Czy Wy też tak kupujecie używane zegarki?
Odpowiedz do tematu

:
No dobrze, dobrze.. jednak jestem udobruchany :mrgreen: :wink: ...zardz

Reservoir dogs ...
:
Fakt a nie reklama.

Ostatnio zmieniony przez Zinajda 2011-01-11, 18:16, w całości zmieniany 1 raz
Tak wyglądała Zina aka Zinajda.
:
Ruskiemu flightmastera dali ... kto to widział .. ... że zgubi albo popsuje .. wódką zaleje :)

:
A ona jest WÓDOodporna :P :?:

:
..i w tym cała nadzieja ..

:
ALAMO napisał/a:
A ona jest WÓDOodporna :P :?:


A to szkoda, bo mogłaby co zaśpiewać z wieczora...

Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
: Czy Wy też tak kupujecie używane zegarki?
Sprzedaję jeden z moich zegarków. W opisie jest jak byk, że zegarek normalnie noszony więc posiada ryski na kopercie i szkle.
No i zadzwonił dziś do mnie jeden koleś (mam nadzieję, że to nikt z CW :mrgreen: ) i zaczyna pytać...

- A czy ja mogę zapytać ile ma rys na kopercie?
Mówię, że nie wiem bo nie liczyłem ale jest ich kilka na ringu dookoła szkła, i na innych elementach koperty, i że ryski powstały w czasie normalnego użytkowania i są naprawdę drobne do spolerowania.

Na co koleś:
- no ale powinien pan wiedzieć ile rysek ma... No dobrze, a ile ma rysek na szkle.
Mówię mu to samo. Że gołym okiem około 3 małych rys powstałych w czasie noszenia.

- To nie wie pan dokładnie? Powinien pan wiedzieć. A czy jak ogląda pan zegarek przez szkło powiększające x4 to są inne rysy?
Mówię, że nie oglądałem przez szkło bo to zegarek użytkowy. Rusek, którego można kupić za 850PLN a nie szwajcar za 30tys i nie traktowałem go jako okaz kolekcjonerski.

- A ile pan za niego chce dostać?
Mówię, mu że tyle i tyle. I poniżej tej kwoty nie sprzedam.

- A na jakiej podstawie wyliczył pan jego wartość...

Tu mi ręce zaczęły opadać... Tłumaczę, że nowy kosztuje 850, ten jest używany i założyłem sobie, że ma kosztować tyle i tyle...

- Ale na jakiej podstawie pan sobie założył?
Tłumaczę, żeby sobie poszukał w internecie, na forach, tłumaczę, że takie zegarki po tyle chodzą. Jakoś to przełknął.

- A pasek jaki ma?
Skórzany, dobrej jakości z czerwonym przeszyciem.

- A jaka firma?
Nie pamiętam bo zegarek jest w domu. Ale to dobry gruby pasek kupiony na jednym z zegarkowych for.

- Ale wie pan, bo dla kolekcjonera pasek jest bardzo ważny...
Wiem i zapewniam, że to dobry i gruby pasek

- No tak, ale to że gruby i dobry nie znaczy, że jest dobry...
Myślałem, że pierdyknę słuchawką

- Czyli nie ma pan go na ręku?
Nie , nie mam...

- To o której mogę zadzwonić, tak, żeby pan go miał? Weźmie pan lupkę, policzy wszystkie ryski i mi powie... A koronka zakręcana.
Tak proszę pana, jest zakręcana tak jak napisałem. Wspomniał pan, że jest z Warszawy, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przed zakupem przyjechał pan do mnie i obejrzał zegarek.

- No wie pan, ale ja mieszkam w Międzylesiu a to daleko i nie będzie mi się opłacało jechać. Ale ja mam dobrą wyobraźnię jak mi pan powie to sobie wyobrażę. A tak w ogóle to dlaczego pan go chce sprzedać...
Bo kupiłem sobie Vettela od Casio i jeszcze jeden zegarek i muszę podreperować budżet...

- Ale wie pan, że Casio to nie zegarki... Z japończyków to ja uznaję co najmniej Seiko Premier z Direct Drivem a wie pan, one to ze 3tys. A Casio, Citizen... to nie zegarki... Bo pan wie, ja jestem kolekcjonerem...

- A tego Aviatora to pan nosił?
Tak, już mówiłem, że był przez około rok normalnie, na co dzień używany, kolejny rok spędził w skrzyneczce

- No ale ma rysy...
No już mówiłem, że ma... Pracuję przy komputerach i ręce w różne miejsca wkładam to miały prawo się pojawić.

- Ja też pracuję przy komputerach ale rys nie robię...
Na to nie znalazłem sensownego argumentu więc zamilkłem...


Po 18:00 ma dzwonić jeszcze raz i będzie sobie wyobrażał to co mu opiszę mając zegarek w ręku... Jezu!!!!!!!! Aż boje się tej rozmowy... Czułem się jak na przesłuchaniu w UB...


Też tak kupujecie zegarki? :mrgreen:

Ostatnio zmieniony przez Tomir 2010-12-14, 17:53, w całości zmieniany 1 raz
:
Jak zadzwoni, to powiedz że panowie z Tworek już go namierzyli. Bo dla mnie gość ma albo coś nie tak pod deklem, albo z ciebie robi wała :-)

:
znaczy, że ktoś od nas :lol: :lol: :lol: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Ostatnio zmieniony przez Tomir 2010-12-14, 17:55, w całości zmieniany 1 raz
:
Niee, prędzej z zaprzYjaźnionego forum :twisted:

:
Prafdziwy kolekcjoner ci się trafił , obstawiam że nikt od nas .... prędzej z innych for..

:
Biorąc pod uwagę, ile razy w trakcie rozmowy (przytoczyłem krótki fragment) powtarzał, że jest kolekcjonerem to całkiem prawdopodobne. :mrgreen:
Nawet jakiś wykład o cewkach używanych w Citizenie i Casio zrobił :shock: :shock: :shock:

:
Nie to żebym był specjalnie nastawiony na obrażanie kogokolwiek, ale ja mówię kompletnie serio że to może być jakiś ... nadpobudliwy ;-) Miałem kiedyś taką "klientkę" ... Po wygranej aucji zaczęła "negocjować" że ona tyle nie zapłaci, bo ... nie. I że mam obowiązek jej sprzedać taniej, ponieważ ona jest przekonana o wadach jakie ma ten towar - a jak nie sprzedam, to ona mnie urządzi, że nalot specekipy z Allegro to najmniejsza sankcja ;-) Po czym ten sam towar próbowała kupić jeszcze z 3 innych kont, gdy oznajmiłem że nie zawrę z nią transakcji po tych idiotyzmach które zaczęła wyczyniać...

Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2010-12-14, 18:08, w całości zmieniany 1 raz
:
znam takich ... to jest ostatnie wcielenie kolekcjonerskiego świra ... zobaczysz przyjedzie z biegłymi rzeczoznawcami lub przynajmniej osłucha zegarek stetoskopem

:
to może lepiej mu powiem, że zegarek sprzedany... :mrgreen:

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.