Od kilku dni jestem w posiadaniu takiej Alphy. Zegarek chodził za mną długo, chciałem spróbować, ale chyba nie wystarczająco mocno. Złamałem się na ebaju, szast prast i leci. W opisach zegarek jest "huge 49mm", a wcale taki straszny nie jest, 50mm z koronką, a mierzone po bezelu, który w zasadzie stanowi średnicę koperty, 45mm. Oznaczany jako diver, najwyraźniej do wanien niskoprofilowych, Alpha gwarantuje 50m, wydaje się po oględzinach, że może mieć więcej, w każdym razie prysznic przeżył. Wizualnie ciut większy od Big Mako przez kanciastą kopertę. Grubość 15mm, solidne uszko 24mm. Dla mnie plus:
-nieco vintage look (Zodiac look),
-odwykłem od zegarków 40-42mm, rozmiar jest ok,
-zakręcana, dość konkretna koronka,
-bezel pracuje z głośnym, ciasnym klikiem,
-Miyota w środku,
-mimo rozmiaru leży mi bardzo wygodnie, koronka nie drąży ręki, żadnego dyskomfortu,
Na minus:
-wypolerowany jak psu jajca, trochę szczotkowanych powierzchni by mogło być,
-bransoleta pełna, jednak nie podoba mi się, a zapięcie jest po prostu żartobliwe musi do wymiany,
-wskazówki wstawiłbym inne.
Ponoszę i zobaczę, czy się mocno polubimy.
