kaer przedstawia - renowacje
Odpowiedz do tematu

: kaer przedstawia - renowacje
Wiem, że Was zanudzam Kumotrzy, ale nic nie poradzę, że bardziej od zdobywania NOSów FNNów i tym podobnych wole kupować złomki i przywracać je do życia.
Stało się to już moim nałogiem, a że Pani moja tego nałogu nie rozumie to osiągnięciami będę się dzielił z Wami moim bracia w zegarkowo-nałogowej niedoli :P
Jako, że trochę tych renowacji się nazbierało postanowiłem stworzyć wątek cykliczny i co jakiś czas wrzucać nowe prac mych wyniki :)

Ale dosyć biadolenia. Przejdźmy do rzeczy. Pacjent to Rakieta, Pakema bądź Raketa jak kto woli. Serducho to znany wół roboczy 2614.H z datownikiem. Obiekt ten zanabyłem na allegro za całe złotych 5 plus przesyłka. Kupiłem od tak w przypływie impulsu :D



Chyba pierwsze co rzuciło mi się w oczy po otrzymaniu to ten "mech" na uszach koperty :) Zegarek kompletny i raczej oryginalny, mechanizm nie był jakoś mocno brudny ale mimo tego balans poruszał się strasznie niemrawo. Trzeba go było jeszcze obejrzeć od tarczy i wziąć się do czyszczenia.


Mmm. Tarcza i wskazówki - miodzio :)


2614.H


W międzyczasie koperta zażywa kąpieli w myjce z Lidla


Uwielbiam te radzieckie kalendarze :???: Zawsze ma się jakieś dużą szansę na to, że przy najmniejszej chwili nieuwagi coś wystrzeli i zaginie .




Po udanym (na szczęście) zdjęciu kalendarza mamy już widok na ciemną stronę mocy. Tutaj jak się przyjrzycie to dokładnie widać dlaczego balans chodził tak niemrawo. Taka mała zagadka :P Dla niecierpliwych odpowiedź będzie na końcu posta.


Po poprawieniu usterki okazało się, że maszyna śmiga jak szalona. Ruszyła od razu po nakręceniu, bez żadnych wspomagaczy wstrząsowych :) W takich przypadkach robię z grubsza czyszczenie i smarowanie bez rozbierania do rosołu. Tak było i teraz, więc zupełnej golizny nie będzie :P

Koperta wróciła z Lidlowego SPA i uszy prezentują się teraz tak :


A to już w świetle dziennym.


Miło się robiło chociaż krótko. I tym sposobem za niecałe +- 10 zł stałem się posiadaczem tej pięknej Rakietki.
PS. Przyczyną niemrawego chodu balansu była częściowo wypięta sprężynka w incablocku :)


Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
:
efekt końcowy bardzo dobry ! :grin:

СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
:
Świetna Pakema :P
W zaspę ci się nie każę walnąć, bo mam takie dwie - ale możesz się, ewentualnie, walnąć na ryja :P

:
to moje ulubione rakiety! - od takiej czarnej zaczęła się moja przygoda z radzieckimi zegarkami! przez długi czas miałem ją w awatarze!

Cieszę się z udanej reanimacji jak zawsze kiedy udaje się przywrócić do życia trupka lub prawie trupka

well done kaer :mrgreen:

:
Reanimacja udana , pacjentka na chodzie ;)

:
Dzięki za reportaż.
Też bardzo lubię te rakiety :)

:
Świetna robota.

mapeth
[Usunięty]
:
"zanudzaj" nas takimi reportażami, bo, przynajmniej dla mnie, są one bardzo pożyteczne :wink:
a reanimacja trupków, u mnie niestety póki co jeszcze poprzez zegarmistrza, to rzeczywiście wielka frajda.
u Ciebie widzę, że efekt końcowy wyszedł rewelacyjny :!:
gratki

:
kaer Największą satysfakcję przynosi "postawienie" trupka :wink: , a te Rakietki są świetne :twisted:

:
Potencjalnych pacjentów mi nie zabraknie, więc temat będzie kontynuowany :)


Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
:
Fajno, fajowo - ale czy mi się wydaje, czy żeś mu paprocha koło 11-tej zostawił?

:
Ech zawsze się znajdzie jeden z drugim co paprocha znajdą pod szkiełkiem :D Usunięty po sesji zdjęciowej, myślałem że nie zauważycie :P


Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
:
kaer, Brawo ! Moja jest u zegarmajstra i ćwiertnik ma zmieniany, bardzo fajny masywny zegarek, a Twój ma tarczę miód malyna, Well done , well done!

:
Kurde, musze se sprawić taką myjkę :mrgreen:

:
Problem z tą myjką, Tomirek polega na tym że ona była w Lidlu - i już jej nie ma :-(
Miałem wczesniej myjkę z Biedrony, i w porównanu z Lidlową - to było dno z bąblami. Po pierwsze, Lidlowa ma więcej programów. Po drugie - jest większa. Po trzecie - działa, a tę z Biedrony szlag trafił po 2 miesiącach, ledwie setkę kopert umyłem :lol: ...

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.