Od poniedziałku jestem na urlopie. Wbrew moim chęciom urlopowania znalazłem się w Krynicy Zdroju. Co prawda w poniedziałek miałem ze sobą aparat, ale nie miałem chęci do jego wykorzystania. Zmusiłem się dopiero we wtorek.
Mając na nadgarstku Eposa udałem się na śniadanie....
Jak wiemy, dobre śniadanie jest podstawą udanego dnia
Następne zdjęcia wykonałem dzisiaj. Aby je wykonać postanowiłem udać się trochę wyżej. Pomocna w tym okazała się kolejka torowo-linowa, czy odwrotnie, nie pamiętam.
W każdym bądź razie takimi torami jedzie się na górę
czymś takim
Jeszcze jedno zerknięcie w dół
Na górze okazało się, że kolejka, to "słis kłalita"
Bogatszy w wiedzę, przed drogą w dół postanowiłem się troszkę znieczulić. Towarzyszył mi w tych trudnych chwilach Monster
Na dole Monstera i mnie zaintrygowało, czy poniższy mostek nie jest troszeczkę w stylu japońskim?
Jeszcze jedna dzisiejsza fotka z Krynicy. Nie wiem, czy po fali, czy już zaczyna się rozpadać?
Tyle na dzisiaj
Odpowiedz do tematu
: Urlop z zegarkiem
:
Fajne zdjęcia. Mnie Krynica Z. bardzo szybko znudziła. Byłem tam niedawno i wytrzymałem jeden dzień, choć myślałem, że zabawię dłużej. Chodząc ulicami miałem wrażenie, że mam o 30 lat za mało by tam przebywać ;-D
:
Mam takie samo zdanie. Do tego nie ma tu żadnego normalnego sklepu z zegarkami
:
A może jest chociaż zegarmistrz ?
Maro66 napisał/a: |
Do tego nie ma tu żadnego normalnego sklepu z zegarkami |
A może jest chociaż zegarmistrz ?
:
Ciąg dalszy zmagań z Krynicą...
Tradycyjne śniadanie...
I czas na zwiedzanie Muzeum Zabawek. Skupmy się jednak na Monsterku. Jak Ktoś będzie chciał więcej z samego muzeum, to proszę dać znać.
Ten jegomość z czerwoną brodą skojarzył mi się pochodzeniowo z Monsterkiem
Powyższa laleczka też
I inne...
Później, na świeżym powietrzu zdjęcie bez łabądków
Łabądki (wiem, że przepalone)
I z łabądkami (w tle)...
Tradycyjne śniadanie...
I czas na zwiedzanie Muzeum Zabawek. Skupmy się jednak na Monsterku. Jak Ktoś będzie chciał więcej z samego muzeum, to proszę dać znać.
Ten jegomość z czerwoną brodą skojarzył mi się pochodzeniowo z Monsterkiem
Powyższa laleczka też
I inne...
Później, na świeżym powietrzu zdjęcie bez łabądków
Łabądki (wiem, że przepalone)
I z łabądkami (w tle)...
:
oooo na pierwszym zdjeciu rest. Malenka polecam pierogi i grzanca (wiem, ze nie sezon na grzanca, ja bywam w Krynicy przewaznie na wiosne albo wczesna jesienia - wtedy wieczorami grzaniec w sam raz )
:
W tej jasnej kopułce, co ją widać za parasolami, na dalszym planie, serwują wyśmienitą kawę (tę ze zdjęć). Tiramisu i inne ciastka też dają radę
:
Wedel lepsza kawa jest kawalek dalej w "drewnianej" Wisle, polecam sniadania - naprawde oddaja klimat miejsca
Maro66 napisał/a: |
W tej jasnej kopułce, co ją widać za parasolami, na dalszym planie, serwują wyśmienitą kawę (tę ze zdjęć). Tiramisu i inne ciastka też dają radę |
Wedel lepsza kawa jest kawalek dalej w "drewnianej" Wisle, polecam sniadania - naprawde oddaja klimat miejsca
:
Ooo, to już nie dam rady, bo jutro wyjazd
:
next time Gadget
:
Taki zegarkowy fotoplastikon.
:
Odpowiedz do tematu
No, no
PS: Ciśniesz Chińczyka w mojej sprawie?
PS: Ciśniesz Chińczyka w mojej sprawie?