![;) ;)](images/smiles/wink.gif)
![](http://images41.fotosik.pl/214/a7db2bd4dc0de842med.jpg)
Kingsajz :
![](http://images41.fotosik.pl/214/a7db2bd4dc0de842m.jpg)
Dlaczego?
Ano bo po pierwsze, niewiele takich zegarków w Polsce wogóle jest w kolekcjach, a po drugie dla jego mechanizmu, który nie dość że jest piękny, to do tego zbudowany wg. całkowicie innej "szkoły". Zresztą, zaraz sami zobaczycie
![:) :)](images/smiles/smile3.gif)
![](http://images41.fotosik.pl/214/55a2b2fafa489973med.jpg)
Samuel Smiths jako marka zaistniał na Wyspach Brytyjskich w roku 1851, rozpoczynając działalność w Londynie jako S. Smiths&Sons, i zajmując się głownie akcesoriami samochodowymi. Pierwsze zegarki były składane i oznaczane zarówno "made in Britain" jak i "Swiss Made". Były sygnowane "S. Smiths" na tarczach, mechanizmach, lub obustronnie. Przed samym wybuchem II wojny światowej powstał nowy zakład produkcyjny w Cheltenham. W latach największej świetności, grupa liczyła 20 podmiotów zajmujacych się w zasadzie każdą dziedzina mechaniki i mechaniki precyzyjnej. Współcześnie, podstawową działalnością grupy są instrumenty lotnicze i systemy wspomagające lot. Zresztą od lat '40 do '70 Smiths był dostawcą renomowanych zegarków wojskowych, ze sztandarowym modelem W10 na czele, poprzez zegary fotokarabinów, aż do "generalskich" modeli de Luxe.
![](http://images39.fotosik.pl/215/497358abb3e2c390med.jpg)
Dumne "Made in England" na tarczy powstało po II wojnie światowej, od 1947 roku konkretnie. To pozwala mi datować ten egzemplarz jako "nie starszy niż", ponieważ nie zachował się na nim jakikolwiek anskrypt serwisowy... Generalnie zegarek jest w stanie dziewiczym niemal, drobne uszkodzenia na tarczy powstały przez nieumiejętne zakładanie wskazówek. Jest to tym dziwniejsze, że zegarki Smithsa znane były z marnej jakości farb pkrywających tarcze, zwłaszcza w zegarkach kieszonkowych. No ale przecież nie będę z tego powodu narzekał
![;) ;)](images/smiles/wink.gif)
![](http://images43.fotosik.pl/218/4e57c6e7b9bc2527med.jpg)
To co nadaje zegarkom Smithsa wyjatkowości jest ich podobieństwo konstrukcyjne mechanizmów, zwłaszcza 19 kamieniowego, do zegarków JLC - wynikało to bezpośrednio z faktu, że w latach dyrektorem technicznym Smithsa był Robert Lenoir, wieloletni wcześniej pracownik JLC. Z kolei mechanizm automatyczny stosowany w modelach Imperial był w zasadzie odtworzonym mechanizmem IWC.
19 kamieniowy a'la JLC :
http://web.me.com/merrens...OVEMENTS.html#2
25 kamieniowy a'la IWC :
http://web.me.com/merrens...OVEMENTS.html#0
Zegarek posiadany przeze mnie wywodzi się w prostej linii z zegarków wojskowych, wystarczy spojrzeć na dumny mechanizm stop-sekundy. Stosowany był w seriach wojskowych, Imperial oraz Astral, przy czym w tej ostatniej był, teoretycznie, gorzej wykończony. ochodzi najprawdopodobniej z początku lat '50.
![](http://images36.fotosik.pl/106/2a250bf881f75f55med.jpg)
Kingsajz :
![](http://images36.fotosik.pl/106/2a250bf881f75f55m.jpg)
Mechanizm chodzi doskonale, zachowuje parametry, ma około 36h rezerwy naciągu.
Dźwięk bardzo wyrazisty, głośne, porządne cykanie z częstotliwością 18 000/s.
Prosze zwrócić uwagę na jakość wykończenia kotwicy :
![](http://images42.fotosik.pl/131/d060715015274bb9med.jpg)
Kingsajz :
![](http://images42.fotosik.pl/131/d060715015274bb9m.jpg)
Bardzo charakterystyczne dla Smithsa "okno" na kole naciągu - było to powtórzone w zasadzie w większości mechanizmów przez nich produkowanych.
![](http://images40.fotosik.pl/214/2309e07386accf40med.jpg)
Koperta dwuczęściowa z prostym, stalowym, wciskanym deklem. Bardzo dobrej jakości złota powłoka - brak śladów przetarć. Niestety nie ma na nim informacji o grubści.
![](http://images38.fotosik.pl/215/c64949e187a768e5med.jpg)
I na koniec - mechanizmu nie wystraszył się lokalny znachor podczas przeglądu, więc śpię spokojnie o zachowanie kondycji tego dziarskiego staruszka!