Nie źle Ci to Jacek wyszło. Jak by to dobrze wyskalować można zrobić niezłego zamętu.
Chociaż beczka Weissa i jeśli pamiętasz moja mają numery "gwoździem" robione. To to chyba łatwiej jest podrobić.
Odpowiedz do tematu
:
:
Elektropisem i tu nic dziwnego, że napis wygląda jak wygląda. Ciężko nanieść napis takiej wielkości.
Tą wspomnianą oksydą na zimno pewnie można zrobić bardzo podobne sygnowanie.
A tak w ogóle, to zawsze intrygowało mnie czy w tych znakowanych numeratorem był demontowany mechanizm, czy kładli na boku i napieprzali młotkiem?
Ra_V napisał/a: |
...
Chociaż beczka Weissa i jeśli pamiętasz moja mają numery "gwoździem" robione. To to chyba łatwiej jest podrobić. |
Elektropisem i tu nic dziwnego, że napis wygląda jak wygląda. Ciężko nanieść napis takiej wielkości.
Tą wspomnianą oksydą na zimno pewnie można zrobić bardzo podobne sygnowanie.
A tak w ogóle, to zawsze intrygowało mnie czy w tych znakowanych numeratorem był demontowany mechanizm, czy kładli na boku i napieprzali młotkiem?
:
Mnie to co innego zastanawia. Po jaką cholerę MW bawiła się w dodatkowe numerowanie. Tylko dokładali sobie roboty.
Do nas Poljoty Chrono przychodziły ze składnicy z nr z paszportów i tak były przekazywane na asygnatach pilotom.
Po co komplikować?
Do nas Poljoty Chrono przychodziły ze składnicy z nr z paszportów i tak były przekazywane na asygnatach pilotom.
Po co komplikować?
:
Zaznaczam z góry, ze mój stosunek do tych znaczków jest lekko zwilżający.
A co do tego "po co", to takie czasy były: w latach 80 wszystko miało swój święty numer inwentarza. I nie tylko u nas: Niemcy tłukli swój "bund", Anglicy strzałkę i numer, Francuzi numer i kod korpusu lub jednostki.
BTW: Jak dotąd, wojsko nie zdementowało ani nie potwierdziło puncowania Amfibii, Primów czy Blancpainów.
Sam mam ze trzy teorie na ten temat
Gbq.
[ Dodano: 2017-11-12, 17:24 ]
PS: jeśli chodzi o te "MW": Yacenty to znany prowok; pewnie liczy na zdrową gównoburzę w temacie.
Zresztą - nie jestem przeciw; ostatnio forum przypomina dom spokojnej starości po salmonelli
Gb.
Ra_V napisał/a: |
Mnie to co innego zastanawia. Po jaką cholerę MW bawiła się w dodatkowe numerowanie. Tylko dokładali sobie roboty.
Do nas Poljoty Chrono przychodziły ze składnicy z nr z paszportów i tak były przekazywane na asygnatach pilotom. Po co komplikować? |
Zaznaczam z góry, ze mój stosunek do tych znaczków jest lekko zwilżający.
A co do tego "po co", to takie czasy były: w latach 80 wszystko miało swój święty numer inwentarza. I nie tylko u nas: Niemcy tłukli swój "bund", Anglicy strzałkę i numer, Francuzi numer i kod korpusu lub jednostki.
BTW: Jak dotąd, wojsko nie zdementowało ani nie potwierdziło puncowania Amfibii, Primów czy Blancpainów.
Sam mam ze trzy teorie na ten temat
Gbq.
[ Dodano: 2017-11-12, 17:24 ]
PS: jeśli chodzi o te "MW": Yacenty to znany prowok; pewnie liczy na zdrową gównoburzę w temacie.
Zresztą - nie jestem przeciw; ostatnio forum przypomina dom spokojnej starości po salmonelli
Gb.
