projektantów ma także prawo do wybrania nazwy swojego projektu. Nazwy będą również podlegały dyskusji, ale aby uszanować prawo twórcy, powinniśmy trzymać się nazw proponowanych lub zmienianych przez autorów.
Kolejna kwestia to dekiel, który proponuję zostawić na sam koniec inicjatywy, wtedy gdy będzie znana już tarcza, bezel, koronka, a przede wszystkim nazwa zegarka. To w dużym stopniu definiuje treść i grafikę na deklu.
Przy tej zresztą okazji będzie możliwość popisania się przez wszystkich, bo przecież treść mozemy ustalić sobie wszyscy razem, a grafików zadaniem będzie jej wpisanie w dekiel i grafikę na nim.
Na koniec pójdą wybory dotyczące pasków/bransolet/pudełek i całej innej makulatury
Może być taki układ?

split, kierujesz projektem w sposob zdecydowany i przemyślany... podoba mnie sie to

split - przyznaj się, że miałeś to zaplanowane już wcześniej Podoba mi się, nic dodać, nic ująć

Nic nie miałem zaplanowane. Zawsze mnie nosi po połówce Grantsa. Tylko śnią mi się wujowe sprawy
A my nie robimy w tej chwili nic innego, tylko powielamy kropka w kropkę sprawdzoną drogę.
Oczywiste też, że czeka nas kupę wojenek, fochy będą latać w powietrzu jak granaty w Wietnamie. Ktoś się na bank obrazi. Ale i tak dojdziemy do konsensusu

Jakbym się mógł przydać, deklaruję gotowość - myślę, że mogę to uczynić również w imieniu Piotra.

Grafik sobie moze projekt nazwac jak mu sie podoba, ale to my decydujemy czy ta nazwa zostaje jako nazwa zegarka czy szukamy innej.Takie moje zdanie

Monter, +1