Dzięki za ciepłe słowa. Cieszę się, że dołączyłem do tego forum. Zauważyłem bowiem, że trochę inne podejście do zegarków tutaj można znaleźc. Inne niż na niektórych innych forach i to nie oznacza, że tamte są gorsze, tylko takie traktowanie zegarków jakie tu widzę jest mi trochę bliższe.
Kadarius - to prawda z zegarkami po (od) najbliższych. Dodam tylko, że jak od niedawna zająłem się trochę zegarkami, to kilku moich kolegów poprosiło mnie o pomoc w renowacji ich zegarków. I tak: roamer mamy z 1. komunii, delbana ś.p. dziadka, atlantic kupiony za 1. pensję (kolega idzie za dwa lata na emeryturę). I nie są to jak widac jakieś 'wypasione szwajcary'. Każdy z nich zarabia duuuużo powyżej średniej krajowej. Ale jak patrzę jak od czasu do czasu jak dumnie je noszą - to ich zadowolenie jest bezcenne!
A za renowację zapłacili przelewem