https://www.youtube.com/watch?v=1bF72yTJ5_0
W skrócie, jeśli koś nie mówi po rosyjsku :
Rosyjski kanał mywatchTV wziął na warsztat zegarek którego kilkadziesiąt tysięcy sztuk znajduje się juz na wyposażeniu rosyjskiej armii, a w sumie mają ich mieć 180 000 sztuk.
Okazuje się, że to jedna, wielka ściema.
Pierwsze, koperta została wykonana nie ze stali 316L, tylko tańszej 304. Jest bardziej miękka, co byłoby w sumie bez znaczenia, ale jest też tańsza. Co już ma znaczenie, bo wygląda na to że na zegarku na każdym kroku ktoś urywał dosłownie pojedyńcze ruble.
Drugie, wielką tajemnicą jest wodoszczelność zegarka, ponieważ instrukcja podaje oszałamiające WR30. Tak, 30. Nie 300. Za to dekiel się z instrukcją nie zgadza, i mówi ... WR20. Ponieważ Rosjanie to naród który wierzy, ale sprawdza - zawieźli 6B4-1 do Konstantina Czajkina. Tego Czajkina
![:-) :-)](images/smiles/smile3.gif)
![:D :D](images/smiles/mosking.gif)
Po trzecie, test lumy. W zasadzie nie było sensu czegokolwiek sprawdzać, bo systemowo zegarek jest w pokrowcu, który nie dopuszcza światła. Tak że sami zgadnijcie jak świeci
![;-) ;-)](images/smiles/wink.gif)
Po czwarte, mechanizm/dokładność. Instrukcja podaje -20/+60, ale to akurat nic nie znaczy. Ważniejsze, że wszystkie testowane egzemplarze, miały odchylenie powyżej +40s, a to już jest naprawę słabo. Do tego bardzo wysoka amplituda pracy, sugerująca że mechanizmy są albo zużyte, albo suche, albo mało precyzyjne. 253 stopnie, oznacza że mechanizm idzie z wewnętrznym oporem, po prostu. Prawdziwy szok nastąpił opiero po otwarciu dekla, gdy ich oczom ukazał się nie Wostok 2616 na 31 kamieniach, o którym mówi instrukcja, ale ... Dixmond-Gangzou DG2813 na 21 kamieniach. Znamy? Znamy
![:-) :-)](images/smiles/smile3.gif)
![;-) ;-)](images/smiles/wink.gif)
Po piatem umiejscowienie koronki i jej dokładność pasowania w zasadzie uniemożliwia jej używanie w warunkach bojowych, ale tutaj chyba trochę panów poniosło. Wszystkie Amfibie mają tak samo, i do dzisiaj służą.
Po szóste, ostatnie, zegarek miał podobno byc odporny na promieniowanie wszelkiego typu, wybuch jądrowym i generalnie kataklizm. Okazuje się, że nie jest. Brak mu osłon wykonanych z antymagnetycznych miękkich metali które temu służą, jest zwykły, plasticzany pierścień centrujący.
Jedyne co mi przychodzi do głowy, to że towarzysze testerzy dostali w swoje ręce zegarek na rynek cywilny, o którym już jakiś czas temu mówiłem. Chiński dostawca kopert do tych zegarków mówił o 300 000 sztuk, a zamówienie rosyjskiego ministerstwa jest o połowę mniejsze praktycznie. Na bank, jakieś cwane gapy postanowiły sobie przy okazji troszku uciułać na boku ...