Prometheus Jellyfish - czyli moja mała meduza
Co już pewnie mogliście widzieć na innych forach - zegareczek przychodzi zapakowany bardzo ładnie.
Uploaded with
ImageShack.us
(Kartonik w którym dotarł z Niemiec - bo taniej niż z org. źródła - też był niezły i nie zniszczony - dzięki DHL'u)
Po otwarciu pudełeczka
Uploaded with
ImageShack.us
i rozpakowaniu
Uploaded with
ImageShack.us
i skróceniu o jakieś 8 ogniw ogromnej bransolety
Uploaded with
ImageShack.us
i druga strona
Uploaded with
ImageShack.us
i w zestawieniu z większym kolegą
Uploaded with
ImageShack.us
Małe podsumowanie:
Bardzo ładnie wykonany, bez jakiś luzów na bezelu, z miło świecącym trytem i ślicznym grawerunkiem na koronce i deklu
Wolałbym niebieski tryt ale skoro trasera na eta tak ciężko ustrzelić to zadowolę się tańszym ne15a, który ma to co mi brakowało w VE GAZ'zie czyli stop sekundę i dokręcanie.
Bransoleta bardzo wygodna i co mnie dziwi nie wydepilowała mi jeszcze ręki.
Na tarczy troszkę pustawo (nie obraziłbym się gdyby indeksy były pomarańczowe
Wskazówki choć oklepane to ładnie pasują do trytu a tryt do nich i to jest dla mnie najważniejsze.
O dokładności mechanizmu napiszę więcej po świętach - narazie wyrusza ze mną do pracy i zobaczymy co z tego będzie (normalnie noszę G-shocka)