Karol Kłósek napisał/a: |
Przyglądałem się dokładnie bransolecie w mojej sławie pancernej i nigdzie nie ma śladów rozginania blaszek, tak więc chyba nie była skracana |
Bo można ją skrócić bez rozginania. Ogniwa są łączone sztyftami, których końcówki potem zeszlifowano na gładko z krawędzią ogniwa. Ja mojego Pancernika nie mogłem nosić, bo zegarek spadał z ręki, bransoleta miała 19 ogniw ( + 1 łączące się z zapinką). Pierwszy zegarmistrz poproszony o jej skrócenie powiedział, że się nie da, bo sztyfty są zeszlifowane z ogniwami na stałe. Drugi zegarmistrz powiedział to samo. Trzeci wpadł na pomysł rozginania blaszek, ale zrezygnował, powiedział, że szkoda dłubać przy starym Seiko . Zegarmistrz numer cztery podszedł do sprawy filozoficznie, człowiek połączył, to i rozłączy, stwierdził. Po 10 minutach pracy wybijakiem, młotkiem i pilnikiem oddał mi zwężoną bransoletę i dwa ogniwa możliwe do ponownego wykorzystania (poszerzenia), tylko sztyfty były nieco zdeformowane. ja myślę, że te 20 ogniw to wymiar fabryczny. Dla jednych ciasne, dla innych za duże, kiedyś ludzie mniejsi byli.