Ale nie rozumiem- to że zegarek nosi jakiś średnio lubiany aktor ma oznaczać, że zegarek jest fe i noszenie go jest czymś urągającym? Podejrzewam, że spora część dajmy na to gangsterskiego półświatka nosi zegarki uznanych producentów- czy wtedy postrzeganie jakiejś marki(obojętne- Omegi, Longinesa, Patka, VC, itd.) jest negatywne?
Aha- od Pama proszę mi się odciaćkać
Polski gangsterski półświatek to nosi zegarki marki Nokia, SonyEricsson lub Samsung.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 317 razy Dołączył: 19 Lut 2010 Posty: 28712 Skąd: ...
#77 Wysłany: 2010-11-17, 19:59
Bibliotek@rz napisał/a:
... Podejrzewam, że spora część dajmy na to gangsterskiego półświatka nosi zegarki uznanych producentów- czy wtedy postrzeganie jakiejś marki(obojętne- Omegi, Longinesa, Patka, VC, itd.) jest negatywne? ...
Dla niektórych wręcz przeciwnie .. Znani gangsterzy bywają inspiracją dla niektórych ..
Blaz napisał/a:
Polski gangsterski półświatek to nosi zegarki marki Nokia, SonyEricsson lub Samsung.
Nie wydaje mnie się, może chłopcy na posyłki i owszem, ale już druga liga nie, całkiem nieźle się nosi ... , pierwszej jeszcze nikt nie widział, można się tylko domyślać (NIE JESTEM MADAFAKA GANGSTA)
Ostatnio zmieniony przez Tomek 2010-11-17, 20:02, w całości zmieniany 1 raz
Ale nie rozumiem- to że zegarek nosi jakiś średnio lubiany aktor ma oznaczać, że zegarek jest fe i noszenie go jest czymś urągającym? Podejrzewam, że spora część dajmy na to gangsterskiego półświatka nosi zegarki uznanych producentów- czy wtedy postrzeganie jakiejś marki(obojętne- Omegi, Longinesa, Patka, VC, itd.) jest negatywne?
Aha- od Pama proszę mi się odciaćkać
Polski gangsterski półświatek to nosi zegarki marki Nokia, SonyEricsson lub Samsung.
To było akurat uogólnienie, w miejsce "gangsta" można wstawić znienawidzonego polityka, słabego aktora, cieniuchnego piosenkarza albo kulawego piłkarza Nie oni decydują o popularności, a tym bardziej jakości zegarków i poziomie ich sprzedaży. Na to wpływ z pewnością mają uznani ambasadorzy marek(Boże, jak mnie śmieszy określenie "ambasador"). Nikt chyba nie powie, że Stallone to słaba twarz dla OP. Szef PR musiałby być idiotą żeby zrezygnować z jego usług.
Arek [Usunięty]
#80 Wysłany: 2010-11-17, 22:15
A nie wiem czy zauważyliście, ale wśród dresików, gangsterów i innych "groźnych" panów bardzo popularnym zegarkiem jest taka Adriatica:
(zdjęcie jumane z GoldTop)
Bo złoty(kolor), bo na bransolecie, bo śfajciarski, no i przede wszystkim kosztuje 200-300zł więc na nowe dresiki wystarczy
Ostatnio zmieniony przez Arek 2010-11-17, 22:23, w całości zmieniany 1 raz
CornCobbMan Właściciel Pola Ryżowego porwany obłędem...
Pies czy kot?: kot Pomógł: 2 razy Wiek: 39 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 1796 Skąd: Poznań
#82 Wysłany: 2010-11-17, 23:05
Bibliotek@rz napisał/a:
Polski gangsterski półświatek to nosi zegarki marki Nokia, SonyEricsson lub Samsung.
Raczej marki Roleks, Bolex [/quote]
Cytat:
Nie oni decydują o popularności, a tym bardziej jakości zegarków i poziomie ich sprzedaży. Na to wpływ z pewnością mają uznani ambasadorzy marek(Boże, jak mnie śmieszy określenie "ambasador"). Nikt chyba nie powie, że Stallone to słaba twarz dla OP. Szef PR musiałby być idiotą żeby zrezygnować z jego usług.
Tylko taki ambasador nosi zegarek marki "X" za "Y" tys. $
a prawdziwym skarbem dla marki są ludzie popularni, rozpoznawalni, ale i dobrze kojarzący się z zegarkiem marki "X" na ręku
Taki MR. Stallone jest użytkownikiem zegarków PAM, nie ambasadorem
Pies czy kot?: pies Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Kwi 2010 Posty: 431 Skąd: Warszawa
#86 Wysłany: 2010-11-18, 01:39
Zgoda - cena absurdalna, ale właśnie o to chodzi - jak na coś stać niektórych, to właśnie to samo w sobie stanowi atut, że nikt mniej zamożny sobie czegoś takiego nie kupi - i nie ma tu znaczenia, jakie są koszty produkcji.
Oczywiście za tą ceną coś idzie: jakość wykonania, możliwość kupienia werku in-house, np. z 8-mio, czy 10-cio dniową rezerwą chodu, porządne WR, dobra luma itp.
Niemniej oczywiście to za mało, żeby usprawiedliwić taką cenę, musi być coś jeszcze, żeby to się sprzedawało.
I tym czymś jest raz że historia, którą można marketingowo ładnie opakować, dwa - WYGLĄD.
No chyba wszyscy przyznają, czy im się PAMy podobają czy nie, że są to zegarki inne niż wszystkie. Nie mowie tu o zegarkach inspirowanych właśnie PAMami, tylko o samoistnych designersko bytach. PAMy to nie są zegarki ani okrągłe, ani kwadratowe ani beczki. Ponadto sandwich, osłona koronki w Luminorach.
Są inne, oryginalne, a jednocześnie nie są (przynajmniej dla mnie) dziwadłami, a więc pozwalają właścicielowi się wyróżnić, a jednocześnie nie być tymże dziwakiem. Plus snobizm factor.
Ten biznes się musiał udać! A, i jeszcze trafili w trend na duże zegarki..
Goście z Richemont to w końcu nie patałachy, tylko specjaliści od dóbr luksusowych, więc wiedzieli w co zainwestować i jak to później poprowadzić.
Szacun.
Ostatnio zmieniony przez jerry 2010-11-18, 01:44, w całości zmieniany 2 razy
Blaz [Usunięty]
#87 Wysłany: 2010-11-18, 09:22
Desing Pamów to nie jest oryginalne dzieło OP. Tym bardziej więc ciągle się dziwię tym, którzy mówią, że ściąganie wzorów przez MM to czyste zło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach