Ja dziś w ramach wymiany pękniętego szkła, mając świeżo wciśniętą na amen pleksę, utopiłem Marysię chrono w umywalce do pełna. Obawiałem się najbardziej przycisków chronografu, a te wytrzymały spokojnie. Pod pleksą tylko, bardzo, ale to baaardzo, wolno, zaczęła się gromadzić jakaś kropla. Gdyby pleksę jeszcze podkleić, to nie przeciecze.
Nie wnosi to nic w kwestii głębokowannowości, ale przy odrobinie pracy płytka wanna nie powinna stanowić problemu. Uszczelki, jeśli takie są, w parze z dociskającym dzyndzlem, zdają się robić swą robotę.
Odpowiedz do tematu
:
:
Odpowiedz do tematu
Wczoraj przy okazji rozbiórki zrobiłem wannowy test Radiomira. Niestety puszcza na szkiełku. Dziś wymieniem je na pleksę, więc po porządnym podklejeniu powinno być lepiej.