Nie chodziło mi o to, że jakoby tylko Rosjanie brali "zdobyczne" zegarki, bo brał je każdy kto a) chciał b) miał ku temu okazje. To była raczej ilustracja pewnego mitu o Rosjaninie który obowiązkowo miał kilka na przegubie - taka powiedzmy zegarkowa wersja mitu o "czarnej Wołdze"

Co do zdjęć i retuszu to rzeczywiście go dokonano, było o tym głośno swego czasu - wybrałem najlepiej to ilustrujące fotografie. Najlepiej byłoby mieć dwa takie same kadry - niestety nie dysponuję fotoarchiwum RKKA

, ale może się natknę na tą "prawomyślną" to zamieszczę. A opowieść o barometrze to historia, która przydażyła się mojemu nieżyjącemu już dziadkowi ze strony ojca. Drugiego dziadka nie zapytałem o zegarkowe historie, bo zmarł jak miałem 10 lat, ale wiem od mamy że bardzo lubił czasomierze, coś tam przy nich grzebał, naprawiał czasem. Z tego co mnie moja pamięć nie myli to nosił coś dodobnego do De Luxa, ale mogę się mylić - dzieciak byłem wtedy