Hej.
Mam taki problem - zgłupiałem...jak chcę pin wybić z bransy to muszę walić w przeciwną stronę niż strzałka czy w tą samą?
Strasznie głupio jest to zrobione - chyba nawet gorzej jak w monsterze.
Tak czy inaczej nie mam pomysłu jak to zrobić bo jest tak zapieczone (chyba z brudu, w środku), że nie idzie ani z jednej ani z drugiej strony.

Wszystkie wybijaki mi się wyginają...wziąłem nawet normalny młotek, żeby przydzwonić ale nic!
Zero reakcji...

Macie jakiś pomysł?

Jeden pin wybiłem ale nawet nie wiem jak...
i wychodzi na to, że tulejka wcale nie jest po przeciwnej stronie zgrubienia pinu
Albo było wcześniej kombinowane.

Pytanie głównie do Jaro - bo u niego był kiedyś ten zegarek a widzę, że ogniwa były szczotkowane dodatkowo więc pewnie zdejmował/regulował.

Ja już nie pamiętam, tyle tego się przewija... W każdym razie, nie pamiętam, abym miał z tym jakieś problemy. Używam od dawna prostego przyrządu do wyciskania bolców.

Z tego co pamiętam to ja bransolety nie skracałem, tylko zapięcie próbowałem przełożyć do innej i teleskop popsułem

prezesso, przy wybijaniu w tą stronę co strzałka

prezesso, cx-80 w przypadku starej bransy czasami pomaga albo trochę fizyki, na godzinę do zamrażarki

się nie śmiejcie - bo zgłupiałem.
Nie idzie absolutnie w żadną.

Pojadę w końcu na tą kawę do Hegemona bo tak zaprasza, to przynajmniej sobie popitolimy o głupotach w godzinach pracy
Tylko nie mogę w najbliższym czasie bo akurat jestem trochę zapracowany

A może taką bransę na chwilę do gorącego oleju?
Jak coś tam się zapiekło, zardzewiało, to po takim podgrzaniu powinno puścić