Szukałem w szukajce, ale tematu o Rodinach jeszcze chyba nie było. Kupiłem sobie ostatnio Rodinkę. W końcu pierwszy awtomat, aż wstyd nie mieć . Jakoś nigdy nie było mi (finansowo) po drodze z Rodinkami i zawsze znajdowało sie cos lepszego. Tu zalicytowałem max 50zł i też odpuściłem, ale... ku mojemu zdziwieniu wygrałem . Nie wiem, przecież nie cuchnie, chyba że nie czuję . Zdziwiło mnie , bo Rodinki (ze zdjęciem dokumentującym posiadanie automatu) poniżej 50zł jeszcze nie widziałem. Wiem, że tarcza moze odstraszać paskudnym zaciekiem, ale az tak zła wcale nie jest... Tak czy inaczej w końcu mam Rodinkę i to w całkiem niezłym stanie. W srodku oczywiscie 2415, który okazał się być bardzo dobrze zachowany . Chodzi ładnie, luzów nie ma, automat nakreca w obie strony... lepiej niż myślałem!









Uploaded with ImageShack.us

Gratki. Ja przez tyle lat zbierania rusków nie dorobiłem się pełnowartościowej Rodiny. Miałem kiedyś zdekompletowaną, to oddałem ludziom

Ja też mam zaległości co do Rodiny

Piękny nabytek.. sprawny auromat 22j za 5 dych
gratki

Nie żartuję, nie koloryzuję:

http://allegro.pl/rodina-i1711533092.html

Gratulacje i pozdrowienia od siostry

Podziękował

bardzo fajna - ciekawe jak z mechanizmem - w Rodinach leciały zapadki tzw. przez niektórych zegarmistrzów "pióra" pod kołem naciągowym. Znaleźć taki egzemplarz z dobrymi zapadkami to prawdziwe szczęście. W komodzie miałem Rodinę, w której te zapadki były dobre i mechanizm niekombinowany - a numer pod balansem miała 0000750. Była to rzeczywiście 750ta Rodina jaką wyprodukowano. Na wskazówkach była jeszcze farba z radem, a nie fosfor jak w nowszych, a części od nowszych Rodin do niej nie pasowały, pomimo iż z wyglądu były takie same. Teraz trafiła do nowego domu

To piękną Rodinę miałeś U mnie mechanizm wygląda na bardzo dobry - zero zastrzeżeń do stanu technicznego, a wiesz, że mam odbite Choć oczywiście pewnei jakieś tam zużycie jest...