





Dekiel z medalionem z emalii, niestety nieco wytartym (to zwykle czesc, ktora pierwsza ulega podniszczeniu):


No i mechanizm - najciekawsza czesc tego zegarka. Kaliber 290 (bez daty). Na Forach anglojezycznym werki z serii 29x sa uznawane za najlepsze mechanizmy automatyczne Longinesa w historii. Prosta konstrukcja, duzy balans, a przede wszystkim oryginalna i bardzo przemyslana konstrukcja modulu automatycznego naciagu - za Ranfftem:
selfwinding gear from beryllium bronze
springless pawl wheels with hook-levers
With two levers and 15 teeth the pawl wheels are as efficient as a ratchet wheel wit 60 teeth, but significantly more durable, due to big teeth and the missing pressure of a click spring.
Moreover the levers are adjustible to compensate a certain amount of wear.
Ktorys z kolegow bardziej oblatanych mam nadzieje, ze przetlumaczy - jak ja to rozumiem, dwa kola zebate zamiast jednego, z mniejsza iloscia solidniejszych zebow, wykonane z berylu. Za pare dni sprubuje zdemontowac rotor i pokazac naciag lepiej:



