Borewicz napisał/a: |
No oryginalny, nie da się ukryć. W zgodzie z powiedzeniem "Chińczyk potrafi"
A sam sikor z tego co widzę mocno potężny, te uszy to już chyba tak poza obrys łapki wystają, a ja mam wszak jakieś 17-17,5, to jeszcze mniej. Jak zobaczę kiedyś na żywo, to może uwierzę, póki co pozostanę chyba przy sprawdzonym 44mm. |
Nie wystaja, przyjrzyj sie - z kazdej strony mam jeszcze ze 3-4mm.
Zegarek ze pod katem, bo trudno mi bylo zrobic z tej odleglosci zdjecie dokladnie rownolegle i bez paralaksy, ale tyle co widac na drugiej fotce z "nadgarstkowych" u dolu, jest tez i u gory.
pmwas napisał/a: |
Hmmm... ten pierścień... przypomina mi się troszkę niespodzianka w zegarze z Wołgi. Bolec nie pasował do przełacznika, to go w fabryce ordynarnie dogięli i już pasował . Niby wszystko OK, ale wygląda... chałupniczo |
Wiesz co, pierscien to ja moge przezyc - w niektorych Ruskach co mam, to tak werki wygladaja