Omega Seamaster DeVille cal 562
Odpowiedz do tematu

blue123
[Usunięty]
: Omega Seamaster DeVille cal 562
Dzień dobry,
Niedawno stałem się posiadaczem Seamatera Omegi. W środku jest werk 562 automat. Normalnie chodzę z tym do zegarmistrza, ale tym razem poszedłem i okazało, że chłop rozchorował się na dłużej. Nie dałem za wygraną i poszedłem do drugiego, ten z kolei wykręcał się brakiem czasu. Koniec końców rozmontowałem zegarek samodzielnie.
Po drodze okazało się też, że brakuje kilku śrubek, ktoś więc wcześniej też już coś z nim kombinował.
Problem jaki w nim jest to ciężkie nakręcanie zegarka koronką. Trzeba dość mocno kręcić żeby zegarek się nakręcił. Niby to automat, ale można go nakręcać też ręcznie.

Wymontowałem z niego całość napędu i doszedłem do bębna ze sprężyną. Cały napęd po wyjęciu bębna kręci się lekko więc problem jest w bębnie.
Bęben to 550-1200 ze sprężyną 550-1208. Chciałbym ten zespół rozmontować, wyczyścić i naoliwić sprężynę.
Moje pytanie jest takie, jak bezpiecznie i czym rozmontować ten bęben ?
Tutaj znalazłem fotki otwartego bębna więc się da, chciałbym to tylko zrobić bezpiecznie.

http://www.tokeizanmai.com/works-seamaster1-e.html

Poniżej fotki mojego jeszcze zamkniętego bębna.

:
Musisz podwazyc pokrywke.
Z doswiadczenia jednak wiem,ze potem ciezko to to wcisnac w niektorych mechanizmach.
Nie lepiej poczekac na majstra jak nie masz doswiadczenia? :wink:
Rozlozyc werk to nie problem,gorzej go potem zlozyc.

Ostatnio zmieniony przez Janek 2011-06-23, 21:20, w całości zmieniany 2 razy
"Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
blue123
[Usunięty]
:
Dziękuję za odpowiedź. Problem jest taki że majster już swoje lata ma i niestety ale dopadło go coś poważnego, więc nie znam terminu kiedy zjawi sie ponownie. Gdyby to była kwestia tygodnia odłożyłbym wszystko na półkę.

Rozumiem że trzeba podważać w miejscu które zaznaczyłem strzałką jakąś żyletką bądź czymś ostrym ?

:
Janek napisał/a:
Rozlozyc werk to nie problem,gorzej go potem zlozyc.


Mnie zawsze zostają jakies niepotrzebne części :twisted:

:
ALAMO napisał/a:
Janek napisał/a:
Rozlozyc werk to nie problem,gorzej go potem zlozyc.


Mnie zawsze zostają jakies niepotrzebne części :twisted:

Powiedzial jeden z wlascicieli nowej,Polskiej firmy zegarkowej :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

"Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
blue123
[Usunięty]
:
ALAMO napisał/a:
Janek napisał/a:
Rozlozyc werk to nie problem,gorzej go potem zlozyc.


Mnie zawsze zostają jakies niepotrzebne części :twisted:



Ja mam problem odwrotny, już widzę, że brakuje w tym werku 3 śrubek. Przy okazji wyszło, że wahnik ocierał o mostek 550.1031. Na wahniku i na mostku są ślady niezaplanowanej "współpracy".

:
Janek napisał/a:
ALAMO napisał/a:
Janek napisał/a:
Rozlozyc werk to nie problem,gorzej go potem zlozyc.


Mnie zawsze zostają jakies niepotrzebne części :twisted:

Powiedzial jeden z wlascicieli nowej,Polskiej firmy zegarkowej :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


i dlatego firma ta odniesie sukces - Alamo składa i dzięki temu połowa części zostanie zaoszczędzona - a każdy zegarek unikalny (w każdym będzie brakować innej części)
taki magik :P

Marcin


-----------------------------------------------------------
G. Gerlach - polskie zegarki
:
blue123 napisał/a:
Ja mam problem odwrotny, już widzę, że brakuje w tym werku 3 śrubek. Przy okazji wyszło, że wahnik ocierał o mostek 550.1031. Na wahniku i na mostku są ślady niezaplanowanej "współpracy".


Albo coś jest nie tak z łożyskiem wahnika, albo sam mechanizm jest źle osadzony.
Warto chyba omeśkę oddać do doktora ;) - skad ty jesteś Boże Dziecię, to może mammy tam swoich agentów ;-) ?

:
blue123 napisał/a:
Dziękuję za odpowiedź. Problem jest taki że majster już swoje lata ma i niestety ale dopadło go coś poważnego, więc nie znam terminu kiedy zjawi sie ponownie. Gdyby to była kwestia tygodnia odłożyłbym wszystko na półkę.

Rozumiem że trzeba podważać w miejscu które zaznaczyłem strzałką jakąś żyletką bądź czymś ostrym ?


Może lepiej nie. Jak już musisz, połóż bęben na twardej powierzchni i naciścij, tak, by oś wypchnęła dekiel. Tylko z czuciem - jeśli nie puszcza, użyj nafty. Nerwowym miejscem samej sprężyny jest krzwizna wewnętrznego uszka.
Pamiętaj, że te sprężyny powinno się zakładać przy użyciu przyrządu, al eda się i po amatorsku: poczynając od zewnętrznych zwojów.

J.

EDiT: prawdopodobnie sprężyna jest niewinna.

Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2011-06-23, 21:20, w całości zmieniany 2 razy
:
Kładziesz bęben na czymś twardym, może być blat biurka tak jak na fotce na której jest strzałka, od góry przytrzymujesz palcem, a niżej strzałki masz wieniec zębaty, tam opierasz na wieńcu końcówkę wkrętaka na płasko i przyciskasz, pokrywka bębna elegancko się otworzy. Gdzieś na forum w tematach warsztatowych dokładniej to opisałem są też fotki.

blue123
[Usunięty]
:
@Jacek.
@Svedos

Bębenek się otwarł. To najlepsza metoda do jego bezpiecznego otwarcia.
Coś jest nie tak ze sprężyną w środku. Wygląda chyba na pękniętą ...

:
Nie widac dokładnie, ale mi wygląda na całą, to zgrubienie to jest "sprzęgło" widać za to wyraźnie że bęben jest suchy, jeszcze jedna kwestia jaka jest koronka w tym zegarku bo jak ma małą średnicę to będzie się ciężko dokręcać, przynajmniej moja się ciężko dokręca, druga z większą koronką bez problemu.

:
Svedos ma rację: to na końcu to taki "wsteczny" zwój, pełniący rolę bezpiecznika ciernego. A sucho, jak w ryju w poniedziałek :wink:

J.

Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2011-06-23, 22:18, w całości zmieniany 1 raz
blue123
[Usunięty]
:
Co do koronki to ma ona średnicę średnio 4.8mm i długość 5.1mm więc malutka nie jest. Czy jest dokładnie od tej koperty to trzeba by sprawdzić po numerach. Przyjmuję, że jednak tak bo na wcześniejszym linku który zamieściłem jest bardzo podobna koronka. Do tego ta jest już trochę zużyta i sądzę, że właśnie przez to ciężkie nakręcanie.

Jeżeli chodzi o bębenek to spodziewałem się zobaczyć w środku jakiś brud, a jest tam względnie czysto. Rzeczywiście środek jest suchutki. Fotki robię w makro i u mnie można to powiększać dość znacznie, jednak na forum takie fotki nie chcą wchodzić dlatego zmniejszam je do poniżej 250kB i jest to co jest. Sam bębenek wcześniej próbowałem lekko nakręcać kółkiem zębatym zamontowanym bezpośrednio na nim, lecz szło to też dość ciężko. Spodziewałem się, że nienakręcona sprężyna przynajmniej na początku będzie lekko się nakręcać, ale kręciła się podobnie ciężko jak koronką. Nie sprawdzałem też wcześniej jak długo chodzi ten zegarek nakręcony tylko ręcznie, ale podejrzewam że 50 godzinnej rezerwy chodu
http://www.ranfft.de/cgi-...2uswk&Omega_562
o której mówi ta strona to on raczej nie miał i nie ma.

Czy rozsądnie jest wyjąć tą sprężynę i wyczyścić wszystko, czy tylko naoliwić środek (jaki olej do tego polecacie) ?

:
blue123 napisał/a:

Czy rozsądnie jest wyjąć tą sprężynę i wyczyścić wszystko, czy tylko naoliwić środek (jaki olej do tego polecacie) ?


Jak już otworzyłeś to wymyj. Ogólna zasada mówi, że nie należy smarować nieoczyszczonych części. Do smarowania sprężyn służy olej nr 4 lub bezkwasowe smary stałe. Może być biała wazelina techniczna.
Pamiętaj by przed włożeniem bębna z powrotem nasmarować lekko dolną tuleje w płycie podstawowej.

J.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.