Jak w (pod)temacie:
Cały czas wystawiony na działanie światła (przeszklone pudełko na parapecie okna), zegarek zafiksował wskazówki na 12:00 i nie reagował na żadne działania

Już zacząłem szukać, gdzie można byłoby go wysłać, ale spróbowałem jeszcze jednego sposobu - i... pomogło

Zamknąłem go w ciemnicy i (szczerze mówiąc) zapomniałem o problemie

Po jakimś czasie (może to i miesiąc minął ) zegarek wrócił na okno i ożył, ale nie mógł złapać synchronizacji.

Ręczne wywołanie synchronizacji pomogło i znowu chodzi, jak ta lala
.
.
.
...jak myślicie - co mogło spowodować te problemy, mieliście podobne z Waszymi multibandami/solarami

dubel

dubel

Myślę, że to jednak słaby akumulator. Masz za dużo zegarków żeby o wszystkich pamiętać Jak będzie słońce wystaw go kilka dni na parapet. Ja ostatnio Rangemana naładowałem podczas kilku słonecznych dni. A jak nie to daj go na kilka dni pod jakąś lampę ledową.

Marcin - a czytasz (ze zrozumieniem )

Jasne że czytam. To, że stoi i coś widać przez okienko nie znaczy, że się ładuje

Słuchaj, po co ma ci zalegać w piwnicy i zajmować miejsce które możesz spożytkować np. na ziemniaki.
Jak jesteś w potrzebie to ślij go do mnie i będzie po sprawie