Powiem wam że jak zanabyłem Spirita to miałem "kaca", tyle kasy za Seiko, po co mi Spirit jak mam SARBa, potem nie mogłem się zdecydować który mi się bardziej podoba, teraz częściej na nadgarstku gości Spirit, i jeszcze jedno jak zastanawiam się nad wyborem zegarka jaki będę nosił w danym dniu na nadgarstku często mój wzrok pada na Spirita.
To i ja wrzuce swoje 3 grosze, bo Spirit (trochę inny co prawda niż ten z wątku) chodzi mi po głowie.
Znajomy z WUS rzucił mi dziś nadgarstkowe foto swojego na 18,5 cm nadgarstku (właśnie o wielkość trochę się obawiałem). No i wątpliwości rozwiane, jest na co wydawać kasę...Stonowany, świetny zegarek;)