"We offer best solutions in search of a problem"
:
Wojtek już tam jakieś "śmieszki" zaczął puszczać, tylko czekać na kolejną falę "a może przejdzie" - tak że żywi niech nie tracą nadziei
Jacek. napisał/a: |
Zresztą - nie jestem przeciw; ostatnio forum przypomina dom spokojnej starości po salmonelli |
Wojtek już tam jakieś "śmieszki" zaczął puszczać, tylko czekać na kolejną falę "a może przejdzie" - tak że żywi niech nie tracą nadziei
:
Sursum corda.
G.
G.
"We offer best solutions in search of a problem"
:
Że niby ja? Przy mistrzach gównoburz to robak marny jestem
Zresztą nawet nie ma po co. A żadnej MW nie mam i raczej nie chcę mieć.
Kiedyś może i bym brał ale po zastanowieniu...
Nie kręcą mnie już te literki i cyferki, tak jak nie kręcą mnie grawery z osobistą dedykacją na deklu na jakimkolwiek zegarku.
To tak trochę jak napis na nagrobku, a po cholerę mnie cmentarz w domu
Jacek. napisał/a: |
... Yacenty to znany prowok; pewnie liczy na zdrową gównoburzę w temacie. |
Że niby ja? Przy mistrzach gównoburz to robak marny jestem
Zresztą nawet nie ma po co. A żadnej MW nie mam i raczej nie chcę mieć.
Kiedyś może i bym brał ale po zastanowieniu...
Nie kręcą mnie już te literki i cyferki, tak jak nie kręcą mnie grawery z osobistą dedykacją na deklu na jakimkolwiek zegarku.
To tak trochę jak napis na nagrobku, a po cholerę mnie cmentarz w domu
:
Jednak nie wszystko wojsko numerowało. Napisałem że u nas w lotnictwie przydziałowe były Poljoty Chrono i żaden z nich nie miał nabijanych, ani przydzielanych dodatkowych numerów. Operowano numerami z paszportów - fabrycznymi. I to one były używane jako obowiązujące. Można?
Wiem, wiem. Tam gdzie zaczyna się lotnictwo kończy się wojsko.
Jacek. napisał/a: |
Zaznaczam z góry, ze mój stosunek do tych znaczków jest lekko zwilżający. A co do tego "po co", to takie czasy były: w latach 80 wszystko miało swój święty numer inwentarza. I nie tylko u nas: Niemcy tłukli swój "bund", Anglicy strzałkę i numer, Francuzi numer i kod korpusu lub jednostki. BTW: Jak dotąd, wojsko nie zdementowało ani nie potwierdziło puncowania Amfibii, Primów czy Blancpainów. Sam mam ze trzy teorie na ten temat Gbq. [ Dodano: 2017-11-12, 17:24 ] PS: jeśli chodzi o te "MW": Yacenty to znany prowok; pewnie liczy na zdrową gównoburzę w temacie. Zresztą - nie jestem przeciw; ostatnio forum przypomina dom spokojnej starości po salmonelli Gb. |
Jednak nie wszystko wojsko numerowało. Napisałem że u nas w lotnictwie przydziałowe były Poljoty Chrono i żaden z nich nie miał nabijanych, ani przydzielanych dodatkowych numerów. Operowano numerami z paszportów - fabrycznymi. I to one były używane jako obowiązujące. Można?
Wiem, wiem. Tam gdzie zaczyna się lotnictwo kończy się wojsko.
:
Już masz
G.
Yakovlev napisał/a: |
(...) A żadnej MW nie mam i raczej nie chcę mieć.(...) |
Już masz
G.
"We offer best solutions in search of a problem"
:
nieźle, jakby; nieźle, jakby; nieźle, jakby
Ra_V napisał/a: |
Nie źle Ci to Jacek wyszło. Jak by to dobrze |
nieźle, jakby; nieźle, jakby; nieźle, jakby
Pozdrawiam
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
:
Wiem, wiem: nas, cywilnych, uważacie za napompowanych przepisami sztywniaków
Gbou.
Odpowiedz do tematu
Ra_V napisał/a: |
(...) Wiem, wiem. Tam gdzie zaczyna się lotnictwo kończy się wojsko. |
Wiem, wiem: nas, cywilnych, uważacie za napompowanych przepisami sztywniaków
Gbou.
"We offer best solutions in search of a problem"