Blancpain Fifty Fathoms Marynarki Wojennej?
Odpowiedz do tematu

:
wahin napisał/a:
[
Stara zasada przekazywana z pokolenia na pokolenie: Tam gdzie kurz - tam nie rusz ;)
Układy lampowe mają swoje uroki :P Jak się rozjadą, trzeba się naprawdę pobawić, żeby je zestroić.


WPS-y, o których pisałem, to była epoka układów scalonych TTL.

Niemniej - z tym kurzem, to coś w tym jest. "Moim" pierwszyn radarem był całkowicie lampowy Telefunken. I faktycznie, były miejsca, gdzie, jak dorwał się nadgorliwiec z pędzlem i szmatą i przeświadczeniem że ma być prosto i równo, zaczynały się kłopoty. A mieliśmy szefa, którego wściekle drażniły sterczące w różne strony lampy. Fuczał: "jak na żydowskim cmentarzu: każdy nagrobek w inną stronę" :grin:

Cytat:
Ale najbardziej mnie bawiło tłumaczenie, dlaczego w radzieckiej technice wojskowej stosowane są tylko lampy a nie półprzewodniki:
Uderzenie elektromagnetyczne podczas wybuchu jądrowego lamp nie ruszy :mrgreen:


Drugie prawda, pierwsze przesąd. Rosjanie długo mieli trudności z niezawodnością półprzewodników krzemowych w warunkach ich standardu obsługi - wojsko z poboru, naprawy w "masterskich" na miejscu, dopiero większe uszkodzenia w zakładach.
Stąd tyle lamp i tranztstorów germanowych w stosunkowo nowych urządzeniach. Nawet MiGi -29 zawierały tego niezły kubeł.

Zresztą w 2008 w Farnboroughgh sympatyczni panowie z OKB im. Tupolewa bez oporów przyznali, że w promowanym Tu-204 nadal jest radiowysokościomierz na miniaturowych lampach - tzw. żołędziowych (lewa dolna):

J.

(Sorry: maleńkie toto, a nie mam już oryginału tej fotki.)

Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2011-04-15, 00:53, w całości zmieniany 2 razy
:
ArekPawelek napisał/a:


A ta impreza to kiedy? Bo zeby cuda sie ziszczaly, trzeba dac najpierw szanse ;-)
Tak na powaznie- bede w PL na okolo tydzien w polowie maja, ale musze zalatwic sporo spraw, wiec nie obiecuje.

Arek


no widzisz! mówisz i masz --> imprezka jest w weekend 27-29.05.2011. Więc jak chcesz to zapraszamy!

Skate or die!
:
[quote="wahin"]
Jacek. napisał/a:


Uderzenie elektromagnetyczne podczas wybuchu jądrowego lamp nie ruszy :mrgreen:

Za moich czasów też nas tego uczyli, staro solidna radziecka szkoła :mrgreen:

:
Jacek. napisał/a:
Stąd tyle lamp i tranztstorów germanowych w stosunkowo nowych urządzeniach. Nawet MiGi -29 zawierały tego niezły kubeł.


To akurat nic dziwnego, zważywszy kiedy ten samolot był projektowany, i że za Sojuza ostatnią wersją wprowadzoną była 9.13 w której de facto elektronikę zmieniano w małym zakresie.
U konkurencji lampowe układy miał zarówno AIM-7 jak i AIM-9, pierwszy do samego końca, drugi aż do wersji X, analogowo-lampowe były radary APG-63, APG-65, APG-66, więc odpowiednio i wyposażone w nie F-15A/B, F18A/B, F-4ICE/J, F-16A/B ... "odlampowienie" i "ucyfrowienie" następowało dopiero w ich modyfikacjach z początku lat '80, a zaledwie kilka lat później w ZSRR zaczęto prace nad analogicznymi modernizacjami MiG-29 i Su-27. Zresztą w Sojuzie wogóle mogło być ciekawie, ponieważ lata '80 to okres bardzo intensywnej pracy nad własnymi procesorami, czego efekty niestety zostały w dużej mierze zdewaluowane przez lata '90, i dopiero przez ostatnie 10 lat zaczyna się tam dziać coś ciekawego.

:
Svedos napisał/a:
Jacek. napisał/a:


Uderzenie elektromagnetyczne podczas wybuchu jądrowego lamp nie ruszy :mrgreen:

Za moich czasów też nas tego uczyli, staro solidna radziecka szkoła :mrgreen:


Nie ja . tylko Wahin :)

Nie obiecujcie sobie za wiele: lamp trwale nie uszkodzi, ale na pewno na jakiś czas zakłóci systemy. Radary zdechną - te najstarsze na kilkanaście minut, póki obsługa nie wymieni diod w detektorach i mieszaczach. Reszrta na amen. Łączność radiowa padnie - na lampach są tylko stopni e końcowe nadajników. Myśliwce oślepną - wszystkie czujniki pójdą w diabły.

Co na to koledzy teoretycy? :wink:

J.

Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2011-04-16, 00:34, w całości zmieniany 4 razy
:
Że macie racje, towarzyszu chorąży :-)
Owszem, urządzenia lampowe są ODPORNIEJSZE, co nie oznacza, że ODPORNE. Jeśli eksplozja jądrowa następuje na dużej wysokości (19 mil teoretycznie), impuls E1 (G i X) załatwi na cacy w zasadzie wszystko, łącznie z telewizorami Rubin :-)

:
Drogi Jacku z kropką i Alamosie w pełni się z Wami zgadzam :)
Napisałem, że bawiła mnie propagandowa teoria o wyższości lamp nad półprzewodnikami, która miała ukryć niedostatek technologi ;)
Najlepsze jest to, że jeszcze kilka lat temu najpierw mi to wciskano, a potem ja przekazywałem to dalej.
Ale zaznaczam od razu, że bez przekonania i się nie zaciągałem :)

:
W czasach kiedy ja służyłem w Wojskach Lotniczych była to jedynie słuszna teoria.

:
Akurat z tym "mitem" to też nie było tak do końca.
Zobacz sobie na przypadek radaru RP-25 MiG-25.
Radar ten całkowicie z premedytacją wykonano w całości w oparciu o lampową elektronikę, ponieważ, przede wszystkim, była ona dużo odporniejsza na zmiany temperatur - MiG-25 w ciągu około 3 minut zmieniał klimat z -30 stopni na pasie startowym na Syberii na +120 stopni gdy wznosił się na wysokość operacyjną z prędkością 2.5Ma. Układy tranzystorowe w tamtych czasach zwyczajnie by tego nie wytrzymały. Druga rzecz - to potrzeba osiągnięcie wielkiej mocy w impulsie, czego wtedy na radarze z tranzystorami - było nie do zrobienia, w końcu on miał 600 watów ! Trzecia rzecz, to fakt że samolot miał być utrzymany w ruchu przez żołnierzy ZSW.
Jednocześnie, ten sam samolot miał bardzo zaawansowany technicznie system zdalnego prowadzenia i dowodzenia, oparty w sporej mierze o układy tranzystorowe, którego poziom komplikacji i zaawansowanie dość niemile ździwiło badajacych samolot po ucieczce Bielenki Amerykanów.

:
Tu dochodzą jeszcze dwie sprawy:
- w analogowej technice wysolich częstotliwości układy lampowe są prostsze - wymagają mniej elementów biernych,
- lampy mają mniejszą trwałość, ale są łatwe do wymiany. Większość awarii dawała się usunąć w prymitywnych warsztatach.

J.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.