Dziadkowe zegarki
Odpowiedz do tematu

: Dziadkowe zegarki
Witam,

Mam dwa zegarki "po dziadku" i nie mam zielonego pojęcia co to takiego i co z tym zrobić.

1.

Jest wygrawerowane na nim "Thun 1899, Spiral Breguet 15 Rubis".



2. A ten to jakiś kosmos "made in germany" i nie wiem co to za cudo





Ktoś może mi powiedzieć co to za zegarki ? Oba są na chodzi i "cykają" aż miło.

Pozdrawiam.

kurant
[Usunięty]
:
ta kieszonka to Breguet? ja tam się nie znam..ale ci co się znają to zawsze chcą zdjęcia werków dokładne.

:
kurant napisał/a:
ta kieszonka to Breguet? ja tam się nie znam..ale ci co się znają to zawsze chcą zdjęcia werków dokładne.

To raczej mowi o wlosie breguetowskim ; )
Pokaz mechanizm,bedziemy w stanie powiedziec wiecej

"Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
:
żebym ja wiedział jak to otworzyć ;-) zawitam do fachmana i pewnie coś poradzi. Jak tylko będę miał foty to wrzucę.

p.s. dzięki za przerzucenie wątku we właściwe miejsce

:
Jak byś chciał sprzedać tą ruhlę to jestem pierwszy w kolejce.

Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
To drugie to brelok z buksiakiem Ruhli. Czy dziadek jeździł Wartburgiem? :wink:

J.

:
buran napisał/a:
Jak byś chciał sprzedać tą ruhlę to jestem pierwszy w kolejce.


Oj, niestety. Te zegarki mają wartość sentymentalną dla właścicielki, ja tylko chciałem pomóc.
Dzięki za wskazanie "skąd to" i "jakie to"

No i z tego co się dowiedziałem to dziadek nie jeździł Wartburgiem... ale był muzykiem. Cholera wie, za jakie granie dostał taką zapłatę :cool: w końcu "dżeeezzz, faajnyy jesss".

Spam
[Usunięty]
:
I pilnuj jak oka w głowie - co innego kupione a co innego odziedziczone. Pozdrawiam

:
Tego bulsiaka też pilnuj; niewykluczone, że to jeden z ostatnich ocalałych.

J.

:
Udało mi się przez zupełny przypadek otworzyć bebech jednego z powyższych. Może to coś więcej wniesie w moją świadomość na temat tego co się znajduje w moich rękach.

Tak więc...





Jak znów "przez przypadek" rozpruję tę Ruhlę o którą z pieczołowitością każecie mi dbać to wyślę kolejne imadżesy do foto-story.

:
Fajny Kocibert.
A Ruhli to ty lepiej nie otwieraj, byś nie utracił do staruszki szacunku ;-)

:
Swietny Cortebert! : )
Ruhli nie otwieraj,nie ma tam zbyt wiele opcji mechanizmu - zadna nie jest zbyt ladna ; )

"Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
:
Dzięki, dzięki ! Będę się troszczył i nie mam zamiaru otwierać Rhul'i. Kumam, że tylko bym schrzanił, także i po co tykać. Styknie, że sam tyka.
No, a ja to się zabieram teraz za przeglądanie kolekcji garniturowców w innych wątkach. 5/7 dni chadzam w takim łachu to conajmniej 5/7 zegarków winno być takowych :cool:
Narazie mam... zero. Jakoś niepotrzebny mi na codzień, ale widzę, że nie lada furorę i prestiż potrafi takie cacko dokonać.

:
Perunn napisał/a:
Dzięki, dzięki ! Będę się troszczył i nie mam zamiaru otwierać Rhul'i. Kumam, że tylko bym schrzanił, także i po co tykać. Styknie, że sam tyka.


Dlaczego - jeżeli nie wbijesz jej noża w trzewia nic się nie stanie. Zobaczysz jak wyglądał mechanizm taniego zegarka bez kamieni. Fabrykadawała gwarancję 3 miesiące - warto docenić, że jaeszce tyka :smile:

J.

:
Cytat:
Swietny Cortebert! : )



Pokazcie mi Panowie tego świetnego Corteberta, bo jakoś ja nie widzę nic poza AS-18-ką ankrową z dużym kołem naciagu od Corta.

Pozdro!!!
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.