
Do rzeczy: kolejny odgrzewany kotlet i kolejny idealny dla mnie pomarańczowy zegarek - SUB 6000.

Pomijam, że właściwie nie różni się niczym od 5000.
Problem z doxą osobiście mam następujący:
- cena 2500$ jest nie do zaakceptowania
- przy pomarańczowym kolorze niebieski antyrefleks "brudzi" kolor, kto ma żabola ten wie ocb, tylko, że w pomarańczowym to jest gorzej
- nie wiem jak tu, ale przy 5000 soczewka w szkle to dyskwalifikacja
- odłażąca z bezela farba w tej cenie to

Ale to wszystko bym przebolał, i kupił bo mi się zwyczajnie podoba tylko, że jak to zwykle bywa w realu ten kolor jest taki:

Gdyby doxa robiła jeden pomarańczowy kolor, ale nie robi - i tak naprawdę nie wiadomo jak jest w realu.
Najbardziej mi się podoba ten z 1500 ale tam nie ma nakładanych indeksów i ma czarne placki i wskazówki.
Cholera, że też musiał mi się spodobac zegarek tak niepowtarzalny w swoich szczegółach, że właściwie robi go tylko 1 firma
