Blaz skoro opisałeś tą wtopę p. Krzysztofa to możesz mi podesłać gdzie to jest na forum?
Rozumiem Cię, bo czasem człowiek się zraża i to mocno, ale nie generalizujmy - przyjmujemy i szanujemy Twoją opinę na podstawie doświadczeń, dla mnie np. p. Krzysztof zrobił coś ok. 130 zegarków - wszystko bez zarzutu...
Odpowiedz do tematu
:
:
Ja nie generalizuję. Mówię jak jest.
Wyobraź sobie, że dajesz samochód do warsztatu. Odbierasz samochód, a główny szef Ci mówi, że wszystko z samochodem jest OK, nie będzie żadnego problemu. I oczywiście kasuje od Ciebie pieniądze. Gdy przyjeżdżasz do domu okazuje się, że tablica rozdzielcza jest rozwalona, podłoga ledwie się trzyma, silnik wisi na jednej lince, a na lakierze wszędzie są rysy. Co myślisz wtedy o takim warsztacie?
Dla mnie nie ma znaczenia czy on popsuł jeden zegarek czy dwa czy osiemdziesiąt. On nie miał prawa rozwalić ŻADNEGO zegarka. Z chwilą, gdy rozwalił zegarek, przestał być wiarygodny jako zegarmistrz.
W ogóle nie rozumiem całej tej dyskusji. Gdy krawiec mi źle uszyje spodnie, to już go nie polecam. Gdy tapicer źle obije fotel, też go nie polecam. Itp, itd. To złe jest, gdy w takiej sytuacji ich nie polecam?
Nie polecam "zegarmistrza" z Ursynowa, bo nie wierzę, że tylko ja mam takie szczęście, że mi spieprzył zegarek.
Wyobraź sobie, że dajesz samochód do warsztatu. Odbierasz samochód, a główny szef Ci mówi, że wszystko z samochodem jest OK, nie będzie żadnego problemu. I oczywiście kasuje od Ciebie pieniądze. Gdy przyjeżdżasz do domu okazuje się, że tablica rozdzielcza jest rozwalona, podłoga ledwie się trzyma, silnik wisi na jednej lince, a na lakierze wszędzie są rysy. Co myślisz wtedy o takim warsztacie?
Dla mnie nie ma znaczenia czy on popsuł jeden zegarek czy dwa czy osiemdziesiąt. On nie miał prawa rozwalić ŻADNEGO zegarka. Z chwilą, gdy rozwalił zegarek, przestał być wiarygodny jako zegarmistrz.
W ogóle nie rozumiem całej tej dyskusji. Gdy krawiec mi źle uszyje spodnie, to już go nie polecam. Gdy tapicer źle obije fotel, też go nie polecam. Itp, itd. To złe jest, gdy w takiej sytuacji ich nie polecam?
Nie polecam "zegarmistrza" z Ursynowa, bo nie wierzę, że tylko ja mam takie szczęście, że mi spieprzył zegarek.
:
Jeden zegarek , pierwsze podejście spieprzony tylko 1 raz to daje 100% , ja bym nie ryzykował drugiego razu , tak mam .
kubama napisał/a: |
Blaz, będę się czepiał bo nie "różne rzeczy" tylko 1 raz jeden zegarek. . |
Jeden zegarek , pierwsze podejście spieprzony tylko 1 raz to daje 100% , ja bym nie ryzykował drugiego razu , tak mam .
:
Drugie podejście - dla ścisłości. Pierwsze było dobre.
:
Jak to się mówiło? Nie pojadę, bo traktor się zepsuł. A co się stało? Koło się popsuło. Jedno? Tak. To trzy masz dobre przecież. Nie mów więc, że jedno koło traktor ma popsute, tylko że trzy dobre! Ale przecież to to samo? Ale znacznie lepiej brzmi!
:
Nigdy nie byłem tam u tego zegarmistrza , trochę za daleko , wolę swojego mistrza który ma krótsze terminy ale za to nie wszystko robi i pewnych mechanizmów się nie dotyka , ja go rozumiem , co się da to zrobi , mi czasem pewne sprawy osadzania tarcz wskazówek i szkiełek robi for free
:
OK, dzięki za opinie na temat Pana Krzysztofa, ale sami przyznaliście ze nie jest on osobą która może coś dotoczyć, wywiercić lub przerobić.
Widziałem w paru postach ciekawe zegarki customowe. Kto wam je robił
Ciekawi mnie czy ktoś na forum zna zegarmistrza któremu się chce brać taką robotę, dla większości to strata czasu bo mogą zarobić przecież na mniej problematycznych klientach
Widziałem w paru postach ciekawe zegarki customowe. Kto wam je robił
Ciekawi mnie czy ktoś na forum zna zegarmistrza któremu się chce brać taką robotę, dla większości to strata czasu bo mogą zarobić przecież na mniej problematycznych klientach
:
Odpowiedz do tematu
Obaj zegarmistrze, których podałem mają narzędzia i umiejętności żeby coś dorobić. To normalna zegarmistrzowska robota. Nie zrobią ci na pewno tarcz, pierścieni dystansowych - to sprawdzałem.
Foch und Ch.