Zegarmistrz w Gdańsku
Odpowiedz do tematu

mob
[Usunięty]
: Zegarmistrz w Gdańsku
Witam wszystkich.
Czy ktoś ma namiary na dobrego zegarmistrza w Gdańsku, który nie boi się dotykać do chińczyków.
Z góry dziękuję.
Mob

:
podpinam się pod pytanie i rozszerzam o Gdynię ;-)

Segoy
: Re: Zegarmistrz w Gdańsku
W Gdańsku z majstrami jest problem. Ja chodzę do Baumów na Waryńskiego 40 i chyba wszyscy w Gdańsku do nich chodzą :lol: Ogólnie to oni potrafią zrobić wszystko i ceny mają bardzo dobre np przegląd prostego ruska to 30 zł. Za przegląd Parnisa automatu z Power reserwe płaciłem 50 zł. Problem jest taki, że roboty to mają tyle, że standardowy czas realizacji przeglądu to u nich miesiąc. Ostatnio zauważyłem też lekki spadek jakości usług, co niewątpliwie związane jest z ilością roboty jaką mają do przerobienia.

Ostatnio zmieniony przez Aronus 2011-04-05, 09:40, w całości zmieniany 2 razy
:
Hehehe.....

Wróciłem właśnie od majstra. Gdynia, ul. 10 lutego. Zakład o dumnie brzmiącej nazwie, założony w 1947r.

- Robi pan konserwacje zegarków mechanicznych?
- My wszystko robimy proszę pana...
- A ile kosztuje taki przegląd?
- Jaki zegarek?
- No nie wiem, chcę tylko poznać mniej więcej zakres cen takiego standardowego przeglądu, przesmarowania... Od do.
- Nie mogę panu powiedzieć - wszystko zależy co to za zegarek.
(tutaj przypomniało mi się, że mam na ręku forumowego biało-niebieskiego portugalczyka)
- No to na przykład taki zegarek (wręczam mu Parnisa) - ile by kosztował przegląd?

Pan ogląda od dekla strony i widać, że kompletnie zdezorientowany...
- Hmmm... to walżu... (mruknął pod nosem) Wie pan... to trzeba cały rozebrać, sprężynę wyciągnąć przesmarować wszystko....
- No wiem, właśnie o taką usługę pytam.
Pan odwraca zegarek i z lupką w oku ogląda go od strony tarczy.
- A on ma jeszcze rezerwę chodu!
- Yhy..
- No to jeszcze to, wie pan trzeba ustawić wszystko i tak dalej.... To by było ze dwie i pół, trzy stówki...
- Acha. Trzy stówki.... No dziękuję za informację....

Wcześniej ten Pan próbował osadzić mi pleksi w kopercie mini fiddy, ale się nie udało. Za mały rant - nie będzie się trzymać.

Parę kroków dalej, kolejny zegarmistrz obejrzał Parniaka bez żadnego zdziwienia. Powiedział, że jak nie mam odchyłek to jeszcze nic by tu nie robił bo wszystko wygląda dobrze. Koszt przeglądu - 80-120 zł.
Ten z kolei wepchnął mi pleksi do koperty od mini fiddy paznokciami. Niestety lekko pękła :-(
Rzeczywiście nie chciała się trzymać.

ehh.....


Ile płacicie u swoich majstrów za przegląd / konserwację takiego zegarka? Zupełnie nie wiem jaka cena tej usługi jest rozsądna...

Ostatnio zmieniony przez Segoy 2011-12-02, 14:52, w całości zmieniany 2 razy
Segoy
:
ja jakieś 20 zł, ale to po znajomości a i tak wiem że to mało (jakieś proste mechanizmy w stylu mołni/unitasa)

:
Segoy, ja nic nie płacę, sam sobie robię :mrgreen: , Parnisa zostaw w spokoju, gwarantuję Ci że z nim jest wszystko ok, one są fabrycznie dosyć oszczędnie smarowane i tak chyba w ich przypadku musi być.

:
No niestety, ja swoich musiałem też ostatnio do pionu postawić - normalnie za serwis mechanika biorą 30-45 zł, za automat 50-60 zł. Zanioslem im dwie Omegi, i mnie powitali rachuneczkiem na 200 zł. Dopiero jak się na niego groźnie spojrzałem to mu rurka zmiękła :lol:

:
A bo po co Ci dwie Omegi??

Jedną mnie oddaj i po sprawie ;-)

:
...a, że Omegi drożej liczą to pewnie dlatego, że tam inne specyfiki smarownicze są używane, znaczy się lepsze, bo niby dlaczemu to to ma kosztować drożej...

:
Ale to żadne mecyje, zwykłe 611 obie. Smarowidla są te same technicznie rzecz biorąc. To bardziej chodzi o tzw. "próg bólu klienta" - jak masz zegarek za 1000 zł, to serwis za 200 zł jeszcze przełkniesz.

Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2011-12-02, 15:26, w całości zmieniany 1 raz
:
to na ile ten mój musiał wycenic parnisa :shock:

no ale to przeciez walżu...

Segoy
:
ALAMO napisał/a:
próg bólu klienta


Ano o to dokładnie chodzi.
Co zresztą im się doskonale zapewne sprawdza.

Bo ile takich Melepet jak Ty jest na świecie?? ;-)

:
Takich co nie mają walżu :P :?: :lol:

:
A Ty nie masz walżu?

Masz na pewno ;-)

Chodziło mi o takich, co to 200 zł na serwis Łamagi żałują.


A w kursie dzieła: ostatnio płaciłem mojemu majstrowi za serwis mołnii, skrócenie wałka i montaż w kopercie naręcznej coś około 50 zł.

:
Mam walżu. Z Liaoning :-)

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.