Panowie,
Bylem u majstra ze swoim nowym nabytkiem i powiedzial, ze wlaniety jest mechanizm naciagu (wielce prawdopodobne, ze pokrecilem nazwy)
Chodzi o cos co jest przy walku, czy na walku, czy ogolnie gdzies w okolicach tubusa. Majster zdjal koronke i pozniej cos tam grzebal w tubusie i wydal orzeczenie wymienione powyzej lub prawie wymienione powyzej
Mowil, ze to cos wystepowalo w amerykanskich kieszonkach takich jak Walthem czy Elgin
Bede wieeeelce szczesliwy jesli ktos cos takiego u siebie wykopie
Odpowiedz do tematu
: Waltham - mechanizm naciagu czy jakos tak
:
A walek wychodzi z koperty calkowicie jak go mocno pociagniesz?Bo masz tam walek lamany i mogl sie zaczep wyzaczepowac.
"Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
:
Ostatnio zmieniony przez Karolewskiej 2011-12-03, 23:30, w całości zmieniany 1 raz
walek wogole nie chce wyjsc, sama koronka zeszla, chyba wogole koronka nie od tego
edytka:
walek jest chyba jedynym problemem, przed chwila nakrecilem zegarek bez walka i pieknie cyka
edytka:
walek jest chyba jedynym problemem, przed chwila nakrecilem zegarek bez walka i pieknie cyka
Ostatnio zmieniony przez Karolewskiej 2011-12-03, 23:30, w całości zmieniany 1 raz
:
Wałek można spróbować wyciągnąć do środka koperty (po wyjęciu mechanizmu i odkręceniu koronki) A tak w ogóle to do demontażu "koszyczka" ktory znajduje się w środku kominka potrzebny jest specjalny klucz (wprawni potrafią to zrobic odpowiednio dobranym śrubokrętem)
pozdrawiam
Roman
Karolewskiej napisał/a: |
walek wogole nie chce wyjsc, sama koronka zeszla, chyba wogole koronka nie od tego
edytka: walek jest chyba jedynym problemem, przed chwila nakrecilem zegarek bez walka i pieknie cyka |
Wałek można spróbować wyciągnąć do środka koperty (po wyjęciu mechanizmu i odkręceniu koronki) A tak w ogóle to do demontażu "koszyczka" ktory znajduje się w środku kominka potrzebny jest specjalny klucz (wprawni potrafią to zrobic odpowiednio dobranym śrubokrętem)
pozdrawiam
Roman
:
A to nie jest tak że przy łamanych wałkach amerykanskich wlasnie tak się demontuje mechanizm ? W drugą stronę ?
:
faktycznie udalo sie wyjac w druga strone. Walek wyglada mi na jakis kombinowany, dorabiany przez kogos. Wklejam kilka fotek ku lepszemu pogladowi
Moda prosze o przeniesienie watku do Warsztatu
Moda prosze o przeniesienie watku do Warsztatu
:
Jak chcesz mu zrobic transplanta do koperty narecznej to moze byc problem - musialbys w koperte wstawic wlasnie taki koszyczek o ktorym mowi kieszonkowe - tak,zeby walek sie w ogole w kopercie trzymal.
"Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
:
na poczatek to chcialbym go doprowadzic do swietnosci w postaci kieszonki
za jakis dluzszy czas pewnie zaczne myslec o nowym projekcie czyli na reke go
za jakis dluzszy czas pewnie zaczne myslec o nowym projekcie czyli na reke go
:
To Ci się chwali
Psuju, wyśle się do Ciebie jakieś zorganizowane zastępy
Karolewskiej napisał/a: |
na poczatek to chcialbym go doprowadzic do swietnosci w postaci kieszonki |
To Ci się chwali
Karolewskiej napisał/a: |
za jakis dluzszy czas pewnie zaczne myslec o nowym projekcie czyli na reke go |
Psuju, wyśle się do Ciebie jakieś zorganizowane zastępy
:
Tylko problemem bedzie wlasnie walek.Jak pewnie zauwazyles nie ma srubki go zwalniajacej w mechanizmie (jest trzymany przez koperte) - bedzie wypadal z narecznego,chyba,ze zrobisz przerobke
Da sie to zrobic:
NWD zrobil to z mechanizmiem co patkiem zaciaga:
http://www.homageforum.co...022&hilit=patek
Karolewskiej napisał/a: |
na poczatek to chcialbym go doprowadzic do swietnosci w postaci kieszonki
za jakis dluzszy czas pewnie zaczne myslec o nowym projekcie czyli na reke go |
Tylko problemem bedzie wlasnie walek.Jak pewnie zauwazyles nie ma srubki go zwalniajacej w mechanizmie (jest trzymany przez koperte) - bedzie wypadal z narecznego,chyba,ze zrobisz przerobke
Da sie to zrobic:
NWD zrobil to z mechanizmiem co patkiem zaciaga:
http://www.homageforum.co...022&hilit=patek
"Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
:
Ostatnio na allegro poszło coś takiego KLIK
Problem leży w przeróbce, a raczej zamontowaniu rękawa od kieszonki do koperty naręcznego. Trzeba by było mieć odpowiedni rękaw. Do tych mechanizmów są różne koperty. Najlepsza była by koperta art-deco one mają niskie kominki, to i rękaw i wałek będzie krótki. Trzeba też znaleźć kopertę w której będzie na tyle miejsca aby zmieścił się tam rękaw. Na mój gust trzeba by było do takiej koperty zamontować nagwintowaną tuleję, a potem to już z górki. Do tego niestety trzeba mieć odpowiednie narzędzia. Z tego co pamiętam to kaido2 chyba robił kiedyś naręczną pasówkę z amerykanina, może ma jakieś foty poglądowe
Problem leży w przeróbce, a raczej zamontowaniu rękawa od kieszonki do koperty naręcznego. Trzeba by było mieć odpowiedni rękaw. Do tych mechanizmów są różne koperty. Najlepsza była by koperta art-deco one mają niskie kominki, to i rękaw i wałek będzie krótki. Trzeba też znaleźć kopertę w której będzie na tyle miejsca aby zmieścił się tam rękaw. Na mój gust trzeba by było do takiej koperty zamontować nagwintowaną tuleję, a potem to już z górki. Do tego niestety trzeba mieć odpowiednie narzędzia. Z tego co pamiętam to kaido2 chyba robił kiedyś naręczną pasówkę z amerykanina, może ma jakieś foty poglądowe
:
Robienie z tego naręcznego zegarka to zbrodnia . Piękna kieszonka, zachowaj go/sprzedaj - jak chcesz, ale nie niszcz. Na eBayu jest od cholery i jeszcze troche mechanizmów bez kopert, kóre tylko czekają na takie projekty, ale oryginalnych kieszonek nie demoluj! Gdyby jeszcze były śladyb przekładki, ale to jest piękny, oryginalny zegarek!
Ну, погоди!
:
"Koszyczek" ma na celu nie tylko utrzymanie wałka w kopercie ale przedewszystkim umożliwienie (dzięki czterem sprężynowym nacięciom) przestawiania wałka w położenie przestawiania wskazówek oraz nakręcania zegarka
pozdrawiam
Roman
Janek napisał/a: |
Jak chcesz mu zrobic transplanta do koperty narecznej to moze byc problem - musialbys w koperte wstawic wlasnie taki koszyczek o ktorym mowi kieszonkowe - tak,zeby walek sie w ogole w kopercie trzymal. |
"Koszyczek" ma na celu nie tylko utrzymanie wałka w kopercie ale przedewszystkim umożliwienie (dzięki czterem sprężynowym nacięciom) przestawiania wałka w położenie przestawiania wskazówek oraz nakręcania zegarka
pozdrawiam
Roman
:
Może to bluźnierstwo ale mnie osobiście te werki - konkretnie walthama i elgina - spowszedniały. Zgodził bym się gdyby chodziło o jakiś werk balla, rzadkiego burlingtona, dudleya czy fredonię.... ale waltham. Zgodzę się że na ebay jest pełno werków po demontażu ale to jest gra warta świeczki. Poza tym to nawet jeżeli koperta 100% pasuje i nie ma ani śladu ingerencji to i tak nie ma całkowitej pewności że ten mechanizm jest w tej kopercie od urodzenia, o tarczy i wskazówkach już nie wspomnę. Oczywiście to tylko moje zdanie. Osobiście nigdy nie zrobiłbym z tego werku pasówki, ale kolega Karolewskiej tudzież kroll_czarli sam wybierze jaką drogą pójdzie.
