Długo z sobą walczyłem....... chińskie, przecież nie może być dobre.
Przed I Woj. Kiziową - większość MM szybko się popsuła co tym bardziej mnie nie zachęciło do zainwestowania 200zł w coś co się popsuje - prędzej czy później ale się popsuje - przeca z Poznania jestem, nie nie lubię wyrzucać pieniędzy......
Zmieniłem zdanie gdy dotknąłem Parnisa Portugalczyka - wypier***iło mnie z trampek macalem, macałem i wymacałem - czarny - kupiłem - jest mega fajny.
Ale Maryna dalej za mną chodziła.....Swiss mi świadkiem, ile razy przymierzałem jego Maryśkę na wszystkich 3 spotkaniach.......przymierzałem też inne - ale 44 to MÓJ rozmiar.
Chwilowo byłem- jezdem pod kreską - sprzedałem więc Amfibię/Vodołaza, no i nabyłem sobie takową za 54 dulary hamerykańskie podróbkę:
Uploaded with ImageShack.us
Odpowiedz do tematu
: Moja Maryna .... samo ZUO......można znienawidzić ją....
Ostatnio zmieniony przez GrzecH 2010-09-06, 23:35, w całości zmieniany 1 raz
Ostatnio zmieniony przez GrzecH 2010-09-06, 23:35, w całości zmieniany 1 raz
:
.....podsumowania czas:
- wyrwałem za 170 zł - uważam z perspektywy czasu, że to świetnie zainwestowane pieniądze.....zegarek dobrze wykonany, na dobrym chodzie.
....niestety zrobiony ze stali raczej przeciętnej - szybko się rysuje (argument, że szybko się poleruje do mnie nie trafia ), wkręcany Pin ma kiepski gwint.....
....jednak cena rekompensuje te niedociągnięcia..
...naprawdę ZajeFajny Łocz....
....samo ZUO
......paradoksalnie częściej jest na nadgarstku niż moja Amfibia/Vodołaz nr 101/500
i raczej nie żałuję - nakręca się marynę lepiej niż Vodołaza ....z drugiej strony tam nie bałem się myć rąk z zegarkiem.....
Ostatnio zmieniony przez GrzecH 2010-09-06, 21:01, w całości zmieniany 1 raz
.....podsumowania czas:
- wyrwałem za 170 zł - uważam z perspektywy czasu, że to świetnie zainwestowane pieniądze.....zegarek dobrze wykonany, na dobrym chodzie.
....niestety zrobiony ze stali raczej przeciętnej - szybko się rysuje (argument, że szybko się poleruje do mnie nie trafia ), wkręcany Pin ma kiepski gwint.....
....jednak cena rekompensuje te niedociągnięcia..
...naprawdę ZajeFajny Łocz....
....samo ZUO
......paradoksalnie częściej jest na nadgarstku niż moja Amfibia/Vodołaz nr 101/500
i raczej nie żałuję - nakręca się marynę lepiej niż Vodołaza ....z drugiej strony tam nie bałem się myć rąk z zegarkiem.....
Ostatnio zmieniony przez GrzecH 2010-09-06, 21:01, w całości zmieniany 1 raz
: Re: Moja Maryna .... samo ZUO......można znienawidzić ją....
Amfibię żeś draniu sprzedał, nie Wodołaza i tego Ci nie wybaczę
GrzecH napisał/a: |
Chwilowo pod kreską - sprzedałem Vodołaza, |
Amfibię żeś draniu sprzedał, nie Wodołaza i tego Ci nie wybaczę
:
Fajna maryśka Grzechu!
przyznam że początki z chińczykami to i ja miałem trudne - oprócz radiomira którego nabyłem w zamierzchłych czasach. Jeszcze przed I wojną kiziową zakupił ją dla mnie Ojciec Jakub a pośredniczył pewien miłośnik fotografii zegarków, który też sobie MM zanabył aby swoją nienawiść umacniać!!! Potem baaardzo długo nie mogłem się przekonać aż do pierwszego spotkania w Poznaniu gdzie dokładnie obmacałem wiele zegarków co spowodowało rozwiązanie worka
Grzechu niech się nosi!
A amfibii szkoda trochę...
przyznam że początki z chińczykami to i ja miałem trudne - oprócz radiomira którego nabyłem w zamierzchłych czasach. Jeszcze przed I wojną kiziową zakupił ją dla mnie Ojciec Jakub a pośredniczył pewien miłośnik fotografii zegarków, który też sobie MM zanabył aby swoją nienawiść umacniać!!! Potem baaardzo długo nie mogłem się przekonać aż do pierwszego spotkania w Poznaniu gdzie dokładnie obmacałem wiele zegarków co spowodowało rozwiązanie worka
Grzechu niech się nosi!
A amfibii szkoda trochę...
:
Za mna tez chodziła klasyczna 44mm a'la pam '50 - no i dzis targa dobiłem Gratuluję i czekam na swój pierwszy wyłom w ruskim zbiorku (no jest kilka helweckich, ale toto prawomyslne jest więc się nie liczy )
:
I od razu chciał się go pozbyć ... pierwsze zdjęcie i już Marycha na torach na pociąg czeka
Przejdzie Ci. Mi już przeszło. Po prostu pamiętam żeby nieco wyżej łocza na nadgarstku podciągnąć i nie ma sprawy.
GrzecH napisał/a: |
....z drugiej strony tam nie bałem się myć rąk z zegarkiem..... |
Przejdzie Ci. Mi już przeszło. Po prostu pamiętam żeby nieco wyżej łocza na nadgarstku podciągnąć i nie ma sprawy.
:
Grzechu i to jest słuszna droga. Nie obawiaj się też ją od d... strony pokazać bo tam na pewno też kształty ma zacne
Foch und Ch.
:
Grzechu, to się nazywa pasja!
A, to ten, co swoją chciał sprzedać najpierw Korbie, potem mnie, a potem popełnił samokrytykę?
kadarius napisał/a: |
Jeszcze przed I wojną kiziową zakupił ją dla mnie Ojciec Jakub a pośredniczył pewien miłośnik fotografii zegarków, który też sobie MM zanabył aby swoją nienawiść umacniać!!! . |
A, to ten, co swoją chciał sprzedać najpierw Korbie, potem mnie, a potem popełnił samokrytykę?
:
Dokładnie, niech się nosi i cieszy jak najdłużej
GrzecH napisał/a: |
...naprawdę ZajeFajny Łocz.... |
Dokładnie, niech się nosi i cieszy jak najdłużej
:
Grzechu, fajne foty!
:
I pasek imprezowy jeszcze masz, ja już myślałem że on gdzieś zaginął
PS. Napiszcie kto to składał takaą samokrytkę bo widzę że ja z wojny to nic nie pamiętam...
PS. Napiszcie kto to składał takaą samokrytkę bo widzę że ja z wojny to nic nie pamiętam...
FORZA Robert!
RK WRT
RK WRT
:
Hi hi, ta Maryna jest tak ZUA, że aż parzy w ręce. W przeciwnym wypadku po co by ją Grzesiek sprzedawał ?
http://allegro.pl/okazja-...1218845185.html
http://allegro.pl/okazja-...1218845185.html
Pozdrawiam
TomeK (Teston)
*** Me, citizenoholic ***
TomeK (Teston)
*** Me, citizenoholic ***
:
"HYPOKRYTAAAAAAA"
Odpowiedz do tematu
teston napisał/a: |
Hi hi, ta Maryna jest tak ZUA, że aż parzy w ręce. W przeciwnym wypadku po co by ją Grzesiek sprzedawał ?
http://allegro.pl/okazja-...1218845185.html |
"HYPOKRYTAAAAAAA"