Na wstępie zaznaczę iż nie planowałem zakupu tegoż zegarka. Prawdę mówiąc, moja decyzja wyniknęła z faktu iż rok temu kupując Militarną Marynę, wziąłem do niej dodatkowo dwa paski – czarny i żółty. Dlaczego akurat żółty – nie mam pojęcia, w każdym razie wydaje mi się iż miałem wrażenie że żółty też będzie ciekawie komponował się czarną Cebulką. Tak się jednak nie stało i niestety ów yellow strap przeleżał w pudełku, po wielu nieudanych próbach sprzedaży, bezczynnie, aż do momentu w którym nadarzyła się okazja, której finałem był dowolnie wybrany przeze mnie czasomierz w ramach podziękowania za uczciwość (której na początku poskąpiłem…) całkowicie za darmo. Nie ryzykując nic, zdecydowałem się na Parnisa E199, w wersji z żółtą tarczą – „Szerszenia”
Pierwsze wrażenie po odpakowaniu – ciężkie bydle! Od razu po wykonaniu szybkiego ruchu którego celem było umiejscowienie koperty w koszu, pobiegło po wagę kuchenną i położyłem nań Szerszenia. 200 gram. Założyłem na rękę i na początku wydał mi się ogromnie niewygodny, gdyż standardowy strap doczepiony do czasomierza był zdecydowanie za cienki przez co zegarek latał na ręce, boleśnie kłując mnie w nadgarstek ogromną „czapeczką” koronki. I tutaj na ratunek przybył wyżej wspomniany yellow strap. W tym momencie, nie zważając na niczyją krytykę i słowa polemiki chciałbym oświadczyć iż ten pasek to najlepsza możliwość dla tego kolosa!.
Teraz trochę o samej maszynce. Koperta matowa, o średnicy 50mm (z czapeczką 58mm!!), gruba zaś na 15mm, w związku z tym trudno jej nie zauważyć, nawet będąc na dobrej drodze do czerpania radości z życia w podobny sposób do tego w jaki robi to Steve Wonder. Tarcza prezentuje się bardzo okazale. Żółta, czysta, bardzo duża bo aż 42mm średnicy, z czarnymi indeksami. I teraz uwaga – owe czarne indeksy świecą! Słabo bo słabo ale świecą, na bladozielono. Wskazówki duże i czytelne, czarne z białym świecącym już dużo mocniej od indeksów wypełnieniem. Trochę całą perfekcyjną kompozycję burzy sekundnik, który jest srebrny, kompletnie do reszty nie pasuje.
Zajrzyjmy do środka. A w środku miła niespodzianka, przynajmniej dla mnie, gdyż Szerszeń pracuje na moim ulubiony werku – Dixmont GuangZhou 2813 ze stop sekundą. Ulubionym dlatego gdyż miałem z nim już do czynienia przy okazji posiadania bardzo ładnego automata Pierre Ricaud. Maszynka trzymała ponad dwa dni i gubiła raptem 5 sekund na dzień. W tym przypadku jest podobnie, a nawet lepiej gdyż od momentu wypakowania i ustawienia równo z GMT, Szerszeń przyspieszył 2 sekundy. Co do rezerwy chodu w tym modelu się jeszcze nie wypowiem gdyż trochę go nosiłem, ale podejrzewam iż skoro Pierre chodził ok. 50h to w Parnis gorszy nie będzie. Co do kwestii wizualnej werku, to jest ok. – czysto, schludnie, jakieśtam drobne ciapki na wahniku, ale oprócz tego wszystko w najlepszym porządku.
Podsumowując – uczciwość popłaca. Musze szczerze przyznać, iż to Wam Kumotry w dużej mierze zawdzięczam to iż stałem się dumnym posiadaczem tego pięknego, ogromnego Owada. Mimo to jednak, jeżeli ktoś z Was jest poważnie zainteresowany tym zegarkiem i może wydać te 70$, to jak najbardziej polecam! Warto chociażby ze względu na jego oryginalność i rozmiar ( ja np. bardzo lubię duże zegarki) Jeżeli nie jesteście przekonani co do koloru tarczy to podpowiem iż dany model występuję również z tarczami w kolorach czerwonym, czarnym z niebieskimi lub białymi indeksami, oraz w kopertach PVD całych, lub ze złoconym bezelem.
Odpowiedz do tematu
: Parnis E199 czyli Szerszeń w akcji
Wzorem kilku innych Kumotrów wypisałbym tutaj marki i modele swoich zegarków, ale obawiam się że mogłoby zabraknąć miejsca
:
zegarek zupełnie nie moja bajka - za wielki, za ciężki
gdyby miał 42 mm i masywną zakręcaną koronkę bez "czapeczki" widziałbym go jako wakacyjny pod warunkiem zachowania jakiegoś rozsądnego WR
Cieszę się Swiss że sprawa zakończyła się w taki sposób! Uczciwość nawet gdyby nie przyniosłaby zegarka to zawsze pozostawia spokojne sumienie! Tym razem przekonałeś się materialnie! Zadowoleni klienci i sprzedawca i ty też zadowolony - wszyscy szczęśliwi i tak trzymać!!!
gdyby miał 42 mm i masywną zakręcaną koronkę bez "czapeczki" widziałbym go jako wakacyjny pod warunkiem zachowania jakiegoś rozsądnego WR
Cieszę się Swiss że sprawa zakończyła się w taki sposób! Uczciwość nawet gdyby nie przyniosłaby zegarka to zawsze pozostawia spokojne sumienie! Tym razem przekonałeś się materialnie! Zadowoleni klienci i sprzedawca i ty też zadowolony - wszyscy szczęśliwi i tak trzymać!!!
:
fajny jest,jednak jak dla mnie tylko w czerwonym bym brał
:
Swiss - ciesze sie, ze dales sie przekonac do rozmow z majfriendem - wszyscy sa zadowoleni pewnie...
Zegarek kompletnie nie moja bajka, podobnie jak pasek - ale to Tobie ma sie podobac - gratulki!!
Zegarek kompletnie nie moja bajka, podobnie jak pasek - ale to Tobie ma sie podobac - gratulki!!
:
Ten zegarek wygląda jak poskładany akurat z tego co mieli na stanie... Tarcza i koperta ok
Te wskazówki (szczególnie sekundowa) zupełnie nie pasują do tak masywnego zegarka, tak samo jak mikroskopijna data (rozumiem że nie mieli większej ale mogli w takim razie w ogóle ją zakryć)
W każdym razie nie mi ma się podobać tylko tobie - niech się nosi!
A interesy z majfriendami to naprawdę czysta przyjemność rozumiem, że sprzedawca tak sam z siebie - czy może szepnąłeś mu coś do uszka?
Te wskazówki (szczególnie sekundowa) zupełnie nie pasują do tak masywnego zegarka, tak samo jak mikroskopijna data (rozumiem że nie mieli większej ale mogli w takim razie w ogóle ją zakryć)
W każdym razie nie mi ma się podobać tylko tobie - niech się nosi!
A interesy z majfriendami to naprawdę czysta przyjemność rozumiem, że sprzedawca tak sam z siebie - czy może szepnąłeś mu coś do uszka?
:
Swiss tobie sie podoba , a ja bym mial z takiego moda , koperta ok , wskazowki tez
Kolor tarczy to juz osobiste preferencje - dla mnie biala lub czarna , moze pomaranczowa
Gratuluje i niech sie nosi
Kolor tarczy to juz osobiste preferencje - dla mnie biala lub czarna , moze pomaranczowa
Gratuluje i niech sie nosi
:
Mi tam się bardzo podoba , jak bym miał cash to bym go bez zastanowienia brał jak białego Parnisa
:
Zegarek mi się podoba. Pasek bym spalił - ale o gustach się nie dyskutuje!
A sekundnik i mnie pasi - chociaż faktoza że bym go zmodował! Na niebiesko!!
A sekundnik i mnie pasi - chociaż faktoza że bym go zmodował! Na niebiesko!!
:
Jak dla mnie generalnie zegarek tak, ale jako wakacyjny i do tego z innymi wskazówkami, te zamontowane fabrycznie ni jak do niego nie pasują, no i tak jak inni koledzy , natychmiast zmienił bym pasek na inny, najlepiej czarny, dopuszczam żółte przeszycie.
:
Zegarek jest odważny ze względu na kolor, rozmiar i ciężar
Ja nazwałbym go nie szerszeniem, a kanarkiem w 9 miesiącu
Swiss najważniejsze, że jestpanzadowolony
Kiedyś dawno temu Felek zaskakiwał nas nabytkami, widzę, że teraz Ty przejąłeś po nim pałeczkę.
Ja nazwałbym go nie szerszeniem, a kanarkiem w 9 miesiącu
Swiss najważniejsze, że jestpanzadowolony
Kiedyś dawno temu Felek zaskakiwał nas nabytkami, widzę, że teraz Ty przejąłeś po nim pałeczkę.
:
Grunt to:
Godny Nastepca
Godny Nastepca
:
Najważniejsze jest jak najszersze spektrum.
Ja nauczyłem się już nawet nie obśmiewać bateryjek, co jak neofitę jest spore osiągnięcie
Ja nauczyłem się już nawet nie obśmiewać bateryjek, co jak neofitę jest spore osiągnięcie
:
Ostatnio zmieniony przez chomior 2010-05-02, 23:10, w całości zmieniany 1 raz
Ja mógłbym coś napisać miłego, ale po otwarciu wątku oczy mi wybuchły .
W temacie nadgarstkowym, na zdjęciu sprzed paru dni widać jak ci kapsel koronki wierzch dłoni poorał.
W temacie nadgarstkowym, na zdjęciu sprzed paru dni widać jak ci kapsel koronki wierzch dłoni poorał.
Ostatnio zmieniony przez chomior 2010-05-02, 23:10, w całości zmieniany 1 raz
:
Czymże są tak małe cierpienia dla Sprawy!
:
Odpowiedz do tematu
Swiss to byk chłop - da rade...