Odpowiedz do tematu
:
Teraz mogę certyfikat zrobić na wodoodpornym papierze wodoodpornym długopisem. Nawet w WC się nie zetrze.
:
Długopisem??? Wódki się napijesz, nieświeżym bidżisem zakąsisz i dla idei z niebieskim zadkiem będziesz łaził. Jak mandryl jkiś, nie przymierzając
J.
J.
:
Rolex też ma certyfikat i ... kupa
Na poważnie - certyfikat chronometru może uzyskać mechanizm z szajs materiału (Rolex Eta) bez problemu. Regulacja do czasu zalecanego serwisu wytrzyma bez problemu. Jak nie przeserwisujesz zegarka to fabryka umywa ręce, bo serwis zalecali, a jak oddasz do serwisu, to wymienią części i mamy chronometr od nowa.
Znajomy zegarmistrz miał na warsztacie pięknie zapyloną Etę (z modułem chronografu) w Breitlingu za kilkadziesiąt tysięcy. Eta w zwykłym najtańszym Atlanticu i kilkadziesiąt razy droższym Breitlingu zużywa się tak samo.
Maro66 napisał/a: |
A ETA z COSC? Też kupa, czy coś lepszego? W końcu jest robiona, niby z innych materiałów. |
Rolex też ma certyfikat i ... kupa
Na poważnie - certyfikat chronometru może uzyskać mechanizm z szajs materiału (Rolex Eta) bez problemu. Regulacja do czasu zalecanego serwisu wytrzyma bez problemu. Jak nie przeserwisujesz zegarka to fabryka umywa ręce, bo serwis zalecali, a jak oddasz do serwisu, to wymienią części i mamy chronometr od nowa.
Znajomy zegarmistrz miał na warsztacie pięknie zapyloną Etę (z modułem chronografu) w Breitlingu za kilkadziesiąt tysięcy. Eta w zwykłym najtańszym Atlanticu i kilkadziesiąt razy droższym Breitlingu zużywa się tak samo.
СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
:
Wniosek? Papier jest cierpliwy i wszystko wytrzyma.
:
Karol ale podczas serwisu to prawie pół mechanizmu wymieniają (a przynajmniej najważniejsze części) to nic dziwnego że może trzymać COSC przez cały okres użytkowania!
Smok napisał/a: |
Rolex też ma certyfikat i ... kupa |
Karol ale podczas serwisu to prawie pół mechanizmu wymieniają (a przynajmniej najważniejsze części) to nic dziwnego że może trzymać COSC przez cały okres użytkowania!
:
właśnie o tym pisałem, jak nie przeserwisujesz to fabryka umywa ręce i oczywistym jest to że zegarek może nie trzymać dokładności, bo przecież serwis był zalecany, a jak oddasz na przegląd jak przykazano, to wymienią bebechy na nowe i znowu mamy COSC;
i tym sposobem biznes się kręci.
kadarius napisał/a: | ||
Karol ale podczas serwisu to prawie pół mechanizmu wymieniają (a przynajmniej najważniejsze części) to nic dziwnego że może trzymać COSC przez cały okres użytkowania! |
właśnie o tym pisałem, jak nie przeserwisujesz to fabryka umywa ręce i oczywistym jest to że zegarek może nie trzymać dokładności, bo przecież serwis był zalecany, a jak oddasz na przegląd jak przykazano, to wymienią bebechy na nowe i znowu mamy COSC;
i tym sposobem biznes się kręci.
СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
:
co zabawniejsze - w gorszej opcji serwisowej po 10 latach koszty serwisu zrównają się z pierwotną ceną zegarka
:
Można by było więc co 10 lat kupować sobie inny, nowy model. Ale legenda o Rolku na lata przekazywanego z pokolenia na pokolenie ładniej brzmi.
:
Ale większość pewnie tak. Z tych, co kupili u autoryzowanego dealera.
:
To nie Szwancaria; ja Szczurnemu przekażę te dwa granaty w świątecznym unraniu
Te dopiero pylą!
J.
Blaz napisał/a: |
(...) Ale legenda o Rolku na lata przekazywanego z pokolenia na pokolenie ładniej brzmi. |
To nie Szwancaria; ja Szczurnemu przekażę te dwa granaty w świątecznym unraniu
Te dopiero pylą!
J.
:
Mądrego to i dobrze posłuchać
Ja swojemu przekażę MQJ, niech z duma nosi
Odpowiedz do tematu
Jacek. napisał/a: |
To nie Szwancaria; ja Szczurnemu przekażę te dwa granaty w świątecznym unraniu |
Mądrego to i dobrze posłuchać
Ja swojemu przekażę MQJ, niech z duma nosi