Ja świecący proszek kupuję w Glow Inc. Przetestowałem kilka i mogę zarekomendować te:
1. Zielony
http://glowinc.com/detail.aspx?ID=59
Ultra Green v10 Glow in the Dark Powder
Brightness Rating: Very High (33000)
Duration: Very Long (24+ hours)
Glow Color: Green-Yellow
Daytime Color: Very Light Green
Not compatible with water-based mediums
Grade 0, 55-85 micron
Brightest Glow Powder Sold Anywhere
To stosowałem w moich Maryśkach i Rolku Bondzie. Świeci jak szatan. Spokojnie nad ranem można odczytać godzinę.
2. Niebieski
http://glowinc.com/detail.aspx?ID=15
Ultra Blue Glow in the Dark Powder
Brightness Rating: Very High (9416)
Duration: Very Long (9 hours)
Glow Color: Aqua Blue
Daytime Color: Very Light Blue-Green
Not compatible with water-based mediums
Grade 0, 35-65 micron
Tego zastosowałem tez w jednej Maryśce. Daje radę. Kolor jest bardzo ładny, nasycony i wytrzymuje tez do rana.
3. Pomarańczowy
http://glowinc.com/detail.aspx?ID=22
Daytime Orange Glow in the Dark Powder
Brightness Rating: Medium (2849)
Duration: Medium (2 hours)
Glow Color: Orange-Yellow
Daytime Color: Vibrant Orange
Not compatible with water-based mediums
Grade 5, 20-45 micron
Świeci bardzo słabo ale ładnie. Trudno o porządna pomarańczową lumę więc jak nie znajdziecie nic innego to można wykorzystać ten.
Uwaga: nigdy pod żadnym pozorem nie bierzcie tego
http://glowinc.com/detail.aspx?ID=42
Brightness Rating: Very High (33000)
Duration: Very Long (24+ hours)
Grade 0, 55-85 micron
To najmocniejsza zieleń ale ziarno jest tak grube, że nie da się tego sensownie nałożyć. Na indeksach będzie widać drobiny a na wskazówki w ogóle się nie da bo jest za grube. To taki drobny piasek.
Co dalej? Trzeba to w czymś rozmieszać. Ja używam spoiwa akrylowego - dostępne w prawie każdym sklepie plastycznym w butlach po 1 litr (wystarczy do końca życia). Jest białe więc pasuje do wszystkich projektów, łatwo się zmywa (jak nie zaschnie to wodą, potem spirytusem) i nie śmierdzi. Można tez użyć jakiegoś przeźroczystego kleju.
Proporcje: na czuja Pamiętajcie że pracujecie na aptekarskich ilościach. na tarcze potrzeba szczyptę proszku i kropelkę spoiwa. Nie mieszajcie tego na zapas bo zaschnie. Trzeba sobie namieszać do konkretnej roboty.
Ja robię tak, że do pojemniczka (coś małego o średnicy 15-20mm) sypię szczyptę proszku a potem wykałaczką dodaję 1-2 krople spoiwa i mieszam. Trzeba uzyskać konsystencję gęstego kisielu ... ale nie budyniu Ma być jeszcze ciekłe ale już prawie że gęste. takie coś spokojnie nałożycie na tarcze i wskazówki.
Lepiej dać za mało i dosypać/ dolać niż zrobić za dużo.
"Vintage lume": zależy nam na uzyskaniu wrażenia starej lumy czyli za dnia beżowa ale potem świeci. No to do rozrobionej lumy dodajecie malutką kropelkę (naprawdę malutką, ja nie używam zdrobnień chyba że nie mam innego wyjścia, jestem hetero) farby akrylowej w kolorze jasnego brązu
Ja używam takiej - można kupić w Empiku albo sklepach plastycznych
TALENS DECORFIN UNIWERSALNY SATYNA Yellow ochre 227
http://www.artysta.sklep....ochre_227_16_ml
Nakładanie: to trzeba popróbować, powoli, spokojnie
Na wskazówki: na igłę nabrać kropelkę lumy i od spodu rozprowadzić w wycięciu. Zadziała tu fizyka cieczy, powinni pokazywać to w szkole. Napięcie powierzchniowe, przyciąganie międzycząsteczkowe.
Na tarczę kanapkę: prawdopodobnie spodnia blacha jest do wywalenia bo tarcza będzie i tak za gruba. Lumę nakładamy igłą lub wykałaczką od spodu w otwory w tarczy. Nadmiar lumy trzeba usunąć delikatnie póki mokra tą sama wykałaczką. Tarcza ma być jak najcieńsza. Jak podeschnie (parę minut) to sprawdzić czy równomiernie świeci i niedoróbki poprawić. Na koniec po godzinie jak stwardnieje nożykiem modelarskim ściąć lumę od spodu równo z tarczą. W ten sposób otrzymujecie cieniutka, mocno świecącą tarczę (zobaczcie jak świeci moja mini 1950). Taką tarczę można spróbować połączyć ze spodnia blachą ale jeżeli robicie projekt na Mołni i nie macie specjalnych wysokich osi lub wskazówek to nie ma sensu. Każdy ułamek milimetra się liczy. Tarczę zabezpieczamy od spodu taśmą klejącą (ja używam zwykłej maskującej taśmy takiej jak przy remontach) i mocujemy do mechanizmu na taśmę dwustronną. Chodzi o to żeby nic się nie wykruszyło do mechanizmu.
Na zwykłą tarczę: wykałaczką, delikatnie, punkt po punkcie. To zawsze wyjdzie niedokładnie a przynajmniej mi tak wychodzi. W przypadku Rolka Bonda chciałem uzyskać taki efekt ale innego zegarka bym tak nie reluminował. Nie mam pomysłu jak uzyskać precyzję. Próbowałem kleić na tarcze taśmę i wycinać w niej wzór ale to nie działa - czasem luma chwyci za szybko i zejdzie z taśmą, a czasem się rozmaże.
No to chyba tyle
Odpowiedz do tematu
: Świecący proszek - co, gdzie i jak?
Ostatnio zmieniony przez kubama 2010-11-02, 15:46, w całości zmieniany 1 raz
Ostatnio zmieniony przez kubama 2010-11-02, 15:46, w całości zmieniany 1 raz
Foch und Ch.
:
Fajne opracowanie plus własne doświadczenia, to się może przydać.
Ostatnio myślałem nad zegarkiem, gdzie cała tarcza świeci, a wskazówki z indeksami są czarne (coś jak jasny, wolframowy Lum-Tec, czy jasne Damasko). Jakaś tarcza kanapka i dobra luma mogłyby dać radę. Efekt jest fajny, tylko mnie zastanawiało, jak długo taka luma może jeszcze oddawać światło. W moich chińczykach po pół godzinie w zasadzie niewiele widać, a po godzinie jest zupełna ciemność, a ja bym chciał coś zdecydowanie lepszego.
A świecący proszek z allegro to będzie lipa w porównaniu z Glow Inc ?
Ostatnio myślałem nad zegarkiem, gdzie cała tarcza świeci, a wskazówki z indeksami są czarne (coś jak jasny, wolframowy Lum-Tec, czy jasne Damasko). Jakaś tarcza kanapka i dobra luma mogłyby dać radę. Efekt jest fajny, tylko mnie zastanawiało, jak długo taka luma może jeszcze oddawać światło. W moich chińczykach po pół godzinie w zasadzie niewiele widać, a po godzinie jest zupełna ciemność, a ja bym chciał coś zdecydowanie lepszego.
A świecący proszek z allegro to będzie lipa w porównaniu z Glow Inc ?
:
świetny patent z tym proszkiem,
ja używałem kiedyś proszku sprzedawanego na allegro i mieszałem z lakierem do paznokci - daje radę, ale szybko schnie.
Pytanie, czy 1 ounce to dużo, czy mało? Sprawdziłem, że 28 gram, ale chodzi mi ile to jest objętościowo, łyżeczka? więcej?
ja używałem kiedyś proszku sprzedawanego na allegro i mieszałem z lakierem do paznokci - daje radę, ale szybko schnie.
Pytanie, czy 1 ounce to dużo, czy mało? Sprawdziłem, że 28 gram, ale chodzi mi ile to jest objętościowo, łyżeczka? więcej?
Piotrek
:
1 uncja wystarczy na wymalowanie całej sypialni
Ja kupuję po 1/4 uncji
Ja kupuję po 1/4 uncji
Foch und Ch.
:
Na kizi jest jeden, którego żonę luma kręci - może mu wysłać sugestię?
:
Ostatnio zmieniony przez Janek 2010-09-07, 19:25, w całości zmieniany 3 razy
Skaczacy Jimi lubi lume w platkach sniadaniowych.Niezapomniana historia z tym,jak musi zakladac Orienta do lozka
Tutorial na pewno sie przyda,duzo osob zabiera sie teraz za relumowanie.Dzieki Kuba (-;
Tutorial na pewno sie przyda,duzo osob zabiera sie teraz za relumowanie.Dzieki Kuba (-;
Ostatnio zmieniony przez Janek 2010-09-07, 19:25, w całości zmieniany 3 razy
"Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
:
W niektórych moich rusakach przydała by się taka luma
:
Ostatnio zmieniony przez voli 2010-09-07, 20:01, w całości zmieniany 1 raz
Dziękuję za opracowanie.
