W ogóle z tą Nagatą to jakaś dziwna sprawa.
To jest marka, którą w Polsce spotykam tylko u zegarmistrzów, a dokładniej w punktach "Baterie i paski". Na allegro też są, ale są najczęściej sprzedawane przez takie same punkty. To wygląda jakby kiedyś jakiś Polak zamówił pociąg pasków Nagata, a wszyscy bateryjkarze w Polsce mieli ustawowy nakaz kupienia po tysiąc sztuk minimum. Z paskowego Archiwum X donosił Agent Blaz.