Pomógł: 24 razy Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 2866 Skąd: Poznań
#677 Wysłany: 2014-11-10, 11:56
Jacek. napisał/a:
Fajny. Taki Atlanticowaty.
Gbu.
Jeden z popularniejszych wzorów z okolic 1950. U nas kojarzony głównie z Atlantikiem, bo taka była specyfika naszego wesołego baraku (który wtedy aż tak wesoły nie był).
Być może Mikrolisk ma rację sugerując lubiany kierunek skandynawski i niejakiego Rätta Tid`a
... koperta wygląda na stalową, dekielek z obu stron by się przydał ... koperty były często robione na miejscu.
Bardzo fajny zegareczek.
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
Pomógł: 24 razy Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 2866 Skąd: Poznań
#685 Wysłany: 2014-11-11, 12:07
Jacek. napisał/a:
Ot, firma która sprowadzała zegarki pod swoją marką. Może nawet od Atlantica?
Gbq.
To byłoby raczej trudne do udowodnienia, ale Atlantic nie robił przecież sam swoich tarcz, tylko korzystał z podwykonawcy, jak wszyscy (poza wyjątkami typu Silvana, która sama była poważnym producentem tarcz).
No i Atlantic brał też oczywiście przynajmniej niektóre tarcze "z katalogu" (czyli "tu-wstaw-swoje-logo").
Przypomina mi się aferka na jakimś forum. Traf chciał, że któryś z chwilowo niepopularnych sprzedawców na Allegro sprzedawał 2 damskie zegarki (bodaj z lat '40, w każdym razie jakieś art deco) o identycznych tarczach. Różnica polegała bodaj na logo i kropkach lumy. Werdykt Loży Szyderców brzmiał "odnawiane składaki, malowanki, ruja i poróbstwo" - właśnie ze względu na podobieństwo tarcz. Wiadomo jakie ceny osiągają damskie zegarki (nawet NOSy), ale tutaj nie chodzi nawet o element ekonomiczny.
Chodzi o to, że tarcze były wykonane bardzo specyficzną techniką, rzadką w tamtym okresie. Indeksy i, uwaga bo to ważne, logosy producentów były bardzo głęboko wytłaczane z mosiężnej czy miedzianej bazy. Wniosek: dwie firmy wzięły tarcze z katalogu producenta który dysponował nietypową jak na owe czasy technologią. I tyle, koniec historii.
pozdrawiam
Narfas
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#686 Wysłany: 2014-11-11, 12:51
Oczywiście też bardzo możliwe.
Ale nie zapominajmy, że mówimy o Szwajcarii, gdzie małe firmy oficjalnie gryzą się z SG, a SG robi dla nich werki i koperty
Więc jeśli rynek jest chłonny, a my nie możemy już tłuc więcej bo dowalą nam wyższy podatek, rejestrujemy nową markę. Nawet konkurencja z uśmiechem przyjmie zlecenia. Nie ma powoddu by tracić pieniądze; tracić pieniądze ma końcowy nabywca
_________________ Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
Ostatnio zmieniony przez buran 2014-11-11, 13:16, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach