Ostatnio zmieniony przez bow 2010-02-14, 12:12, w całości zmieniany 1 raz
robert.smu [Usunięty]
#34 Wysłany: 2010-01-25, 19:46
Do mnie dziś dotarł, szedł równo 3 tygodnie, na bransolecie, mój pierwszy zegarek (nie licząc starego casio z przed 10 lat)! Długo mi zajęło, zanim się zdecydowałem, nie żałuje, wręcz przciwnie- zostałem zauroczony. Przewyższył moje oczekiwania, a kontakt z Fredem idealny.
Pomógł: 28 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 11565 Skąd: Zielona Góra
#36 Wysłany: 2010-01-25, 20:15
robert.smu napisał:
Do mnie dziś dotarł, szedł równo 3 tygodnie, na bransolecie, mój pierwszy zegarek (nie licząc starego casio z przed 10 lat)! Długo mi zajęło, zanim się zdecydowałem, nie żałuje, wręcz przciwnie- zostałem zauroczony. Przewyższył moje oczekiwania, a kontakt z Fredem idealny.
Ale się ciesze !
...no to wpadłeś stary - gratuluję
robert.smu [Usunięty]
#37 Wysłany: 2010-01-25, 20:54
Nie jestem mistrzem fotografii, szczerze mówiąc to moje pierwsze zdjęcie zamieszczone w internecie:
W przyszłości, postaram się wkleić coś lepszego... 8)
No i kurna już nie mam jedynego czarnego rekina na forum.
Ogłoszenie - czarnego benka sprzedam!
A sam se wezmne pomarańczke, a co...
Graty, pohejtowałbym, gdyby nie pewne obiektywne przeciwności
robert.smu [Usunięty]
#40 Wysłany: 2010-01-25, 21:49
Dzięki, a możecie powiedzieć jak nakręcać ręcznie zegarek, żeby czegoś w nim nie popsuć? Po odkręceniu koronki są chyba 3 pozycje, jedna zmienia ustawienie godziny, inna pewnie jest od daty której niema a 3 do nakręcania ręcznego ale nie wiem w którą stronę kręcić, żeby nakręcić i nie wiem czy można od za długiego kręcenia coś popsuć. Czy ten zegarek powinien nakręcać się leciutko czy kręceniu towarzyszy jednak pewien opór?
Już chyba tylko pomarańczowego i srebrnego w kraju brakuje , ja napewno nie planuje zakupu innego zegarka przez najbliższe 10 lat
bow Klon Właściciela Pola Ryżowego Wujek/Zbok brązowy
Ja odkręcam koronkę, wyciągam raz a nawet w ogóle i nakręcam "w górę". Jest delikatny opór, z delikatnym "cykaniem". Ręczne naciagi hałasują znacznie bardziej - i przyjemniej jednocześnie, przynajmniej dla mnie. Nie udało mi się przekręcić - jest opór na końcu i jak nie przykładasz siły konia, to nie ma problemu.
Poza tym masz rezerwę chodu około 40h i jak go będziesz codziennie nosił, to nie powinien się zatrzymać.
Aha, no i możesz zainwestować w rotomat. On załatwi za Ciebie nakręcanie zegarka jak nie nosisz (trzeba go kręcić przeciwnie do wskazówek).
Blaz [Usunięty]
#42 Wysłany: 2010-01-25, 22:28
Bow wyjaśnił pięknie i przystępnie, więc ja tylko dodam: witaj w klubie!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach