Panowie-schodzicie na takie tamaty
hehehehe az miło poczytać
Odpowiedz do tematu
:
:
Tak na zdrowy rozum - powinny być dobrze zgrane. Ale 600-tki nigdy na oczy nie widziałem. Zwykle te bardziej zaawansowane kwarce japońskie nie mają z tym problemu.
Maro66 napisał/a: |
Trochę z innej beczki. Jak jest w kwestii trafiania w indeksy wskazówek w Oceanusie OCW-600TLBE-1A. Wie ktoś może? |
Tak na zdrowy rozum - powinny być dobrze zgrane. Ale 600-tki nigdy na oczy nie widziałem. Zwykle te bardziej zaawansowane kwarce japońskie nie mają z tym problemu.
:
Sam fakt nie trafiania wskazówki na indeks nie jest wadą zegarka, i nie jest też regułą.
(jak bedę miał chwilę to wrzuce materaiał o tym).
Co do OCW-600 to nie ma on Tough MVT, wiec może się zdażyć ze sekundnik nie będzie trafał w indeksy jak to w kwarcach bywa. Fabrycznie wychodzi ok i trafia, ale z czasem (jakieś uderzenia, wstrząsy) moga swoje zrobić. Fakt synchronizacji droga radiową tego nie zmieni.
Maro66 napisał/a: |
Trochę z innej beczki. Jak jest w kwestii trafiania w indeksy wskazówek w Oceanusie OCW-600TLBE-1A. Wie ktoś może? |
Sam fakt nie trafiania wskazówki na indeks nie jest wadą zegarka, i nie jest też regułą.
(jak bedę miał chwilę to wrzuce materaiał o tym).
Co do OCW-600 to nie ma on Tough MVT, wiec może się zdażyć ze sekundnik nie będzie trafał w indeksy jak to w kwarcach bywa. Fabrycznie wychodzi ok i trafia, ale z czasem (jakieś uderzenia, wstrząsy) moga swoje zrobić. Fakt synchronizacji droga radiową tego nie zmieni.
Fan zegarków Casio
:
iMac, moim skromnym zdaniem tak nie jest. OCW-600 jest zegarkiem z procesorem (wszystkie radiowe takie z definicji są), w którym jest PEŁNA kontrola nad każdą wskazówką z osobna. Duży sekundnik służy, oprócz wskazywania czasu, także do wskazywania opisanych na tarczy i na bezelu dodatkowych informacji. Oprócz tego jest w zegarku funkcja "zerowania" wskazówek na godz. 12, więc jeśli wstrząsy przesuną wskazówkę - można ją na powrót poprawnie ustawić.
Kwestia trafiania w indeksy w takim zegarku jest tylko tej natury, czy w trakcie produkcji chciało się spozycjonować wszystkie elementy na tarczy z odpowiednią starannością. Wydaje mi się, że tak, bo w czasach OCW-600 (2005 rok) Oceanusy były już nr 1 u Casio.
ToughMvt daje automatykę w kontroli i pozycjonowaniu wskazówek. Wcześniej była tylko "ręczna robota".
Przy okazji prostuję, pisałem parę stron do tyłu o "damskim" kalibrze E410 Citizena (z TC) i dziwnym sposobie połączenia wskazówek (data z godzinową, a minutowa z sekundą) i ich zasilenia przez 2 silniczki. Po zastanowieniu - ma to sens, bo pozwala niezależnie zmieniać godzinę (przy zmianie czasu letni/zimowy albo przy zmianie strefy czasowej) bez ruszania sekundy i minuty (bo to popsułoby ideę zegarka HEQ). Skośne chłopaki od Citizena wiedziały, co robią.
Ostatnio zmieniony przez sergserg 2010-09-07, 10:12, w całości zmieniany 1 raz
iMac napisał/a: | ||
Sam fakt nie trafiania wskazówki na indeks nie jest wadą zegarka, i nie jest też regułą. (jak bedę miał chwilę to wrzuce materaiał o tym). Co do OCW-600 to nie ma on Tough MVT, wiec może się zdażyć ze sekundnik nie będzie trafał w indeksy jak to w kwarcach bywa. Fabrycznie wychodzi ok i trafia, ale z czasem (jakieś uderzenia, wstrząsy) moga swoje zrobić. Fakt synchronizacji droga radiową tego nie zmieni. |
iMac, moim skromnym zdaniem tak nie jest. OCW-600 jest zegarkiem z procesorem (wszystkie radiowe takie z definicji są), w którym jest PEŁNA kontrola nad każdą wskazówką z osobna. Duży sekundnik służy, oprócz wskazywania czasu, także do wskazywania opisanych na tarczy i na bezelu dodatkowych informacji. Oprócz tego jest w zegarku funkcja "zerowania" wskazówek na godz. 12, więc jeśli wstrząsy przesuną wskazówkę - można ją na powrót poprawnie ustawić.
Kwestia trafiania w indeksy w takim zegarku jest tylko tej natury, czy w trakcie produkcji chciało się spozycjonować wszystkie elementy na tarczy z odpowiednią starannością. Wydaje mi się, że tak, bo w czasach OCW-600 (2005 rok) Oceanusy były już nr 1 u Casio.
ToughMvt daje automatykę w kontroli i pozycjonowaniu wskazówek. Wcześniej była tylko "ręczna robota".
Przy okazji prostuję, pisałem parę stron do tyłu o "damskim" kalibrze E410 Citizena (z TC) i dziwnym sposobie połączenia wskazówek (data z godzinową, a minutowa z sekundą) i ich zasilenia przez 2 silniczki. Po zastanowieniu - ma to sens, bo pozwala niezależnie zmieniać godzinę (przy zmianie czasu letni/zimowy albo przy zmianie strefy czasowej) bez ruszania sekundy i minuty (bo to popsułoby ideę zegarka HEQ). Skośne chłopaki od Citizena wiedziały, co robią.
Ostatnio zmieniony przez sergserg 2010-09-07, 10:12, w całości zmieniany 1 raz
:
W tym jest problem , ale to nie tylko Casio , wszyscy tak mają , czasem biorąc dwa takie same modele - w jednym trafia w drugim nie . QC czasem załamuje ręce , tak myslę.
Pomysł na piątkę , takie proste a jakie praktyczne .
sergserg napisał/a: |
czy w trakcie produkcji chciało się spozycjonować wszystkie elementy na tarczy z odpowiednią starannością |
sergserg napisał/a: |
pozwala niezależnie zmieniać godzinę (przy zmianie czasu letni/zimowy albo przy zmianie strefy czasowej) bez ruszania sekundy i minuty (bo to popsułoby ideę zegarka HEQ). Skośne chłopaki od Citizena wiedziały, co robią. |
Pomysł na piątkę , takie proste a jakie praktyczne .
:
Aż takiej wolnej amerykanki to tam nie ma. Przynajmniej te droższe linie dbają o jakość. Kolega na poprzedniej stronie wkleił zdjęcia z japońskiej fabryczki Casio, widać Oceanusa, z bardzo dużym reżimem rozmieszczania elementów na tarczy:
Osobiście nie zetknąłem się z żadnym egzemplarzem Oceanusa (poza bardzo wczesnym OC, robionym na Miyocie), Attesy , Exceeda (Citizen) czy Seiko z Brightz, gdzie byłoby nietrafianie w indeksy. Ale chyba wszystkie są to modele z napisem "made in japan".
hotwax napisał/a: |
W tym jest problem , ale to nie tylko Casio , wszyscy tak mają , czasem biorąc dwa takie same modele - w jednym trafia w drugim nie . QC czasem załamuje ręce , tak myslę.
|
Aż takiej wolnej amerykanki to tam nie ma. Przynajmniej te droższe linie dbają o jakość. Kolega na poprzedniej stronie wkleił zdjęcia z japońskiej fabryczki Casio, widać Oceanusa, z bardzo dużym reżimem rozmieszczania elementów na tarczy:
Osobiście nie zetknąłem się z żadnym egzemplarzem Oceanusa (poza bardzo wczesnym OC, robionym na Miyocie), Attesy , Exceeda (Citizen) czy Seiko z Brightz, gdzie byłoby nietrafianie w indeksy. Ale chyba wszystkie są to modele z napisem "made in japan".
:
a Tag Heuer , ML i wiele innych opisywanych na Kmziz . To oznacza że nie mają takie reżimu co do jakości ??
:
Dotknąłeś grubszej sprawy, Rudolfie
Tak na mój ograniczony ogląd, to ETA zmierzała do kalibrów kwarcowych od strony kalibrów mechanicznych, tzn. zmieniono "źródło napędu", zostawiając kółka, przekładnie i zębatki. Zamiast kręcić kilka razy na sekundę (i uzyskać w miarę płynny ruch sekundy) ruch generowany taktowaniem z oscylatora "szarpie" wskazówkę raz na sekundę. Nie da rady ustawić tak, żeby było dobrze, bo sam silniczek generujący ruch ma pewien luz. Nie ma mechanizmu wyrównywania wskazówek - bo musiałaby być większa elektronika, a wtedy bardzo łatwo machnąć od razu perpetuala. Nie wiem, czy istnieje ETA wyłącznie elektroniczna (taka bez kamieni).
Natomiast ścieżka japońska (pomijając Miyotę i jakieś podstawowe konstrukcje) to ścieżka elektroniczna. Większość kalibrów jest bez-kamieniowa, każda wskazówka niezależna (bez połączeń wzajemnych przy pomocy kółek i przekładni) podłączona do oddzielnego silniczka. Złapane luzy silniczka dają się wyrównać przy pomocy mikroprzesunięć (w procesie "kalibracji wskazówek"). W większości takich konstrukcji jest perpetual, bo co to za problem jeśli zegar i tak liczy czas cyfrowo.
hotwax napisał/a: |
a Tag Heuer , ML i wiele innych opisywanych na Kmziz . To oznacza że nie mają takie reżimu co do jakości ?? |
Dotknąłeś grubszej sprawy, Rudolfie
Tak na mój ograniczony ogląd, to ETA zmierzała do kalibrów kwarcowych od strony kalibrów mechanicznych, tzn. zmieniono "źródło napędu", zostawiając kółka, przekładnie i zębatki. Zamiast kręcić kilka razy na sekundę (i uzyskać w miarę płynny ruch sekundy) ruch generowany taktowaniem z oscylatora "szarpie" wskazówkę raz na sekundę. Nie da rady ustawić tak, żeby było dobrze, bo sam silniczek generujący ruch ma pewien luz. Nie ma mechanizmu wyrównywania wskazówek - bo musiałaby być większa elektronika, a wtedy bardzo łatwo machnąć od razu perpetuala. Nie wiem, czy istnieje ETA wyłącznie elektroniczna (taka bez kamieni).
Natomiast ścieżka japońska (pomijając Miyotę i jakieś podstawowe konstrukcje) to ścieżka elektroniczna. Większość kalibrów jest bez-kamieniowa, każda wskazówka niezależna (bez połączeń wzajemnych przy pomocy kółek i przekładni) podłączona do oddzielnego silniczka. Złapane luzy silniczka dają się wyrównać przy pomocy mikroprzesunięć (w procesie "kalibracji wskazówek"). W większości takich konstrukcji jest perpetual, bo co to za problem jeśli zegar i tak liczy czas cyfrowo.
:
Patrząc na ogół kwarców które się przewinęły przez moje ręce to żaden nie trafiał idealnie wskazówkami w indeksy , nie to żebym płakał z tego powodu ale fakt jest faktem .
Muszę się kiedyś szarpnąć na prawdziwego HEQ , albo napisać list otwarty do Św. Mikołaja żeby mi podarował taki zegarek
Muszę się kiedyś szarpnąć na prawdziwego HEQ , albo napisać list otwarty do Św. Mikołaja żeby mi podarował taki zegarek
:
Ostatnio zmieniony przez Janek 2010-09-07, 15:16, w całości zmieniany 1 raz
Sergserg,masz racje.Ja mam wlasnie starego Oceanusa na Miyocie i nie trafia w indeksy.Ale to nie taki wypas co te nowe (-;
Ze tak odbije troche od tematu.Te kwarce Casio i Citka sa na kamieniach?
Co do dazenia do zegarkow kwarcowych od strony mechanicznych,spojrzcie na oysterquartze,o ktorych wczoraj pisalem.Tam normalnie jest kotwica i kolo wychwytu (-;
Ze tak odbije troche od tematu.Te kwarce Casio i Citka sa na kamieniach?
Co do dazenia do zegarkow kwarcowych od strony mechanicznych,spojrzcie na oysterquartze,o ktorych wczoraj pisalem.Tam normalnie jest kotwica i kolo wychwytu (-;
Ostatnio zmieniony przez Janek 2010-09-07, 15:16, w całości zmieniany 1 raz
"Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
:
Nie wiem co japońskiego miałeś w rękach, ale np. cokolwiek od Citizena z Eco-Drivem, co ma perpetuala, tak jak kojarzę, ma dobrze zgrany sekundnik z indeksami. Takie zegarki z kontrolą poszczególnych wskazówek można poznać po tym, że po wyciągnięciu koronki sekundnik automatycznie ustawia się na 12-tą, a potem robi sam pełne koło przy obrotach koronki przy ustawianiu minut.