PS. Ostatnio byłem u mojego zegarmistrza z wczesną kirowką z szatonami na śrubkach (nota bene gość stwierdził, że nie jest w stanie, a nawet nie chce mi pomóc ) i tenże zegarmistrz - a znam jego stosunek do anglosasów - stwierdził cyt: ooooo werk na licencji schaffhausena
Jak u niego byłem z walthamem 16 i coś tam napomkniałem o fabryce AWWCo to gość stwierdził: ale amerykanie nie robili zegarków, zamawiali sygnowane mechanizmy w szwajcarii
I cóż poradzić. Gość starej daty i zgubił cały okres angielskich korzeni przemysłu hamerykańskiego
pmwas napisał/a: |
Robienie z tego naręcznego zegarka to zbrodnia . Piękna kieszonka, zachowaj go/sprzedaj - jak chcesz, ale nie niszcz. Na eBayu jest od cholery i jeszcze troche mechanizmów bez kopert, kóre tylko czekają na takie projekty, ale oryginalnych kieszonek nie demoluj! Gdyby jeszcze były śladyb przekładki, ale to jest piękny, oryginalny zegarek! |
Może to bluźnierstwo ale mnie osobiście te werki - konkretnie walthama i elgina - spowszedniały. Zgodził bym się gdyby chodziło o jakiś werk balla, rzadkiego burlingtona, dudleya czy fredonię.... ale waltham. Zgodzę się że na ebay jest pełno werków po demontażu ale to jest gra warta świeczki. Poza tym to nawet jeżeli koperta 100% pasuje i nie ma ani śladu ingerencji to i tak nie ma całkowitej pewności że ten mechanizm jest w tej kopercie od urodzenia, o tarczy i wskazówkach już nie wspomnę. Oczywiście to tylko moje zdanie. Osobiście nigdy nie zrobiłbym z tego werku pasówki, ale kolega Karolewskiej tudzież kroll_czarli sam wybierze jaką drogą pójdzie.
PS. Ostatnio byłem u mojego zegarmistrza z wczesną kirowką z szatonami na śrubkach (nota bene gość stwierdził, że nie jest w stanie, a nawet nie chce mi pomóc ) i tenże zegarmistrz - a znam jego stosunek do anglosasów - stwierdził cyt: ooooo werk na licencji schaffhausena
Jak u niego byłem z walthamem 16 i coś tam napomkniałem o fabryce AWWCo to gość stwierdził: ale amerykanie nie robili zegarków, zamawiali sygnowane mechanizmy w szwajcarii
I cóż poradzić. Gość starej daty i zgubił cały okres angielskich korzeni przemysłu hamerykańskiego
:
zdecydowanie plus jeden
Odpowiedz do tematu
pmwas napisał/a: |
Robienie z tego naręcznego zegarka to zbrodnia . Piękna kieszonka, zachowaj go/sprzedaj - jak chcesz, ale nie niszcz. Na eBayu jest od cholery i jeszcze troche mechanizmów bez kopert, kóre tylko czekają na takie projekty, ale oryginalnych kieszonek nie demoluj! Gdyby jeszcze były śladyb przekładki, ale to jest piękny, oryginalny zegarek! |
zdecydowanie plus jeden