Co do nakładania indeksów na tarczę to spopróbuj jeszcze zrobić stempel z otworem w kształcie indeksu - np. jak ma byc kropka to wykałaczna z obciętym końcem i wydrążonym otworkiem - tam dajesz lumę a potem gotowym "stemplem" dotykasz tarczy. Jesli się sprawdzi to gumka do mazania, nozyk do tapet i masz juz jak zrobic trójkąt czy prostokat - zaznaczam, że to tylko mój pomysl - nie testowałem tego więc trzeba zacząć na jakims złomie.
TomekR - gość od lumy ma kmziz ma nick kieszonkowe
Co do nakładania indeksów na tarczę to spopróbuj jeszcze zrobić stempel z otworem w kształcie indeksu - np. jak ma byc kropka to wykałaczna z obciętym końcem i wydrążonym otworkiem - tam dajesz lumę a potem gotowym "stemplem" dotykasz tarczy. Jesli się sprawdzi to gumka do mazania, nozyk do tapet i masz juz jak zrobic trójkąt czy prostokat - zaznaczam, że to tylko mój pomysl - nie testowałem tego więc trzeba zacząć na jakims złomie.
TomekR - gość od lumy ma kmziz ma nick kieszonkowe
Ostatnio zmieniony przez voli 2010-09-07, 20:01, w całości zmieniany 1 raz
:
voli,Tomkowi chodzilo i Jimiego Jumpa i jego historyjke,ze jego zone kreca mocno swiecace zegarki w lozku xD
"Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
:
Dzięki Kuba za opracowanie Skorzystam z Twojego doświadczenia.
:
Kuba jesteś moim fanem , świetna robota, mówiąc szczerze miałem do Ciebie pisać na PW, jak Ty to robisz , a tu taka niespodzianka.
:
Takie tam robótki ręczne starego kawalera
Foch und Ch.
:
Ostatnio zmieniony przez misinek 2010-09-08, 21:50, w całości zmieniany 1 raz
Ja tam kupuję z Allegro świecące proszki i nie narzekam.
Też niestety kupiłem z GlowInc ten Ultra Green V10 i jedyne co z nim można było zrobić to do młynka od kawy go (ruski elektryczny), chwila pracy i mam pyłek.
Tak samo traktuję te proszki "allegrowe".
Polecam zakup fioletowego jako wypełniacza do zielonego, aby po pomalowaniu uzyskac prawie biały kolor wypełnienia (zielonoswiecący proszek jest żółty w dzień, a fioletowy jest śnieżnobiały). Po ciemku jest fajny efekt gdyż w zależności od rodzaju światła jakim naświetlamy zmienia się kolor świecenia (i tak do rana zostaje tylko zielone świecenie)
Uwaga na proszek czerwony i pomarańczowy gdyż lakier nitrocelulozowy się od nich "waży".
Ja rozrabiam w samochodowym bezbarwnym akrylu "motip" w spray-u, dłużej schnie i można równiej nałożyć niż nitro (nitro to do szybkiego wypełniania wskazówek - bo szybko można dwie-trzy warstwy nałożyć).
Jeśli chodzi o jasność i długość świecenia to zielony z Allegro świeci tak samo jak V10 Glow Inc a kosztuje ułamek jego ceny
Też niestety kupiłem z GlowInc ten Ultra Green V10 i jedyne co z nim można było zrobić to do młynka od kawy go (ruski elektryczny), chwila pracy i mam pyłek.
Tak samo traktuję te proszki "allegrowe".
Polecam zakup fioletowego jako wypełniacza do zielonego, aby po pomalowaniu uzyskac prawie biały kolor wypełnienia (zielonoswiecący proszek jest żółty w dzień, a fioletowy jest śnieżnobiały). Po ciemku jest fajny efekt gdyż w zależności od rodzaju światła jakim naświetlamy zmienia się kolor świecenia (i tak do rana zostaje tylko zielone świecenie)
Uwaga na proszek czerwony i pomarańczowy gdyż lakier nitrocelulozowy się od nich "waży".
Ja rozrabiam w samochodowym bezbarwnym akrylu "motip" w spray-u, dłużej schnie i można równiej nałożyć niż nitro (nitro to do szybkiego wypełniania wskazówek - bo szybko można dwie-trzy warstwy nałożyć).
Jeśli chodzi o jasność i długość świecenia to zielony z Allegro świeci tak samo jak V10 Glow Inc a kosztuje ułamek jego ceny
Ostatnio zmieniony przez misinek 2010-09-08, 21:50, w całości zmieniany 1 raz
:
Odpowiedz do tematu
Dodaj jakiegoś linka do tego allegrowego proszku
Foch und Ch.