Cóż, mojego, pięknego zresztą Sea-Gulla kupiłem za ok 120zł, a to model IMO ciekawszy od większości tego, co ma. Takie ceny, przy obecnym kursie dolara, są u niego nierealne, nawet przy rabacie. Moge dać stwóke za chinolka, dwie stówki juz niekoniecznie, a trzy stówki to juz na pewno nie. Bo są po prostu zupełnie pobocznym torem w mojej kolekcji i szkoda mi kasy, jednak jak coś się już na allegro pojawia - warto powalczyć