Ale też i mniej zaawansowane zegarki nie mają z tym problemów, mam jakieś Seiko na kalibrze V14J (kwarcowy solarny) i jak patrzę, też jest zgrane.
hotwax napisał/a: |
Patrząc na ogół kwarców które się przewinęły przez moje ręce to żaden nie trafiał idealnie wskazówkami w indeksy , nie to żebym płakał z tego powodu ale fakt jest faktem .
Muszę się kiedyś szarpnąć na prawdziwego HEQ , albo napisać list otwarty do Św. Mikołaja żeby mi podarował taki zegarek |
Nie wiem co japońskiego miałeś w rękach, ale np. cokolwiek od Citizena z Eco-Drivem, co ma perpetuala, tak jak kojarzę, ma dobrze zgrany sekundnik z indeksami. Takie zegarki z kontrolą poszczególnych wskazówek można poznać po tym, że po wyciągnięciu koronki sekundnik automatycznie ustawia się na 12-tą, a potem robi sam pełne koło przy obrotach koronki przy ustawianiu minut.
Ale też i mniej zaawansowane zegarki nie mają z tym problemów, mam jakieś Seiko na kalibrze V14J (kwarcowy solarny) i jak patrzę, też jest zgrane.
:
Casio to pewnie nie. A u Citka niektóre kalibry miały po kilka kamyków
Wydaje mi się, że jeśli w zegarku są niezależne wskazówki - to nie ma kamieni, bo wskazówka jest w miarę prosto podłączona wprost do silniczka.
Czasem na WUSie można znaleźć jakieś informacje + zdjęcie mechanizmu. Szkoda, że rzadko, bo ja chętnie bym obejrzał "bebechy"
Heniek Pogromca napisał/a: |
Ze tak odbije troche od tematu.Te kwarce Casio i Citka sa na kamieniach? |
Casio to pewnie nie. A u Citka niektóre kalibry miały po kilka kamyków
Wydaje mi się, że jeśli w zegarku są niezależne wskazówki - to nie ma kamieni, bo wskazówka jest w miarę prosto podłączona wprost do silniczka.
Czasem na WUSie można znaleźć jakieś informacje + zdjęcie mechanizmu. Szkoda, że rzadko, bo ja chętnie bym obejrzał "bebechy"
:
W sumie to masz racje,czesto nie ma za bardzo czego lozyskowac,nie pomyslalem o tym (-;
sergserg napisał/a: | ||
Casio to pewnie nie. A u Citka niektóre kalibry miały po kilka kamyków Wydaje mi się, że jeśli w zegarku są niezależne wskazówki - to nie ma kamieni, bo wskazówka jest w miarę prosto podłączona wprost do silniczka. Czasem na WUSie można znaleźć jakieś informacje + zdjęcie mechanizmu. Szkoda, że rzadko, bo ja chętnie bym obejrzał "bebechy" |
W sumie to masz racje,czesto nie ma za bardzo czego lozyskowac,nie pomyslalem o tym (-;
"Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
:
Na pewno nie każdy odbiornik jest nadajnikiem, wystarczy wspomnieć tzw. radia kryształkowe nie wymagające własnego zasilania, odbierające właśnie w zakresie fal długich, czy proste układy RLC. Główne zużycie energii zachodzi zapewne podczas dekodowania i obróbki cyfrowej sygnału. Mitem jest też że namierzano w ten sposób radia odbierające "Wolną Europe", niestety te radia to namierzali głownie sąsiedzi.
pozdrawiam
Damian
sergserg napisał/a: | ||
W pamięci mam dziury, ale bez lokalnego generatora (zwanego heterodyną) nastawionego na konkretną częstotliwość nie wyłowi się z eteru sygnału o tej samej częstotliwości. Matematycznie opiera się to na jakimś wzorze z cosinusami. |
Na pewno nie każdy odbiornik jest nadajnikiem, wystarczy wspomnieć tzw. radia kryształkowe nie wymagające własnego zasilania, odbierające właśnie w zakresie fal długich, czy proste układy RLC. Główne zużycie energii zachodzi zapewne podczas dekodowania i obróbki cyfrowej sygnału. Mitem jest też że namierzano w ten sposób radia odbierające "Wolną Europe", niestety te radia to namierzali głownie sąsiedzi.
pozdrawiam
Damian
:
Odpowiedz do tematu
wszystkie z Waveceptor, i jak widać idealnie wskazują czas, jak i sekundnik tam gdzie ma być i o to chodzi
Fan zegarków Casio