![:lol: :lol:](images/smiles/mosking.gif)
Odpowiedz do tematu
:
Na krzywe drzewo to nawet Salomon nie naleje
![:lol: :lol:](images/smiles/mosking.gif)
:
Nauczka to iście genialna
Zapamięta ją
prezesso79 napisał/a: |
no.... i pan majster zużył na to 2 tarcze diamentowe ![]() to tak a'propos kiepskości metalu |
![:lol: :lol:](images/smiles/mosking.gif)
![:lol: :lol:](images/smiles/mosking.gif)
![:lol: :lol:](images/smiles/mosking.gif)
Nauczka to iście genialna
![:lol: :lol:](images/smiles/mosking.gif)
![:twisted: :twisted:](images/smiles/icon_twisted.gif)
:
A diamenty i tak są wieczne
![:lol: :lol:](images/smiles/mosking.gif)
Dziewczyny lubią brąz zapraszają
![:twisted: :twisted:](images/smiles/icon_twisted.gif)
:
Do annałów głupot zegarmajstrów to dać.
![:mrgreen: :mrgreen:](images/smiles/biggrin.gif)
:
Majster nie miał tokarki?
:
To był fachowiec, a nie rzemieślnik...
![:lol: :lol:](images/smiles/mosking.gif)
Dziewczyny lubią brąz zapraszają
![:twisted: :twisted:](images/smiles/icon_twisted.gif)
:
Witam wszystkich
Odświeżę lekko zapomniany temat bo mam wrażenie że jestem jedną z bardzo niewielu osób na forum która używa Parnisa "portugalczyka" codziennie.
Zegarek kupiłem w październiku 2009 roku a więc ponad 2 lata temu.
Do grudnia 2010 bez zarzutu -idealny , niestety rok temu wahnik zaczął się zacinać i nie ładował , pierwsza wizyta u zegarmistrza , naprawa i do wakacji znowu spokój , sierpień 2011 zegarek przestał być dokładny , przyspieszenie na ręku około minuty , w pudełku za to dokładny , zaczął sie zatrzymywać - wskazówki haczyły się , ponowna wizyta u najlepszego zegarmistrza w moim mieście ,niechętnie przyjęty, ponad miesiąc oczekiwania i cóż nie jest to już ideał , zegarek w pudełku lekko się późni , na ręku przyspiesza około 30 s przez 12godzin , tyle że go lubię i nadal noszę mimo że jestem trochę rozczarowany . Zdaję sobie sprawę, że zegarki mają prawo się psuć, ale oczekiwałem że będzie lepiej, bo jest bardzo szanowany.
A mimo to nadal mi się bardzo podoba
pozdrawiam
Bogdan
Odświeżę lekko zapomniany temat bo mam wrażenie że jestem jedną z bardzo niewielu osób na forum która używa Parnisa "portugalczyka" codziennie.
Zegarek kupiłem w październiku 2009 roku a więc ponad 2 lata temu.
Do grudnia 2010 bez zarzutu -idealny , niestety rok temu wahnik zaczął się zacinać i nie ładował , pierwsza wizyta u zegarmistrza , naprawa i do wakacji znowu spokój , sierpień 2011 zegarek przestał być dokładny , przyspieszenie na ręku około minuty , w pudełku za to dokładny , zaczął sie zatrzymywać - wskazówki haczyły się , ponowna wizyta u najlepszego zegarmistrza w moim mieście ,niechętnie przyjęty, ponad miesiąc oczekiwania i cóż nie jest to już ideał , zegarek w pudełku lekko się późni , na ręku przyspiesza około 30 s przez 12godzin , tyle że go lubię i nadal noszę mimo że jestem trochę rozczarowany . Zdaję sobie sprawę, że zegarki mają prawo się psuć, ale oczekiwałem że będzie lepiej, bo jest bardzo szanowany.
A mimo to nadal mi się bardzo podoba
pozdrawiam
Bogdan
:
....tak sam z siebie - może nim udeżyłeś?
Albo go żona upuściła na kafelki jak kąpiel brałeś?
......mnie nigdy laptop nie spadł .....żona zarzeka się że jej też nie - a obudowa baterii jest pęknięta - sama z siebie nie pękła
nie?
bogdan5712 napisał/a: |
...sierpień 2011 zegarek przestał być dokładny , przyspieszenie na ręku około minuty.... |
....tak sam z siebie - może nim udeżyłeś?
Albo go żona upuściła na kafelki jak kąpiel brałeś?
......mnie nigdy laptop nie spadł .....żona zarzeka się że jej też nie - a obudowa baterii jest pęknięta - sama z siebie nie pękła
![:wink: :wink:](images/smiles/wink.gif)
:
Nie musiał spaść. Moja kiedys połozyla mi zegarek na kolumnie głośnikowej
Mógł też się po prostu zepsuć, jak każde urządzenie mechaniczne
Nie ma po co dorabiać do tego ideologii
![:-) :-)](images/smiles/smile3.gif)
Mógł też się po prostu zepsuć, jak każde urządzenie mechaniczne
![:-) :-)](images/smiles/smile3.gif)
Nie ma po co dorabiać do tego ideologii
![;-) ;-)](images/smiles/wink.gif)
:
Witam, upaść nie mógł , jeżeli nie jest na ręku ,to leży w pudełku , zakładam go gdy wychodzę do pracy i zdejmuje wieczorem , zastanawia mnie ta kolumna głośnikowa , pudełko stoi blisko tradycyjnej dużej wieży technicsa i 1 kolumny. Tyle że zawsze tak stało , tak naprawdę problem jest ze stabilnością chodu i ze znalezieniem zegarmistrza który chciałby rozwiązać ten problem , być może najprostszym rozwiązaniem jest kupno kolejnego
pozdrawiam
Bogdan
pozdrawiam
Bogdan
:
Tam jest duży szklany dekiel - to dość marny izolator. Na zwykły magnetyzm ziemi z pewnością starczy, ale jednak głośnik to jest silny elektromagnes. Wszystkie Wostoki antymagnetyczne miały dodatkowy dekiel ze stopu antymagnetycznego, z zawartością niklu dużą lub kobaltu. Stal nierdzewna taka jak jest w kopertach ciężko jest namagnesować, ale jak się namagnesuje - to trzyma. Zawsze warto ten trop sprawdzić
![;-) ;-)](images/smiles/wink.gif)
:
Jeśli blisko głośnika, to mógł się namagnesować chyba...
edit: chyba się spóźniłem.
edit: chyba się spóźniłem.
:
Dziękuję za ten trop , sprawdzę
pozdrawiam
Bogdan
pozdrawiam
Bogdan
:
Odpowiedz do tematu
Albo Kolega jakiegoś umcy umcy słuchał i się koło wychwytowe w rytm zaczęło bujać
![:mrgreen: :mrgreen:](images/smiles/biggrin.gif)
![:mrgreen: :mrgreen:](images/smiles/biggrin.gif)
G. Gerlach - polskie zegarki
Szczęście dla wszystkich za darmo! I niech nikt nie odejdzie skrzywdzony!
Szczęście dla wszystkich za darmo! I niech nikt nie odejdzie skrzywdzony!